Świątek nie zawiodła, Sabalenka zaskoczyła decyzją! Roszady przed Indian Wells

Iga Świątek i Hubert Hurkacz wezmą udział w tegorocznej edycji Pucharu Eisenhowera, który tradycyjnie poprzedzi turniej Indian Wells. Wcześniej brakowało ich w oficjalnym zestawieniu, jednak w piątkowy wieczór organizatorzy potwierdzili ich udział w pokazowej rywalizacji. Tymczasem Aryna Sabalenka niespodziewanie wycofała się z turnieju, a jej miejsce zajmie Jelena Rybakina.

Świątek nie zawiodła, Sabalenka zaskoczyła decyzją! Roszady przed Indian Wells
fot: PAP
Iga Świątek wystąpi w tegorocznej edycji Pucharu Eisenhowera, która poprzedzi turniej WTA 1000 Indian Wells.

Puchar Eisenhowera od lat stanowi tenisowe preludium do prestiżowego turnieju rangi WTA 1000 i ATP Masters 1000 w Indian Wells. Tegoroczna edycja odbędzie się w nocy z 4 na 5 marca, a na korcie zobaczymy osiem duetów mieszanych, które zmierzą się w drabince pucharowej w dynamicznej formule super tie-breaka. W piątek ogłoszono pełen skład turnieju, a wśród par znalazł się także polski mikst – Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Ich obecność w zawodach to dobra wiadomość dla kibiców, zwłaszcza że wcześniej nie było pewności co do ich udziału.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ogromne zamieszanie w tenisowym turnieju, federacja reaguje. Przełożono losowanie

 

Oprócz "Biało-Czerwonych" w rozgrywkach wystąpią także tacy zawodnicy i zawodniczki jak: Jasmine Paolini, Lorenzo Musetti, Madison Keys, Tommy Paul, Paula Badosa, Alex de Minaur, Ben Shelton czy Casper Ruud. Największym zaskoczeniem jest jednak absencja Aryny Sabalenki, która miała wystąpić w parze z Amerykaninem Taylorem Fritzem. Białorusinka ostatecznie wycofała się z rywalizacji, a jej miejsce zajmie Kazaszka Jelena Rybakina, triumfatorka Indian Wells z 2022 roku. Z kolei tytułu w pokazowych rozgrywkach będą bronić Amerykanie – Emma Navarro i Ben Shelton, którzy przed rokiem pokonali w finale Paulę Badosę i Stefanosa Tsitsipasa.

 

Dla Świątek i Hurkacza będzie to kolejna szansa na udany występ w Pucharze Eisenhowera. Dwa lata temu dotarli aż do finału, w którym ulegli Sabalence i Fritzowi. W zeszłorocznej edycji ich przygoda zakończyła się na pierwszej rundzie, gdy musieli uznać wyższość duetu Badosa/Tsitsipas. Kibice z pewnością liczą na ich dobrą formę i efektowną grę, zwłaszcza że turniej rozgrywany jest w niecodziennej, widowiskowej formule.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie