Pindera: Bitwa o Kanadę

Sporty walki
Pindera: Bitwa o Kanadę
Lucian Bute zawsze był faworytem, teraz, po raz pierwszy, będzie odwrotnie /fot. PAP/EPA

Kiedy walczy dwóch byłych mistrzów świata, emocje mamy gwarantowane. Tak właśnie będzie, gdy na ring w Montrealu wyjdą Lucien Bute i Jean Pascal. Transmisja w nocy z soboty na niedzielę od godz. 3.00 w Polsacie Sport Extra.

34-letni Bute, były mistrz kategorii super średniej w wersji IBF, urodził się w Rumunii i dla tego kraju wygrywał w amatorskich czasach. Niespełna trzy lata młodszy, urodzony na Haiti Pascal, były czempion WBC w wadze półciężkiej, boksu uczył się w Kanadzie, którą reprezentował na igrzyskach w Atenach (2004), ale medalu tam nie zdobył. Bute, dziś Kanadyjczyk, stał na podium mistrzostw świata w Houston (1999) w wadze półśredniej jako Rumun, przywiózł z tego turnieju brązowy medal.

Największy pojedynek w historii kanadyjskiego boksu

Nic dziwnego, że ich walka w Montrealu budzi tak wielkie zainteresowanie, choć w wadze półciężkiej Kanada ma przecież nowego mistrza. Jest nim Adonis Stevenson, który w ubiegłym roku znokautował Chada Dawsona. Ale Bute i Pascal to uznane marki, dłużej są na rynku, mają więcej kibiców i już od dawna mówiono, że ich starcie będzie wielkim hitem w tym kraju.

Dlatego na pewno nie jest przesadą określenie, że to największy pojedynek w historii kanadyjskiego boksu. Miał się odbyć 25 maja minionego roku, ale Bute doznał na treningu kontuzji lewej ręki i musiał poddać się operacji. W 2013 roku nie stoczył żadnej walki.

W Bell Center wyjdzie do ringu po czternastomiesięcznej przerwie, tyle bowiem dzieli jego ostatni, zwycięski pojedynek z Rosjaninem Denisem Graczewem, od wielkiej wojny z Pascalem.

Pascal przerwę miał znacznie krótszą. 28 września ubiegłego roku walczył z nim Amerykanin George Blades, ale dotrwał tylko do piątej rundy. Inna sprawa, że Pascal swój ostatni wielki bój stoczył dawno temu, w maju 2011 roku, do tego przegrany z 47-letnim Bernardem Hopkinsem. To była ich druga walka. W pierwszej „Kat" też był lepszy, ale sędziowie orzekli remis. W rewanżu wątpliwości nie mogło być już żadnych.

Leworęczny Lucian Bute też ma za sobą trudną do zapomnienia traumę. Lanie, jakie dostał od Carla Frocha w Nottingham, rok po przegranej Pascala, pogrążyła jego kibiców zarówno w Rumunii, jak i w Kanadzie. Bute stracił wtedy nie tylko mistrzowski pas, ale też wiarę, że stać go na skuteczny rewanż, więc zmienił kategorię na wyższą.

I w taki oto sposób  wiadomo już było, że wcześniej czy później zmierzy się z Pascalem.

I jeszcze kwestia szczęki

Zdecydowana większość stawia na byłego mistrza wagi półciężkiej. Jean Pascal jest wprawdzie osiem centymetrów niższy, ale przy tym silniejszy fizycznie, mocniej bijący. Zgoda, Bute potrafi nokautować ciosami na korpus (lewy hak, lewy sierpowy), pytanie tylko, czy po zmianie kategorii dalej te uderzenia będą tak skuteczne. No i jeszcze kwestia szczęki. Pascal jest bardziej odporny na ciosy, twardszy, a to też w tej ringowej bitwie może mieć decydujące znaczenie.

Lucian Bute w całej swojej zawodowej karierze zawsze był faworytem, teraz po raz pierwszy będzie odwrotnie. Na razie przyjmuje to z uśmiechem, bo wierzy, że wygra. Zobaczymy, czy będzie w tak dobrym nastroju po zakończeniu tego pojedynku. Na pewno jest lepszy technicznie, ma lepsze warunki fizyczne, walczy przy tym z odwrotnej pozycji, ale to wszystko może być za mało na agresywnego, nietypowo boksującego Pascala, dlatego znani eksperci stawiają właśnie na niego.

Niejako w cieniu tej „Bitwy o Kanadę" na ringu w Montrealu rozegrany zostanie bardzo interesujący pojedynek w wadze ciężkiej, w którym niepokonany Kubańczyk Mike Perez zmierzy się z mieszkającym we Francji Kameruńczykiem Carlosem Takamem.

Perez ostatni raz walczył 2 listopada ubiegłego roku w Madison Square Garden z Rosjaninem Magomedem Abdusałamowem. Wygrał na punkty, a jego rywal stoczył później znacznie cięższą bitwę w nowojorskim szpitalu: o własne życie. Cudem je ocalił, ale na ring nigdy nie wróci, co więcej nikt nie wie, czy wróci do zdrowia.

Dlatego Perez chce swój pojedynek z Takamem (29 wygranych, 23 przed czasem, jedna porażka) zadedykować Rosjaninowi. Miły gest, tym bardziej znaczący, ponieważ o tragedii Abdusałamowa świat już zdążył zapomnieć, choć to przecież zdarzyło się tak niedawno, jakby wczoraj.

Sobota/Niedziela
Gala boksu zawodowego: Pascal – Bute godz. 3:00 (Polsat Sport Extra)
Janusz Pindera, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze