Borys Mańkowski: Moje serce by oszalało z radości, gdyby syn pchał się do MMA
- Nie będę pchał syna do MMA, ale nie ukrywam, że moje serce by oszalało z radości, gdyby synek przyszedł i powiedział "tata, ja chcę być taki, jak ty" albo po prostu pchałby się do tego sporu, bo sam by tego chciał - przyznał Borys Mańkowski (22-8-1), który w najbliższym czasie zostanie ojcem, a na gali KSW 57 pokonał Artura Sowińskiego (21-12) jednogłośną decyzją sędziów.