Kowalczyk wygrywa z wielką przewagą w Szklarskiej Porębie

Justyna Kowalczyk zwyciężyła w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym podczas Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie. Drugie miejsce zajęła Rosjanka Julia Czekałowa, a trzecie kolejna reprezentantka tego kraju Julia Iwanowa.
Polka pokonała koalicję Rosjanek i Niemek, które postanowiły szturmować podium na Polanie Jakuszyckiej. W pierwszej dziesiątce zawodów były po trzy reprezentantki obu tych krajów - najlepsza z Niemek Denise Herrmann zajęła czwarte miejsce, tracąc do podium ledwie 3,9 sekundy.
Kowalczyk pokazała jednak, że na jej terytorium nie ma na nią mocnych. Chociaż warunki były bardzo trudne, tory na trasie były bardzo miękkie, to udało się uniknąć problemów ze smarowaniem. W biegu męskim były wywrotki, tych na szczęście Kowalczyk podczas biegu uniknęła. Recepta na to była prosta - uciec rywalkom i uniknąć dzięki temu niebezpiecznego tłoku.
- Tak ciężkiego śniegu nie pamiętam, od kiedy startuję. Trzeba było mądrze rozłożyć siły. Teraz ledwo stoję na nogach, a po biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym rzadko mi się to zdarza - mówiła na mecie.
Dłużej dotrzymywała Polce kroku tylko Czekałowa, w pewnym momencie nawet prowadziła, ale w końcu i ona uznała, że takiego tempa nie da się wytrzymać. Dobrze wiedzieć, że tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi na koronnym dystansie Polki nie ma na nią mocnych. Nawet, jeśli wziąć pod uwagę to, że nie było na Polanie Jakuszyckiej najlepszych Norweżek, to wynik Kowalczyk, która zostawiła rywalki daleko w tyle, robi wrażenie.
Święto Polki i kibiców było tym większe, że najlepsza polska biegaczka obchodziła dzisiaj 31. urodziny.
Wyniki biegu na 10 km stylem klasycznym
1. Justyna Kowalczyk (Polska) 34:34.2
2. Julia Czekałowa (Polska) 35:16.0
3. Julia Iwanowa (Rosja) 35:49.4
4. Denise Herrmann (Niemcy) 35:53.3
Kowalczyk pokazała jednak, że na jej terytorium nie ma na nią mocnych. Chociaż warunki były bardzo trudne, tory na trasie były bardzo miękkie, to udało się uniknąć problemów ze smarowaniem. W biegu męskim były wywrotki, tych na szczęście Kowalczyk podczas biegu uniknęła. Recepta na to była prosta - uciec rywalkom i uniknąć dzięki temu niebezpiecznego tłoku.
- Tak ciężkiego śniegu nie pamiętam, od kiedy startuję. Trzeba było mądrze rozłożyć siły. Teraz ledwo stoję na nogach, a po biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym rzadko mi się to zdarza - mówiła na mecie.
Dłużej dotrzymywała Polce kroku tylko Czekałowa, w pewnym momencie nawet prowadziła, ale w końcu i ona uznała, że takiego tempa nie da się wytrzymać. Dobrze wiedzieć, że tuż przed igrzyskami olimpijskimi w Soczi na koronnym dystansie Polki nie ma na nią mocnych. Nawet, jeśli wziąć pod uwagę to, że nie było na Polanie Jakuszyckiej najlepszych Norweżek, to wynik Kowalczyk, która zostawiła rywalki daleko w tyle, robi wrażenie.
Święto Polki i kibiców było tym większe, że najlepsza polska biegaczka obchodziła dzisiaj 31. urodziny.
Wyniki biegu na 10 km stylem klasycznym
1. Justyna Kowalczyk (Polska) 34:34.2
2. Julia Czekałowa (Polska) 35:16.0
3. Julia Iwanowa (Rosja) 35:49.4
4. Denise Herrmann (Niemcy) 35:53.3
Komentarze