Polacy jednak za podium. Stoch zawiedziony

Po pierwszej serii konkursu drużynowego Pucharu Świata w Zakopanem biało-czerwoni tracili niecałe siedem punktów do prowadzących Austriaków i pięć do Niemców. Ostatecznie przegrali walkę o podium. Zadecydowały ostatnie skoki - Schlierenzauera i Stocha. Wygrali Słoweńcy. - Mój ostatni skok nie był do końca czysty. Czwarte miejsce jest dobre, choć oczywiście oczekiwania były większe - powiedział Stoch.
Druga seria rozpoczęła się znakomicie dla reprezentacji Słowenii, bowiem Jurij Tepes poprawił się aż o 10 m. Skaczący po nim Klemens Murańka też zanotował postęp, jednak dużo mniejszy, a co więcej jego wynik - 122,5 m (poprzedni 118 m) był najsłabszym z zespołu gospodarzy. W tym momencie podopieczni trenera Łukasza Kruczka spadli poza podium.
Poleciał za to Dawid Kubacki Polak osiągnął 132,5 metra. Gospodarze jednak nadal byli na czwartej pozycji, a Słoweńcy już na drugiej po bardzo dobrym skoku Jerneja Damjana - 134,5 m i zupełnie nieudanym Austriaka Manuela Poppingera - 114 m. Jan Ziobro osiągnął 126,5 metra, przez co Polacy tracili do Słoweńców 20,1 pkt.
Nieoczekiwanie jednak prezent biało-czerwonym sprawił Thomas Diethart, który skoczył zaledwie 121 metrów! Austriacy spadli na czwartą lokatę, do Polski (899,2 pkt) tracili 0,2 punktu. Prowadzenie objęła wtedy Słowenia, bo Damjan uzyskał 134,5 m, a Wellinger o 5,5 mniej.
O tym, kto zajmie trzecie miejsce miały zadecydować skoki Gregora Schlierenzauera (w pierwszej serii 128,5 metra) oraz Kamila Stocha.
Austriak poleciał 132,5 m. Przed próbą Stocha ostro wiało. Nasz mistrz świata uzyskał tylko 126 metrów a to oznaczało, że marzenia o podium w Zakopanem prysły.
Prysły też marzenia Niemców o zwycięstwie. Najpierw bowiem Peter Prevc osiągnął 131,5 metra a Severin Freund tylko 130,5 metra.
- Mój ostatni skok nie był do końca czysty, a przy tym poziomie, który dziś mieliśmy, nawet minimalne błędy sporo kosztują. Czwarte miejsce jest dobre, choć oczywiście oczekiwania były większe. Dlatego jestem trochę zawiedziony - powiedział Stoch.
Rok temu w Zakopanem skakał najlepiej (133 i 130 m), a biało-czerwoni przegrali tylko ze Słoweńcami.
- Stać nas na podium w konkursach drużynowych. Nie zawsze się udaje, bo taki jest sport. Musimy się jeszcze sporo uczyć, żeby wygrywać takie zawody. Jutro jest jeszcze rywalizacja indywidualna i na pewno będę robił swoje... - dodał mistrz świata z Val di Fiemme.
- Czuję lekki niedosyt, bo moje skoki były na 80 proc. Ale nie łamiemy się, nie powiedzieliśmy ostatniego słowa, bo przecież pokazaliśmy się z dobrej strony. Mam nadzieję, że jutro będzie jeszcze lepiej - zaznaczył Ziobro, który w czwartek został ojcem - na świat przyszła jego córka. - Zrobiliśmy, co w naszej mocy. Podziwiam Kamila, bo nie miał dobrych warunków przed ostatnią próbą, a skoczył dobrze. W naszej dyscyplinie jednak potrzebne są nie tylko umiejętności, ale i szczęście do wiatru. Wiem, że Kamil, gdy coś nie wyjdzie, bierze to na klatę, lecz my wszyscy, jako drużyna, mogliśmy skoczyć troszkę dalej - dodał Ziobro.
Trener Kruczek przyznał po zawodach, że nie ma do Stocha pretensji o finałową próbę, gdyż w tak trudnych warunkach wietrznych nie można było dalej odlecieć. Poinformował też, że obok niego prawie na 100 procent miejsce w ekipie olimpijskiej mają zapewnione Ziobro i - wskutek sobotniego występu - Kubacki. Ostateczna decyzja o składzie zapadnie jednak dopiero w niedzielę, po konkursie indywidualnym.
Wyniki konkursu drużynowego w Zakopanem:
1. Słowenia 1059,6 pkt
(Jurij Tepes 118,5/128 m, Robert Kranjec 131,5/127,5, Jernej Damjan 134/134,5, Peter Prevc
132/131,5)
2. Niemcy 1047,9
(Andreas Wank 123/133, Richard Freitag 126/122, Andreas Wellinger 130/129, Severin Freund
125,5/130,5)
3. Austria 1033,0
(Michael Hayboeck 124,5/133,5, Manuel Poppinger 129/114, Thomas Diethart 130,5/121,
Gregor Schlierenzauer 128,5/132,5)
4. Polska 1026,7
(Klemens Murańka 118,5/122,5, Dawid Kubacki 131/132,5, Jan Ziobro 126/126,5, Kamil Stoch 132,5/126)
5. Norwegia 993,3
6. Czechy 952,4
7. Finlandia 919,4
8. Włochy 861,6
...
9. Rosja 391,1
10. Kazachstan 345,3
Komentarze