Sabalenka wyłożyła kawę na ławę ws. relacji ze Świątek. "Zaczęło się od WTA Finals"

Iga Świątek

Iga Świątek i Aryna Sabalenka w ostatnich latach zdominowały kobiecy tenis, a ich rywalizacja napędzała zainteresowanie tą dyscypliną. Mimo to ich relacje są od jakiegoś czasu lepsze i nawet zdarza im się wspólnie trenować. - Wszystko zaczęło się od WTA Finals w Rijadzie - przyznała Białorusinka.

Sabalenka wyłożyła kawę na ławę ws. relacji ze Świątek. "Zaczęło się od WTA Finals"
fot. PAP
Jaka jest prawda o relacjach Sabalenki ze Świątek?

Jak podkreślili organizatorzy turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa, zapowiadając ich pojedynek w półfinale, który rozpocznie się w czwartek o godz. 15, w ostatnim czasie można zauważyć nawet coś w rodzaju więzi między obiema tenisistkami.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kluczowy moment dla Igi Świątek! To może mieć poważne konsekwencje

 

- Może jeszcze nie są najlepszymi przyjaciółkami (i może nigdy nimi nie będą), ale z pewnością nastąpiło ocieplenie ich relacji - napisano na stronie internetowej turnieju.

 

- Myślę, że wszystko zaczęło się w trakcie ostatniego turnieju WTA Finals w Rijadzie, gdy do niej podeszłam i poprosiłam o wspólne nagranie na TikToka i po prostu trochę potańczyłyśmy. Myślę, że od tego czasu lepiej nam się współpracuje. Pomyślałyśmy sobie: "OK, może możemy znaleźć nić porozumienia, możemy być dla siebie dobre, możemy czasem potrenować razem". Myślę, że to był pierwszy krok do lepszych relacji - zacytowano Sabalenkę, a zapowiedź ich pojedynku podsumowano: "Możemy się spodziewać uczty".

 

Polka paryski turniej wygrała już cztery razy. Z Białorusinką ma bilans dotychczasowych spotkań 8-4, w tym 5-1 na kortach ziemnych. Od momentu zakończenia kariery przez Ashleigh Barty obie są bez wątpienia najlepszymi tenisistkami globu. Z 12 rozegranych od tego momentu turniejów wielkoszlemowych Świątek wygrała cztery, a Białorusinka - trzy. Pozostałe pięć padło łupem pięciu różnych zawodniczek.

 

Również tylko one dwie zajmowały w tym czasie pierwsze miejsce światowego rankingu - Świątek przez 125 tygodni, a Sabalenka w poniedziałek rozpoczęła 41. tydzień panowania. Bez względu na wynik półfinału tenisistka z Mińska jeszcze długo będzie się nim cieszyła. Polka na liście WTA jest piąta.

JŻ, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie