Koniec sezonu dla środkowego MKS Będzin. Przejdzie operację
MKS Będzin okupił grudniowy mecz z Treflem Gdańsk kontuzją Mateusza Kowalskiego. Uraz okazał się bardzo poważny i wykluczył młodego środkowego z gry w dalszej części sezonu.
- Mateusz, w wyniku złego ustawienia stawu kolanowego, doznał urazu podwichnięcia stawu rzepkowo-udowego oraz częściowego uszkodzenia więzadła pobocznego piszczelowego z zachowaniem ciągłości. Początkowa diagnoza wskazywała na dwumiesięczną przerwę w grze i regenerację więzadeł - mówił Grzegorz Rzetecki, fizjoterapeuta zespołu z Będzina.
Na powtórnej wizycie lekarskiej, na podstawie rezonansu magnetycznego, podjęto decyzję o zabiegu operacyjnym troczka przyśrodkowego rzepki stawu rzepkowo-udowego, aby zrekonstruować ubytki. - Operację zaplanowano na 15 stycznia, a przewidziany czas powrotu Mateusza do pełnej sprawności wynosi sześć miesięcy - dodał fizjoterapeuta.
Niespełna 22-letni środkowy reprezentuje barwy MKS-u od sezonu 2015/2016. W bieżących rozgrywkach wystąpił w dziewięciu spotkaniach, w których zdobył 49 punktów (32 atakiem i 17 blokiem). Łącznie dla będzińskiego zespołu zagrał w 34 meczach.
W wyniku urazu Mateusza Kowalskiego sztab szkoleniowy podjął decyzję o włączeniu do treningów pierwszej drużyny dwóch środkowych: Wojciecha Biadacza oraz Grzegorza Łatę (wychowanka klubu), stanowiących o sile II-ligowego Wie-Druku MKS-u II Będzin.
Do dyspozycji trenera Gido Vermeulena cały czas pozostają: Artur Ratajczak i Bartłomiej Grzechnik.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze