Effector wygrywa z Czarnymi i zostaje w grze o play-off

Siatkówka
Effector wygrywa z Czarnymi i zostaje w grze o play-off
Effector Kielce wygrał z Cerrad Czarnymi Radom. / fot. PAP

W meczu 17. kolejki PlusLigi Effector Kielce wygrał w Hali Legionów z Cerrad Czarnymi Radom 3:1. Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy triumfowali w pierwszej partii. Kluczowa dla wyniku meczu okazała się druga, pełna emocji odsłona, zakończona sukcesem kielczan 31:29. Gospodarze złapali właściwy rytm i zasłużenie wygrali dwa kolejne sety. MVP spotkania wybrany został Piotr Lipiński.

W pierwszym meczu obu drużyn, w szóstej kolejce PlusLigi Cerrad Czarni Radom przegrali we własnej hali z Effectorem Kielce 0:3 (18:25, 23:25, 20:25). Faworytem spotkania w Kielcach byli jednak goście, których dobra postawa w tym sezonie i 24 zdobyte punkty wywindowały na piątą pozycję w tabeli. Dorobek punktowy kielczan był dwukrotnie mniejszy i dawał dziesiątą lokatę w PlusLidze. Spotkanie z Czarnymi było więc dla siatkarzy Effectora nie tylko meczem z lokalnym rywalem, ale również spotkaniem o cenne punkty. Porażka niwelowała szanse ekipy z Kielc na awans do fazy play-off.   

Wyrównany początek

Do pierwszej przerwy technicznej mecz nie układał się po myśli gospodarzy. Udane akcje gości, pewna nieporadność w szeregach Effectora dały radomianom trzy punkty przewagi w tej fazie gry. Przebudzenie gospodarzy nastąpiło w środkowej części seta. Adrian Staszewski zadomowił się w polu zagrywki, a Effector ze stanu 5:8 wyszedł na prowadzenie 12:8. Radomianie pozbierali się i wyrównali (13:13), po czym obie drużyny rozpoczęły walkę punkt za punkt. Przy remisie 20:20 goście wygrali trzy ważne piłki. Mateusz Bieniek przywrócił nadzieje kielczanom, gdy szczęśliwie (po siatce) zaskoczył rywali asem serwisowym. Kolejna zagrywka to już jednak aut, który równał się piłce setowej dla Czarnych. Pierwszą piłkę udało się jeszcze obronić po skutecznym ataku Jakuba Radomskiego, ale w kolejnej akcji atak radomian po bloku w aut zakończył tego seta.

Scenariusz drugiej odsłony, był podobny jak pierwszej, z jednym wyjątkiem: tym razem więcej szczęścia w końcówce mieli gospodarze. Set rozpoczął się od dużej przewagi radomian (4:8, 7:12), którą udało się gospodarzom odrobić. Wyrównanie (14:14) nastąpiło po autowym ataku gości. Po zagrywce Dawida Dryji i problemach z przyjęciem gości, Effector schodził na drugą przerwę z jednym punktem przewagi. Set był wyrównany do samego końca, a piłka setowa przechodziła z jednaj strony na drugą. Przy stanie 29:29 wideoweryfikacja przesądziła o tym, że serwis Jozefa Piovarči sędziowie uznali za autowy. W kolejnej akcji gospodarze skutecznym blokiem ustalili wynik tej partii na 31:29 i wyrównali stan meczu na 1:1.

Wygrana gospodarzy

W trzecim secie goście znów osiągnęli przewagę na pierwszej przerwie - tym razem trzy punkty, by w środkowej części tej odsłony ustąpić pola kielczanom. Gospodarze wyrównali (8:8), a w kolejnych akcjach wyszli na prowadzenie (12:10, 16:13 - na drugiej przerwie). Końcówka seta to już dominacja siatkarzy Effectora, którzy osiągnęli zdecydowaną przewagę (21:16, 23:17). Gdy wydawało się, że kielczanie wygrają tę partię szybko i pewnie, nastąpiła seria punktowa radomian. Skuteczny atak Bartłomieja Bołądzia, nieczyste odbicie kielczan, skuteczny blok i przewaga gospodarzy stopniała do 23:20. Dawid Dryja dał gospodarzom piłkę setową, ale Czarni nie składali broni. Doprowadzili do stanu 24:22, jednak zepsuta zagrywka Bartłomieja Neroja zakończyła tę odsłonę.

Podopieczni Dariusza Daszkiewicza prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:7, a w środkowej części partii powiększyli przewagę (12:9, 15:12). Autowy atak Jakuba Wachnika dał ekipie Effectora dwa punkty przewagi na drugiej przerwie. Radomianie wyrównali po ataku Adama Kamińskiego i błędzie Adriana Buchowskiego, by właściwie na własne życzenie przegrać trzy kolejne akcje. Gospodarze wyszli na prowadzenie, jednak serią błędów umożliwili rywalom odrobienie strat (22:22). Gdy wydawało się, że goście mogą jeszcze odwrócić losy meczu, skuteczną akcją popisał się  Sławomir Jungiewicz. W kolejnej akcji Jakub Radomski uderzył w siatkę, dając kielczanom piłkę meczową. Ostatnie słowo w tym meczu należało do Sławomira Jungiewicza: skuteczny atak ustalił wynik tej partii na 25:23 i dał gospodarzom ważne punkty w walce o awans do czołowej ósemki PlusLigi.

Effector Kielce - Cerrad Czarni Radom 3:1 (23:25, 31:29, 25:22, 25:23)

Effector: Adrian Buchowski, Dawid Dryja, Piotr Lipiński, Łukasz Polański, Bruno Romanutti, Adrian Staszewski - Bartosz Sufa (libero) - Mateusz Bieniek, Sławomir Jungiewicz, Nikodem Wolański
Cerrad Czarni: Adam Kamiński, Wytze Kooistra, Bartłomiej Neroj, Jozef Piovarci, Jakub Radomski, Dirk Westphal - Adam Kowalski (libero) - Bartłomiej Bołądź, Paweł Filipowicz, Michał Kędzierski, Michał Ostrowski, Jakub Wachnik.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze