Janowicz zagra z Berdychem. Transmisja w Polsacie Sport
Dwóch setów potrzebował Jerzy Janowicz, by uporać się z Niemcem Tommy Haasem. Mimo tego, że w obu partiach tracił po 4 gemy, to jego zwycięstwo nie było zagrożone. Polak nie musiał bronić żadnego break-pointa, a swoim serwisem raz po raz nękał rywala. W kolejnej rundzie czeka go zdecydowanie trudniejsze zadanie. Jego przeciwnikiem będzie Tomas Berdych.
Po wyeliminowaniu Julliena Bennetau na Jerzego Janowicza czekał Tommy Haas. Było to pierwsze spotkanie obu tenisistów w historii. Niemiec w poprzedniej rundzie, podobnie jak Polak, musiał rozegrać trzy sety. Ostatecznie udało mu się ograć Fernando Verdasco.
Początek seta zaczął się dosyć zaskakująco. Haas pewnie wygrał swoje podanie, na szczęście Janowicz odpowiedział tym samym. Z czasem Niemiec miał coraz więcej problemów z utrzymaniem własnego podania. W siódmym gemie w końcu się udało. Drugi break-point wystarczył. Po chwili nasz tenisista wygrał gema na sucho i cały set 6:4.
Drugi set także zwiastował kłopoty. Dla Niemca, rzecz jasna. Znowu zajęło mu trochę czasu, by wygrać własny serwis, z kolei Janowicz nie miał z tym problemów. To mogło być frustrujące. Przecież Polak tracił średnio jeden punkt na gem. W końcu, przy stanie 2:2, Janowicz dopiął swego. Potrzebował trzech break-pointów, ale w końcu się udało. Zwycięstwo było blisko.
Wystarczyło utrzymać serwis. Do tej pory nie miał z tym problemów, jednak tuż po przełamaniu jego rywal w końcu się postawił. Obyło się bez szans na przełamanie. Nie było jednak powodów do obaw. Janowicz bardzo dobrze serwował, średnio notował dwa asy serwisowe na gema! Ostatecznie w dwóch kolejnych gemach tracił po jednym punkcie. Drugi set także skończył się wynikiem 6:4. Teraz przed nim trudniejsze zadanie - w kolejnej rundzie przyjdzie mu się zmierzyć z Tomasem Berdychem.
Wynik:
Jerzy Janowicz - Tommy Haas 6:4, 6:4
Początek seta zaczął się dosyć zaskakująco. Haas pewnie wygrał swoje podanie, na szczęście Janowicz odpowiedział tym samym. Z czasem Niemiec miał coraz więcej problemów z utrzymaniem własnego podania. W siódmym gemie w końcu się udało. Drugi break-point wystarczył. Po chwili nasz tenisista wygrał gema na sucho i cały set 6:4.
Drugi set także zwiastował kłopoty. Dla Niemca, rzecz jasna. Znowu zajęło mu trochę czasu, by wygrać własny serwis, z kolei Janowicz nie miał z tym problemów. To mogło być frustrujące. Przecież Polak tracił średnio jeden punkt na gem. W końcu, przy stanie 2:2, Janowicz dopiął swego. Potrzebował trzech break-pointów, ale w końcu się udało. Zwycięstwo było blisko.
Wystarczyło utrzymać serwis. Do tej pory nie miał z tym problemów, jednak tuż po przełamaniu jego rywal w końcu się postawił. Obyło się bez szans na przełamanie. Nie było jednak powodów do obaw. Janowicz bardzo dobrze serwował, średnio notował dwa asy serwisowe na gema! Ostatecznie w dwóch kolejnych gemach tracił po jednym punkcie. Drugi set także skończył się wynikiem 6:4. Teraz przed nim trudniejsze zadanie - w kolejnej rundzie przyjdzie mu się zmierzyć z Tomasem Berdychem.
Wynik:
Jerzy Janowicz - Tommy Haas 6:4, 6:4
Komentarze