Klopp: Nikt nie zakłada wygranej na stadionie Manchesteru City

Piłka nożna
Klopp: Nikt nie zakłada wygranej na stadionie Manchesteru City
fot. PAP/EPA

Trener prowadzących w tabeli angielskiej ekstraklasy piłkarzy Liverpoolu Juergen Klopp przyznał, że nie zakłada, iż jego podopieczni zwyciężą w wyjazdowym meczu z Manchesterem City w 21. kolejce. - Kto tam jedzie z myślą: Pewnie wygramy? - pytał Niemiec.

Spotkanie zaplanowane na czwartek na godzinę 21 jest zdecydowanie największym hitem tej kolejki. Niepokonany w tym sezonie w lidze Liverpool ma 54 punkty i o siedem wyprzedza zajmujących drugie miejsce w tabeli i broniących tytułu "The Citizens". Do końca rozgrywek pozostało jeszcze 18 kolejek, ale wygrana lidera w Manchesterze dałaby mu komfort psychiczny i dość duży margines błędu.

 

- Nikt z nas nie myśli tutaj o różnicy w liczbie punktów, ani przez chwilę. Myślimy za to o tym, że zdobyliśmy 54, co - szczerze mówiąc - jest niewiarygodne. To naprawdę dziwne uczucie. Jedyne co możemy robić to grać dalej. Regenerować się po meczu, przygotowywać się na następny - powiedział niemiecki szkoleniowiec "The Reds", cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu.

 

Klopp dodał, że nierozsądnie byłoby zakładać, że Liverpool zdobędzie w Manchesterze komplet punktów.

 

- Wszyscy wiemy, jak fantastycznym klubem piłkarskim jest +Man City+, a teraz zagramy z nim na wyjeździe. Kto tam jedzie z myślą: Pewnie wygramy? Żaden zespół na świecie, nawet my. Więc musimy spróbować zrobić wszystko, żeby wywieźć pozytywny wynik - zaznaczył.

 

W sobotę jego podopieczni rozgromili przed własną publicznością Arsenal Londyn 5:1. Po tym spotkaniu trener Manchesteru City Josep Guardiola przyznał, że Liverpool to obecnie być może najlepsza drużyna na świecie.

 

- Trzeba się z tym pogodzić. Możemy zareagować na to jedynie robiąc swoje, grając kolejne mecze. Później zobaczymy - powiedział Hiszpan po zwycięstwie "The Citizens" nad Southampton 3:1 w niedzielę.

 

We wtorek o 18.30 swoje spotkanie 21. kolejki rozegra trzeci obecnie zespół Premier League - mający 45 punktów Tottenham Hotspur. "Koguty" zmierzą się na wyjeździe z Cardiff City i będą chciały zrehabilitować się za niespodziewaną porażkę przed własną publicznością z Wolverhampton Wanderers 1:3 w sobotę.

 

Trudne zadanie czeka w środę sklasyfikowaną na 17. miejscu ekipę Southampton (15 pkt), której piłkarzem jest Jan Bednarek. Polski obrońca postara się powstrzymać rywali z czwartej w tabeli Chelsea Londyn (43), w tym świetnie spisującego się w tym sezonie Belga Edena Hazarda.

 

Nieco łatwiej powinien mieć tego dnia bramkarz West Ham United (27) Łukasz Fabiański. "Młoty" podejmą sąsiada z tabeli Brighton & Hove Albion (26). Oba spotkania zaplanowano na godzinę 20.45.

 

Z kolei o 21 o czwarte zwycięstwo z rzędu powalczy Manchester United (35), który wyraźnie odżył po zwolnieniu trenera Jose Mourinho i zatrudnieniu do końca sezonu Ole Gunnara Solskjaera. Pod wodzą Norwega szóste w tabeli "Czerwone Diabły" odniosły dotychczas komplet zwycięstw z imponującym bilansem bramek 12-3. W środę zmierzą się na wyjeździe z Newcastle United.

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie