Andrejczyk: Teraz będę trenować trochę "po omacku"
- Przełożenie igrzysk olimpijskich jest dla mnie darem losu. Oczywiście abstrahując od poważnej sytuacji na świecie. Będę miała szansę na dobre przygotowanie się do tej imprezy - powiedziała Maria Andrejczyk, polska oszczepniczka, która zajęła czwarte miejsce na igrzyskach w Rio de Janeiro. Ostatnio zmagała się z urazami i jej przygotowania do igrzysk w Tokio nie szły zgodnie z planem. W "Poranku z Polsat Sport" przyznała, że pojawił się kolejny problem, z którym zmierzą się lekkoatleci. - Znamy nowy termin igrzysk, ale np. nie wiemy, czy odbędą się mistrzostwa Europy. Wprowadzamy zmiany w treningu, ale trenować będziemy trochę "po omacku".