Ile warte są medale z Soczi? Zależy, kto płaci

Zimowe
Ile warte są medale z Soczi? Zależy, kto płaci
Porażka w Rosji Shauna White'a kosztowała go minimum 2-3 miliony w utraconych kontraktach/ fot. PAP/EPA

Policzyłem, że do tej pory dwa złote medale Kamila Stocha nieznacznie wyprzedzają w czołówkach prasowych amerykańskich mediów złoto Justyny Kowalczyk. Wiadomo, jak przemawia do hollywódzkiej wyobraźni złoto z pękniętą kością stopy. Zbyszek Bródka jest na trzecim miejscu, choć w to, że w Polsce nie ma ani jednego krytego toru za bardzo nie chce wierzyć. Ja liczę złote medali dla Polski, a koledzy z tutejszych mediów liczą, ile można na medalu w Soczi zarobić. Ale też ile trzeba za niego... zapłacić, albo stracić na kontraktach reklamowych, kiedy krążka z Rosji zabraknie.

Bardzo szybko wyliczono, że wartość jednego złotego medalu to dokładnie 540 dolarów bo tylko 1,34 procenta "złotego" medalu składa się z prawdziwego złota. Reszta to srebro i miedź. Kamil Stoch jest więc nominalnie bogatszy o 1080 dolarów plus premię od Polskiego Komitetu Olimpijskiego (240 tys. zł za dwa złote medale) oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki (ok. 60 tys. zł).

Amerykanie w Soczi za każdy złoty medal dostają 25 tys. dolarów (srebro - to 15 tys., brąz 10 tys.), co zdecydowanie blednie przy hojności Azerbejdżanu. Ale jak się nigdy nie miało jakiegokolwiek medalisty w historii ZIO, to można afiszować się z pół milionem dolarów premii za złoto. To nie rekord, bo Singapur płaci 810 tys, a kolejni w rozrzutności za złoto są Włosi (182 tys.) oraz Rosjanie (135 tys.).

Amerykanie, szczególnie ci, którzy w Stanach zarabiają dużo albo bardzo dużo (jak hokeiści National Hockey League) z ewentualnego złota zbyt wiele gotówki nie zobaczą. Będąc w prawie 40-procentowym przedziale podatkowym, z tych 25 tysięcy dolarów za złoty medal, w kieszeni zostaje 15 tysięcy.

Z zimowych potęg, najbardziej nie lubią płacić Kanadyjczycy. "Jak to jest możliwe, że Denis Ten z Kazachstanu dostał  za brąz ponad 82 tysiące premii, a nasz Patrick Chan za srebro - przed podatkiem - dostał tylko 15 tysięcy?" - pyta dziennikarz kanadyjskiej telewizji CTV. "Jak to możliwe, że tylko Australijczycy płacą mniej od nas?".

Nie dla wszystkich krajów, każdy złoty medal jest wart tyle samo. Na pewno nie dla Finów - każdy z hokeistów Suomi, otrzyma za złoto po 82 tys. dolarów. Czyli ponad dwa razy więcej niż Finowie płacą za złoty medal w każdej innej dyscyplinie Soczi. 



Prawdziwe wypłaty zaczynają się jednak po igrzyskach. Jak pisze "Forbes", "pieniądze - czytaj miliony - można zarobić, ale poza złotym medalem, trzeba mieć osobowość". Na porażkach można też stracić. Legendarny amerykański snowboardzista Shaun White, który wrócił z Soczi bez niczego, jest reklamowo warty około 20 milionów, ale porażka w Rosji kosztowała go minimum 2-3 miliony w utraconych kontraktach. Nieco mniej, ale też około miliona, kosztował brak złota alpejczyka Bode Millera. Bode ma co prawda warty  osiem milionów kontrakt z "Nike", ale bez złota nie będzie specjalnej, siedmiocyfrowej premii. Płaci się tylko za sukces.

Przemek Garczarczyk z USA, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze