Iwanow: Czy mistrzowie świata zmrożą rozkwitające "Tulipany"?

Piłka nożna

Piłkarska Holandia jest dziś w nastroju nadziei jak i obawy. Październikowa prestiżowa wygrana z Niemcami 3-0, w ramach Ligi Narodów, była najprzyjemniejszym momentem fanów „Oranje” od czasu brązowego medalu na mistrzostwach świata w Brazylii. Przypomnę, że miały one miejsce latem 2014 roku...

Piątkowy mecz z Francją w Rotterdamie i kończący fazę grupową rewanż z Niemcami albo utrzymają poprawę atmosfery wokół reprezentacyjnego futbolu, albo... No właśnie. Choć w przeciwieństwie do polskiej umiejętności popadania ze skrajności w skrajność, tu zachowuje się dość duży spokój w ocenie aktualnej sytuacji.

 

Holandia znajduje się obecnie w ciekawej fazie. „Tulipany” wydają się rozkwitać, ale dwa następne mecze mogą przynieść „przymrozek” i w przypadku porażek z Francją i Niemcami okaże się, że wcale tak kolorowo nie jest. Inna sprawa, że trudno sobie przypomnieć w ostatnich latach tak obiecujący czas.

 

Eliminacje do Mistrzostw Europy 2016 były katastrofalne pod każdym względem, a od oglądania spotkań kadry mogły rozboleć zęby. Dużo lepiej nie było w trakcie walki o mundial w Rosji. Teraz są jednak przesłanki, by mówić, że „Pomarańczowi” wyprowadzają reprezentacyjny pojazd z ostrego zakrętu.

 

Selekcjoner Ronald Koeaman twardo stąpa po ziemi i realnie patrzy na futbol. Zarówno jako piłkarz jak i trener przeżywał zarówno piękne jak i smutne dni. Nie podniecają go „ochy” i „achy” po 3-0 z Niemcami i jest wobec siebie i piłkarzy krytyczny. Nie obrósł w piórka tak samo, jak nie zrobił tego po wiosennym zwycięstwie 3-0 nad Portugalią. Wówczas zwrócił uwagę na błędy w drugiej połowie - i to było dominujące stwierdzenie.

 

Cokolwiek dziś się nie wydarzy, należy zwrócić uwagę na kilka faktów. Holandia jest ciągle na etapie rozwoju i ten proces będzie jeszcze trwał.

 

Najszybciej dojrzewają owoce pracy Ajaksu Amsterdam: Mathijs De Ligt, Frenkie De Jong czy Donny Van De Beek. Bardzo ważną rolę zarówno w Liverpoolu jak i kadrze odgrywają Georginio Wijnaldum i Virgil Van Dijk. Nieprawdopodobną metamorfozę przeszedł Memphis Depay, który stał się typem nowoczesnego i niezwykle wszechstronnego napastnika.

 

Ale trzeba pamiętać, że dziś naprzeciwko nich stanie drużyna złożona z dużo lepszych piłkarzy, aktualny mistrz świata. Dlatego wszyscy mają świadomość, że to Francja jest zdecydowanym faworytem. Jeśli Holandia podobnie jak na Stade de France przegra, nikt nie będzie jednak załamywał rąk. Zawsze można przecież powiedzieć jak u nas: „najważniejsze są eliminacje do mistrzostw Europy”. Ale znając charakter Koemana, w jego pomeczowym wywiadzie nie będzie zaklinania rzeczywistości i „cukrowania”.

 

W załączonym materiale skrót meczu Holandia - Niemcy 3:0.

 

Transmisja meczu Holandia - Francja od godziny 20.35 w Polsacie Sport. Komentują Bożydar Iwanow i Andrzej Niedzielan. Początek przedmeczowego studia o godzinie 18.00 w Polsacie Sport.

Bożydar Iwanow, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie