Najlepszy start w 126-letniej historii Liverpoolu daje im... drugie miejsce
W środę dokończona została 15. kolejka angielskiej Premier League. Liverpool przegrywał z Burnley 0:1, jednak zdołał odwrócić losy spotkania i triumfował 3:1 na trudnym terenie. Po dwunastym zwycięstwie ogłoszono, że jest to najlepszy początek sezonu w 126-letniej historii klubu z Anfield. Tak doskonały start nie daje im jednak nawet pozycji lidera...
Liverpool imponuje w tym sezonie żelazną defensywą i wyrachowaniem. Szalony zespół Jurgena Kloppa zamienił się w maszynę do zdobywania trzech punktów i w 15 spotkaniach tego sezonu stracił zaledwie 6 bramek. The Reds w tym czasie wygrali aż 12 spotkań, a pozostałe 3 zremisowali.
To najlepszy ligowy start w 126-letniej historii Liverpoolu! 18-krotny mistrz Anglii jeszcze nigdy na tym etapie sezonu nie zgromadził aż tylu punktów, jednak całe kuriozum tej sytuacji polega na... pechu ekipy Niemca. The Reds trafili bowiem na być może najbardziej kompletny zespół biegający kiedykolwiek po brytyjskich boiskach: Manchester City Pepa Guardioli. I mimo wspaniałego początku sezonu pozostają na drugim miejscu...
The Citizens mają na swoim koncie dwa oczka więcej i są niemal bezbłędni. We wtorek wygrali swoje trzynaste spotkanie ligowe w tych rozgrywkach i mają jedną wiktorię więcej od Liverpoolu. Niepokonani mistrzowie Anglii wygrali aż 13 spotkań, dokładając do tego dwa remisy (z Wolves i Liverpoolem). Na swoim koncie mają aż 45 zdobytych bramek (15 więcej od The Reds), a to wszystko mimo trwającej od początku sezonu absencji swojej największej gwiazdy: Kevina De Bruyne.
Liverpool's best start to a season in their 126-year history... 🔥
— Match of the Day (@BBCMOTD) 5 grudnia 2018
But they're still second! 🤷♂️#BURLIV pic.twitter.com/eCnJatq2te
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Roman Kołtoń: To autorski wybór Cezarego Kuleszy