Podział punktów w Gliwicach. Mecz bez emocji
Piast Gliwice zremisował bezbramkowo z Podbeskidziem Bielsko – Biała. Spotkanie w Gliwicach stało na niskim poziomie. Obie drużyny nie stworzyły klarownych sytuacji. Gliwiczanie zajmują 12. lokatę, natomiast drużyna Leszka Ojrzyńskiego plasuje się na przedostatnim miejscu w ligowej stawce.
Pierwsza część spotkania nie stała delikatnie mówiąc na najwyższym poziomie. Zawodnicy obu drużyn nie stworzyli praktycznie żadnej stuprocentowej sytuacji. W 12. minucie Csaba Horvath zablokował piłkę ręką, ale arbiter spotkania nie użył gwizdka. Jak pokazały powtórki sędzia Paweł Pskit popełnił błąd, ponieważ gościom należał się rzut karny w tej sytuacji.
W 25. minucie aktywny w tym spotkaniu Wojciech Kędziora wywalczył piłkę w okolicy pola karnego. Napastnik Piasta oddał uderzenie na bramkę przyjezdnych, ale próba doświadczonego gracza była niecelna. Osiem minut przed końcem pierwszej odsłony gospodarze stworzyli jak do tej pory najlepszą okazję w całym meczu. Tomasz Podgórski znalazł się w polu karnym i oddał w końcu celny strzał na bramkę Richarda Zajaca. Kapitan miejscowych wykorzystał zamieszanie w „szesnastce” gości, ale golkiper „Górali” nie dał się pokonać. Doświadczony bramkarz dwukrotnie zatrzymał pomocnika gliwiczan.
Druga połowa nie przyniosła większych emocji niż pierwsza część. Niezłą sytuację miał w 68. minucie rezerwowy gracz gospodarzy Gerard Badia, ale Richard Zajac nie dał się minąć i w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg hiszpańskiego pomocnika. Goście głównie się bronili, od czasu do czasu próbując wyjść z kontratakiem. Efektem był podział punktów bez goli.
Po meczu powiedzieli:
Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia): "Widowisko nie było porywające. Początek mieliśmy ciężki, graliśmy nerwowo, popełniliśmy dużo błędów. W drugiej połowie mieliśmy lepsze momenty, ale też trzeba przyznać, że Richard Zajac uratował nam punkt w sytuacji z Gerardem Badią. To było spotkanie z dużym ciśnieniem. Wiadomo gdzie my jesteśmy, gospodarze też chcieli wygrać. W efekcie była gra na 0:0, pewnie byłoby inaczej gdyby ktoś strzelił gola. Chciałbym w każdym meczu zdobyć trzy punkty, bo jesteśmy pod kreską. Ale jak się nie uda trzech, to jeden też trzeba szanować. Piast nam dziś nie odskoczył".
Marcin Brosz (trener Piasta): "Przed meczem można było przypuszczać, że będzie on bardziej brutalny, rwany. Spotkanie miało dobre tempo. Stworzyliśmy parę klarownych sytuacji i na pewno nasze odczucia teraz byłyby inne, gdyby po którejś z nich padł gol. Mieliśmy w tym spotkaniu optyczną przewagę, a rywale czekali na kontratak. Szkoda, że nie udało nam się wygrać. Czeka nas teraz kolejny bardzo ciężki mecz w Chorzowie".Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0
Żółta kartka - Piast Gliwice: Łukasz Hanzel. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Dariusz Łatka
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 4 625
Piast Gliwice: Jakub Szumski - Mateusz Matras, Csaba Horvath, Jan Polak, Bartosz Szeliga - Tomasz Podgórski (79. Pavol Cicman), Victor Nikiema, Radosław Murawski (62. Gerard Badia), Łukasz Hanzel - Ruben Jurado, Wojciech Kędziora (62. Kamil Wilczek)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Błażej Telichowski, Frank Adu Kwame - Piotr Malinowski (74. Charles Nwaogu), Dariusz Łatka, Fabian Pawela (64. Damian Chmiel), Maciej Iwański, Marek Sokołowski - Krzysztof Chrapek (46. Dariusz Kołodziej)
Komentarze