Iga Świątek przegrała z Coco Gauff 1:6, 1:6 w półfinale turnieju WTA w Madrycie i pożegnała się z dalszą rywalizacją. Amerykańska tenisistka była bezlitosna i grała na bardzo wysokim poziomie w przeciwieństwie do Polki, która popełniała dużo błędów. Przypomnijmy, że raszynianka broniła tytułu wywalczonego przed rokiem.

1:6, 1:6. Klęska Igi Świątek w półfinale w Madrycie! — fot. AFP

Iga Świątek

Wcześniejsze rywalizacje Świątek z Gauff długo miały bardzo jednostronny przebieg. Polka wygrała siedem pierwszych pojedynków, a nieco później bilans wynosił 11-1. W dwóch ostatnich meczach lepsza była jednak Gauff. Amerykanka była górą w fazie grupowej ubiegłorocznego WTA Finals oraz w finale United Cup 2025.

ZOBACZ TAKŻE: Co za mecz Aryny Sabalenki! Będzie wielki hit w półfinale

Pierwszy gem zwiastował, że walka o finał będzie niezwykle zacięta. Świątek rozpoczęła od prowadzenia 40:15, ale Amerykanka wyrównała. Następnie raszynianka zagrała asa, a po kolejnej akcji mogła ucieszyć się ze zwycięstwa w tym długim, aż sześciominutowym gemie.

Dobra passa polskiej tenisistki szybko została przerwana. Gauff wygrała kolejne sześć gemów, aż trzykrotnie przełamując Polkę. I choć początkowo popełniała sporo błędów, z czasem weszła na naprawdę wysoki poziom, któremu Świątek nie potrafiła sprostać. Do zwycięstwa w pierwszym secie półfinału 21-latce wystarczyło nieco ponad pół godziny.

Świetna gra zawodniczki z Atlanty trwała dalej. Bardzo dobrze prezentowała się w polu serwisowym. Polka z kolei wpadła w zapaść. Często się myliła, a warto wspomnieć, że w pierwszej partii popełniła aż 13 niewymuszonych błędów (przy 16 zdobytych punktach).

Dla Gauff było to jak woda na młyn. Amerykanka brutalnie rozbijała wiceliderkę światowego notowania, coraz pewniej krocząc ku finałowi turnieju w Madrycie. Po niewiele ponad godzinie 21-latka miała pierwszą piłkę meczową. Mecz zakończyła asem serwisowym.

Skrót meczu Świątek - Gauff:

Warto dodać, że Świątek turniej w stolicy Hiszpanii wygrała w poprzednim roku, a w 2023 przegrała w finale. Jeśli jednak tym razem to Amerykanka zwycięży cały turniej, w kolejnym rankingu WTA awansowałaby na drugie miejsce.