Alpejskie MŚ: Stuhec obroniła tytuł w zjeździe, Vonn trzecia

Zimowe
Alpejskie MŚ: Stuhec obroniła tytuł w zjeździe, Vonn trzecia

Słowenka Ilka Stuhec obroniła w szwedzkim Aare tytuł mistrzyni świata w zjeździe. Drugie miejsce zajęła Szwajcarka Corine Sutter, a brązowy medal zdobyła kończąca tym startem karierę jedna z najbardziej utytułowanych alpejek w historii Amerykanka Lindsey Vonn.

Stuhec była objawieniem sezonu 2016/2017, w którym seryjnie wygrywała zawody, zdobyła małą Kryształową Kulę za zjazd, a w Sankt Moritz w tej konkurencji została mistrzynią świata. Później kontuzja kolana wyeliminowała ją ze startów na wiele miesięcy, uniemożliwiając występ w igrzyskach w Pjongczangu.

W tym roku 28-letnia Słowenka powróciła do wysokiej formy, dwukrotnie wygrała pucharowe zawody, a w Aare była bezkonkurencyjna. Drugą Sutter wyprzedziła o 0,23 s, co na skróconej z powodu silnego wiatru trasie jest sporą różnicą.

- Jestem niezwykle szczęśliwa. Gdy doznałam kontuzji, nie wiedziałam, czy będę w stanie jeszcze w ogóle jeździć na nartach. Bardzo przeżyłam to, że nie mogę startować w igrzyskach. Okazało się jednak, że udało mi się wrócić na szczyt, chociaż byłam już bardzo nisko - powiedziała Stuhec.

Vonn to legenda narciarstwa alpejskiego - czterokrotnie zdobyła Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W dorobku ma już osiem medali mistrzostw świata, w tym dwa złote, zdobyte w 2009 roku Val d'Isere w zjeździe i supergigancie. Pierwsze wywalczyła przed 12 laty w... Aare - srebrne w zjeździe i supergigancie.

Czterokrotnie startowała w igrzyskach, ale na najwyższym stopniu olimpijskiego podium stała tylko raz - w 2010 roku w Vancouver była najszybsza w zjeździe. Z występu w Soczi w 2014 roku wykluczyła ją ciężka kontuzja. W ostatnich miesiącach także była prześladowana urazami, dlatego postanowiła zakończyć karierę.

Specjalizuje się w konkurencjach szybkościowych, ale jest bardzo wszechstronną zawodniczką. Jako jedna z niewielu w historii ma w dorobku pucharowe zwycięstwa we wszystkich konkurencjach. Po raz ostatni zawody PŚ wygrała 14 marca 2018 roku w Aare, gdzie była najszybsza w zjeździe. Dzień później zajęła tam trzecie miejsce w supergigancie i było to jej ostatnie pucharowe podium. W karierze wygrała 82 pucharowych zawodów, o cztery mniej od rekordzisty pod tym względem Ingemara Stenmarka. Słynny Szwed oglądała jej ostatni przejazd i na mecie pogratulował brązowego medalu.

 

- Dzisiaj odczuwałam wielkie emocje. Bardzo chciałam zdobyć tu medal, ale bałam się, że przeszarżuję i zrobię widowisko w moim ostatnim wyścigu. Byłam zadowolona, że obniżono start, bo to dobre dla moich kolan - podkreśliła Amerykanka, która we wtorkowym supergigancie miała groźnie wyglądający upadek.

Vonn poszła w ślady Norwega Aksela Lunda Svindala, który w sobotę także zdobył medal w swoim ostatnim starcie w karierze. Był drugi w zjeździe, przegrywając o zaledwie 0,02 s z rodakiem Kjetilem Jansrudem.

W niedzielę Polki nie startowały. W poniedziałek w Aare odbędzie się kombinacja mężczyzn.

wyniki:
  
  1. Ilka Stuhec (Słowenia)          1.01,74
  2. Corine Sutter (Szwajcaria)      1.01,97
  3. Liodsey Vonn (USA)              1.02,23
  4. Stephanie Vernier (Austria)     1.02,27
  5. Raghnhild Mowinckel (Norwegia)  1.02,33
  6. Nicol Delago (Włochy)           1.02,36
 
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie