Lechia tylko remisuje w Gdańsku. Wisła kończyła mecz w dziesiątkę

Piłka nożna
Lechia tylko remisuje w Gdańsku. Wisła kończyła mecz w dziesiątkę
fot. Cyfrasport

W meczu kończącym 25. kolejkę LOTTO Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:1. Goście, grając w dziesiątkę, prowadzili do 77. minuty, kiedy to Flavio Paixao wyrównał z rzutu karnego. Po drugim meczu z rzędu bez zwycięstwa przewaga podopiecznych Piotra Stokowca nad drugą Legią Warszawa zmalała do dwóch punktów.

28 września gdańszczanie, po bramce Karola Angielskiego, który ostatnio był kontuzjowany, przegrali w Płocku 0:1 i ponieśli jedną z trzech w tym sezonie porażek. Przy stanie 0:0 najlepszy snajper Lechii Flavio Paixao nie wykorzystał rzutu karnego.

 

W rewanżu w Wiśle zabrakło trzech obrońców - kontuzjowanego Bartłomieja Sielewskiego oraz pauzujących za otrzymane w poprzedniej wygranej 3:2 konfrontacji z Cracovią czerwone kartki Cezarego Stefańczyka i Adama Dźwigały. Nie zagrał także wypożyczony z Lechii środkowy pomocnik Ariel Borysiuk, ale lechiści nie wykorzystali osłabienia rywali.

 

Co prawda już pierwsza akcja gospodarzy mogła zakończyć się powodzeniem, jednak po zagraniu Paixao do Artura Sobiecha oraz interwencji Thomasa Dahne skończyło się na rzucie rożnym. I na tej akcji praktycznie wyczerpał się do przerwy animusz "biało-zielonych", którzy atakowali bez przekonania.

 

Z kolei goście próbowali kontrować, ale po strzałach Nico Vareli w 29. i Giorgi Merebaszwilego w 34. minucie piłka przeszła obok bramki.

 

W przerwie płocczanie dokonali zmiany bramkarza – za Dahne wszedł Bartłomiej Żynel i już w 48. minucie przed szansą pokonania rezerwowego golkipera rywali stanął Konrad Michalak, który po zgraniu głową Sobiecha nie trafił w piłkę.

 

Podobnych problemów nie miał natomiast cztery minuty później Alan Uryga. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Vareli ten środkowy obrońca popisał się skuteczną główką i Wisła niespodziewanie objęła prowadzenie.

 

Dopiero strata gola podziałała na lidera ekstraklasy mobilizująco. W 59. minucie gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania, ale po centrze z lewej strony Lukasa Haraslina Paixao główkował nad poprzeczką.

 

Za chwilę przyjezdni musieli sobie radzić w „10”, bowiem drugą żółtą kartkę, po bezsensownym faulu na Filipie Mladenovicu, dostał były zawodnik gdańskiej drużyny Grzegorz Kuświk. I w 77. minucie "biało-zieloni" odrobili straty.

 

Po faulu debiutującego w Wiśle australijskiego prawego obrońcy Jake McGinga na Sobiechu arbiter podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Paixao. A w tym sezonie Portugalczyk nie wykorzystał już trzech jedenastek.

 

Sędzia przedłużył spotkanie o ponad 11 minut, ale Lechia nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stroną. Niewiele natomiast brakowało, aby ekipa z Płocka wywalczyła w Gdańsku trzy punkty. W 88. minucie po zagraniu z prawej strony Vareli fatalnie przestrzelił będący sam przed bramką Alen Stevanovic.


Lechia Gdańsk - Wisła Płock 1:1 (0:0)


Bramki: Paixão 77 (k) - Uryga 52

Czerwona kartka: Kuświk (61. minuta, za drugą żółtą)

Lechia: Dušan Kuciak - Karol Fila, Michał Nalepa, Błażej Augustyn ('90, Steven Vitória), Filip Mladenović - Konrad Michalak ('56, Lukáš Haraslín), Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik ('69, Jakub Arak), Tomasz Makowski, Flávio Paixão - Artur Sobiech

Wisła: Thomas Dähne ('46, Bartłomiej Żynel) - Jake McGing, Igor Łasicki, Alan Uryga, Ángel García - Justinas Marazas ('67, Ricardinho), Dominik Furman, Damian Rasak, Nico Varela, Giorgi Merebaszwili ('81, Alen Stevanović) - Grzegorz Kuświk

Żółte kartki: Mladenović, Augustyn, Arak - García, Kuświk, Furman, Merebaszwili

WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY

MM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie