Triumf Matkowskiego i Fyrstenberga. Polska - Rosja 2:1

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pokonali w Moskwie Konstantina Krawczuka i Karena Chaczanowa 2:6, 6:4, 6:1, 6:0 w spotkaniu 1. rundy Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej Pucharu Davisa. Dzięki temu polscy tenisiści prowadzą w meczu z Rosją 2:1.
Pierwotnie rywalami Polaków w sobotę mieli być Krawczuk i Tejmuraz Gabaszwili. Biało-czerwoni domyślali się, że w składzie przeciwników może dojść do zmiany. Spodziewali się jednak, że pierwszego z wymienionych zastąpi Dmitrij Tursunow, najwyżej notowany spośród Rosjan.
Do zapewnienia sobie występu w drugiej rundzie Polakom brakuje jednego zwycięstwa z reprezentantami "Sbornej". W niedzielę jako pierwszy przed szansą na wywalczenie go stanie Jerzy Janowicz, który zmierzy się z Tursunowem. Po zakończeniu tego spotkania na twardy kort w hali kompleksu "Olimpijskij" zgodnie z planem wyjść mają Michał Przysiężny i Chaczanow.
W piątek, w pierwszej turze meczów singlowych, Janowicz pokonał Chaczanowa 6:2, 6:4, 6:4, a Przysiężny musiał uznać wyższość Tursonowa 3:6, 6:3, 6:7 (3-7), 2:6.
By po raz pierwszy znaleźć się w elicie tych rozgrywek, biało-czerwoni muszą nie tylko wygrać w Moskwie, ale i później w kwietniu pokonać Chorwację, a następnie zwyciężyć w barażu z jednym z zespołów, które będą się bronić przed spadkiem z Grupy Światowej.
Celem Polaków jest właśnie awans do elity. Blisko jego realizacji byli w ubiegłym roku, ale przegrali decydujący baraż z Australijczykami.
Po sobotnim zwycięstwie powiedzieli:
Fyrstenberg: "Trochę zaskoczył nas skład rywali. Do końca myśleliśmy, że zagra jednak Dmitrij Tursunow, z którym walczyliśmy wiele razy i za każdym razem były to zacięte mecze. Po pierwszym secie zrozumiałem jednak, dlaczego wystąpili w takim zestawieniu. Chaczanow i Krawczuk zagrali bardzo dobrze. My na początku meczu popełniliśmy za dużo błędów, nie zawsze mogliśmy się zrozumieć na korcie. Przed drugim setem powiedzieliśmy sobie, że musimy się bardziej skoncentrować i lepiej serwować. Udało się i wygraliśmy".
Matkowski: "W Pucharze Davisa, kiedy jesteś faworytem, bardzo ważny jest udany początek. Przeciwnicy są wtedy od razu podłamani. Tu potoczyło się to odwrotnie. Popełniliśmy błędy w gemach przy własnym podaniu, a stojący właściwie na przegranej pozycji rywale nagle uwierzyli, że mogą wygrać mecz. Jesteśmy bardzo doświadczeni, więc mieliśmy świadomość, że to dopiero początek. W drugim secie skupialiśmy się na wygrywaniu własnych gemów serwisowych, a kiedy nadarzyła się okazja, przełamaliśmy rosyjski debel i właściwie wiedzieliśmy, że to koniec. Od tego momentu graliśmy bardzo dobrze".Wynik meczu pierwszej rundy Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej:
Rosja - Polska 1:2
sobota - gra podwójna
Konstantin Krawczuk, Karen Chaczanow - Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski 6:2, 4:6, 1:6, 0:6
piątek - gra pojedyncza
Karen Chaczanow - Jerzy Janowicz 2:6, 4:6, 4:6
Dmitrij Tursunow - Michał Przysiężny 6:3, 3:6, 7:6 (7-3), 6:2
Komentarze