Mecz to dla Świątek za mało. Zaskoczyła po zwycięstwie. Później tak to wyjaśniła
Iga Świątek po nie najłatwiejszym meczu wygrała z Alexandrą Ealą i awansowała do trzeciej rundy turnieju WTA w Madrycie. Polska tenisistka nie miała jednak zbyt wiele czasu na odpoczynek, gdyż po zwycięstwie udała się na trening.

Świątek zmagania w Madrycie rozpoczęła od meczu drugiej rundy z Ealą. Filipinka już w pierwszym secie zaskoczyła Polkę i wygrała 6:4. Druga rakieta świata pozbierała się w kolejnych odsłonach spotkania i ostatecznie zwyciężyła.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek - Linda Noskova. Kiedy mecz? O której godzinie?
Nie był to jednak koniec wysiłku dla 23-latki, która dość szybko po zakończonym meczu udała się na trening.
- Poczułam, że jest kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować i najlepiej było to zrobić zaraz po meczu, bo ciało zapamiętuje odpowiedni ruch. Pracowaliśmy przez jakieś 30 minut na korcie. Dobrze, że miałam okazję na zrobienie tego - powiedziała Polka dziennikarzom po zakończonej sesji treningowej.
W kolejnej rundzie madryckiego turnieju Świątek zmierzy się z Lindą Noskovą. Spotkanie wstępnie zaplanowano na sobotę.
Przejdź na Polsatsport.pl