McCall: Chcę pomścić mojego syna i ukarać Rekowskiego

Sporty walki
McCall: Chcę pomścić mojego syna i ukarać Rekowskiego
W walce z Zimnochem McCall pokazał, że wciąż ma siły na boks/ fot. PAP

Kilka lat temu nigdy nie pomyślałbym, że przyjdzie mi na żywo oglądać pojedynek pogromcy Lennoxa Lewisa. W zeszłym roku miałem szczęście nie tylko widzieć Olivera McCalla w akcji, ale też spędzić z nim trochę czasu i to w dość nietypowy sposób.

Dzień przed ważeniem zabrałem byłego mistrza federacji WBC pod Warszawę, gdzie na Szkockim Rancho „Atomowy Byk” po raz pierwszy oko w oko stanął z prawdziwymi bykami. Z początku nieufnie podszedł do stada, bądź co bądź, niebezpiecznych zwierząt. Z czasem jednak się rozluźnił i z radością pozował do zdjęć. Wiadomo, poznał swój swego…

Mistrz był zafascynowany atmosferą i przyjęciem w Polsce. Dla porównania, kiedy walczył w Niemczech z Francesco Pianetą, tylko raz wyszedł z hotelu, na obowiązkowe ważenie.

W pojedynku z Zimnochem w podwarszawskim Legionowie Amerykanin udowodnił, że wciąż jest w formie. Jego lewe proste odebrały faworytowi wiele zdrowia, przez co pojedynek był bardzo wyrównany. Po ogłoszeniu werdyktu McCall natychmiast opuścił ring. Wtedy ważna była już tylko jedna walka…
 
- Jestem tu dla mojego syna, Elijah’a. Chcę go promować. To cudowne, że ojciec i syn mogą walczyć razem na dużej międzynarodowej gali - podkreślał McCall jeszcze na konferencji przed galą. Nie wiedział, że przyjdzie mu przeżyć pięciorundowy koszmar…
 
Mam wrażenie, że to było najcięższe 5 rund w karierze obu McCallów. Syn zbierał lanie w ringu, a ojciec, z narożnika, bezradnie oglądał tę egzekucje. W końcu, przed ciężkim nokautem Elijah’a uratował sędzia ringowy, Robert Gortat.

Od momentu pojawienia się na lotnisku, aż do pojedynku z Zimochem na twarzy McCalla gościł jedynie uśmiech. Bez względu na to czy trenował, jadł czy stał oko w oko z rywalem…

Po dotkliwej porażce Elijah’a z Rekowskim Atomowy byk zmienił się w kłębek nerwów. Nie pozwolił operatorowi filmować rozbitego syna, a spojrzenia jakie rzucał pogromcy były jednoznaczne. W jednej chwili McCall z pięściarza stał się po prostu ojcem, który czuje, że musi wymierzyć sprawiedliwość oprawcy swojego dziecka. Bez wątpienia podczas walki Elijah’a McCall stracił więcej zdrowia niż w swoim starciu z Zimochem.

Oliver był wściekły także na swojego promotora, który dopuścił do walki nieopierzonego jeszcze Elijah’a, z tak doświadczonym Marcinem Rekowskim. - To ja powinienem z nim walczyć. Chce pomścić mojego syna i ukarać Rekowskiego. Ostatnio taką motywacje czułem przed starciem z Larrym Holmesem - mówił Oliver tuż po gali.
 
Jego marzenie się spełniło. To będzie inna walka niż ta z Zimochem. Nie będzie taryfy ulgowej i luźnej atmosfery…Wyciszony od dłuższego czasu McCall zapowiada powrót do swoich niechlubnych czasów, kiedy do aniołków nie należał…
 
- McCall ma najtwardszą szczękę w historii boksu. Rekowski bije mocno, ale jeśli wda się w bójkę, to przegra przed czasem" - tak mówił niedoszły mistrz świata Fres Oquendo, podczas swojej wizyty w Polsce.

Znacznie ostrzej o Rekowskim wypowiedział się inny były, a być może i przyszły pretendent do tytułu Kevin Johnson, który mocno spiął się podczas sparingu z Rekowskim. Zaiskrzyło między nimi a awantura wisiała w powietrzu. - Ten gość jest bardzo słaby. Jeśli McCall będzie w formie to znokautuje tego Rekowskiego - z przekonaniem mówił Johnson.
 
Popularny Reksio mimo wszystko wydaje się być jednak faworytem. Jest młodszy, dysponuje mocnym uderzeniem, a w ostatnich pojedynkach prezentował się bardzo dobrze.
 
Dla McCalla to nie będzie walka o powrót do czołówki. Nie będzie to też starcie o wielkie pieniądze. Jakiegoś specjalnego celu sportowego raczej też trudno się doszukać. Ten pojedynek pachnie zemstą… Amerykanin chce pomścić syna. Pytanie czy takie podejście pomoże, czy może zaszkodzi w sportowej rywalizacji z Rekowskim…

Transmisja gali z Opola w sobotę (01.02) od godziny 19.30 w Polsacie Sport.
Tomasz Turkowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze