Agnieszka Radwańska: oby początek sezonu był tak dobry, jak rok temu

Tenis
Agnieszka Radwańska: oby początek sezonu był tak dobry, jak rok temu
fot. CyfraSport

Agnieszka Radwańska, która ostatnio występowała w Pucharze Hopmana, w Sydney rozegra swój pierwszy mecz w turnieju WTA w tym sezonie. "Mam nadzieję, że początek będzie równie udany jak rok temu" - podkreśliła tenisistka, która w tej imprezie broni tytułu.

Radwańska rywalizację w 2013 roku zaczęła efektownie - wygrała 13 spotkań z rzędu, triumfując przy tym w dwóch turniejach WTA - w Auckland i właśnie w Sydney. Pierwszą porażkę zanotowała w ćwierćfinale wielkoszlemowego Australian Open, gdy lepsza okazała się Chinka Na Li.

Krakowianka zaznaczyła, że ostatnie tygodnie poświęciła na intensywne przygotowania do nowego sezonu.

"Miałam mnóstwo ćwiczeń, które mają pomóc mi zachować zdrowie i siłę przez cały rok. Po zakończeniu występu w WTA Championships w Stambule miała dwa tygodnie wakacji, a potem wróciłam na kort i rozpoczęłam od początku ciężką pracę" - powiedziała Radwańska przed turniejem w Sydney.

Występ w kończącym poprzedni sezon turnieju masters zakończył się dla 24-letniej Polki nieudanie - przegrała wszystkie trzy mecze grupowe i szybko pożegnała się z rywalizacją. Udział w tamtej imprezie poprzedził intensywny okres gry w Azji. Radwańska rozegrała wówczas 13 spotkań w 18 dni.

"Myślę, że to było trochę za dużo. Wydawało mi się, że jestem gotowa i po zaledwie dwóch dniach wolnego powiedziałam +wracam do treningu i będę gotowa na Stambuł+. Okazało się jednak, że brakło mi odpoczynku" - oceniła.

Radwańska jest jedyną zawodniczką z najlepszej piątki rankingu WTA Tour, która w tym tygodniu startuje w oficjalnej imprezie. W ubiegłym, gdy grały inne czołowe tenisistki, ona wraz z Grzegorzem Panfilem wystąpiła w Perth w Pucharze Hopmana, nieoficjalnych mistrzostwa świata drużyn mieszanych. Debiutujący w tym gronie Polacy dotarli do finału, w którym przegrali z Francuzami 1:2.

Wielu ekspertów zwraca uwagę na to, że krakowianka nie jest typem zawodniczki grającej siłowo. Radwańska zaznaczyła, że do rywalizacji z potężniej zbudowanymi i prezentującymi agresywniejszy styl przeciwniczkami przygotowuje się odpowiednio podczas treningów.

"Mam kilku sparingpartnerów, mężczyzn. Gra przeciwko nim jest trudniejsza niż przeciwko kobietom, bo mocniej uderzają piłkę. Tak szykuję się na mecze" - powiedziała.

W drugiej rundzie turnieju w Sydney rozstawiona z numerem pierwszym Radwańska zmierzy się z Amerykanką Bethanie Mattek-Sands, która do głównej drabinki dostała się z kwalifikacji. Dotychczas na korcie spotkały się raz i lepsza była Polka.

Udział w tej imprezie zakończyła już Rosolska. Wraz z 43-letnią Japonką Kimiko Date-Krumm w pojedynku pierwszej rundy przegrała z rozstawionym z numerem drugim słoweńsko-czeskim duetem Katarina Srebotnik i Kveta Peschke 5:7, 4:6. Mecz trwał 40 minut.

Rosolska próbowała także sił w eliminacjach singla, ale podobnie jak Katarzyna Piter nie zdołała awansować do głównej drabinki.Za tydzień w Melbourne rozpocznie się pierwszy tegoroczny turniej wielkoszlemowy - Australian Open.
jł, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze