Barca w ćwierćfinale! Emocje do samego końca

Piłka nożna
Barca w ćwierćfinale! Emocje do samego końca
Leo Messi zdobył swojego 67 gola w rozgrywkach Ligi Mistrzów/fot. PAP/EPA

FC Barcelona pokonała na Camp Nou Manchester City 2:1 i awansowana do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Spotkanie w stolicy Katalonii było niezwykle emocjonujące. Wszystkie gole padły w drugiej odsłonie meczu. Najpierw na listę strzelców wpisał się Leo Messi, a do wyrównania doprowadził Vincent Kompany. Zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry strzelił Dani Alves.

Od początku meczu optyczną przewagę zyskali piłkarze „Dumy Katalonii”. Gospodarze cierpliwie rozgrywali piłkę i narzucili swój styl gry. Z każdą minutą przewaga drużyny Gerardo Martino była coraz bardziej widoczna.

Pierwszą groźną okazję w polu karnym Manchesteru City stworzył Lionel Messi. Niespełna 27-letni gracz wpadł w „szesnastkę” przyjezdnych, ale powstrzymał go Joleon Lescott. Jak pokazały telewizyjne powtórki angielski stoper trafił w nogi Leo Messiego i arbiter powinien był podyktować rzut karny. Cztery minuty później Argentyńczyk minął wychodzącego z bramki Joe Harta, ale filigranowy napastnik nie był w stanie oddać uderzenie z niemalże zerowego kąta. Katalończycy atakowali z coraz większym animuszem.

Prawidłowa bramka Neymara. Szczęście po stronie Harta

W 19. minucie Neymar pokonał angielskiego golkipera, ale arbiter główny nie uznał trafienia Brazylijczyka. Sędzia liniowy niesłusznie dopatrzył się pozycji spalonej. Drużyna ze stolicy Katalonii została dwukrotnie skrzywdzona przez arbitrów. Francuski rozjemca Stephane Lannoy najpierw nie odgwizdał rzutu karnego, a następnie nie zaliczył prawidłowego trafienia Neymara.

W końcówce pierwszej odsłony na wysokości zadania stanął Joe Hart. Anglik najpierw obronił strzał Neymara, który po błędzie Aleksandara Kolarova znalazł się w sytuacji sam na sam. Chwilę później reprezentant „Synów Albionu” sparował uderzenie Xaviego Hernandeza.

Wyborna sytuacja Nasriego. Neymar o krok od gola

W 42. minucie „Obywatele” przeprowadzili pierwszą składną akcję. Yaya Toure wypatrzył znajdującego się w polu karnym „Barcy” Davida Silvę. Hiszpański pomocnik popisał się kapitalnym zagraniem piętą w stylu Zlatana Ibrahimovicia. Były gracz Valencii posłał idealne podanie do Samira Nasriego, który znajdował się na skraju pola karnego. Francuz oddał celne uderzenie, ale piłka zmierzała w sam środek bramki i Victor Valdes bez większych problemów złapał futbolówkę.

Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry Neymar otrzymał sprytne podanie od Lionela Messiego. 22-letni Brazylijczyk zatańczył w polu karnym i oddał celne uderzenie. Piłka zmierzała do pustej bramki, ale w ostatniej chwili wybił ją z linii bramkowej Vincent Kompany. Interwencja kapitana przyjezdnych okazała się kluczowa.

Messi otworzył wynik. Emocje w samej końcówce

W 51. minucie Lionel Messi znalazł się w „szesnastce” Wyspiarzy i natychmiast oddał uderzenie po długim rogu. Joe Hart był bezradny przy strzale argentyńskiej gwiazdy, ale piłka ostatecznie trafiła w słupek. W odpowiedzi zespół Manuela Pellegriniego wyprowadził arcygroźny kontratak. Aleksandar Kolarov precyzyjnie dośrodkował piłkę w pole karne do Edina Dżeko. Bośniak był o włos od pokonania Victora Valdesa, ale wychowanek „Blaugrany” w nieprawdopodobny sposób zatrzymał strzał głową napastnik gości.

Nadeszła 67. minuta, w której Leo Messi otworzył wynik tego emocjonującego spotkania. Błąd przy golu „Atomowej pchły” popełnił Joleon Lescott, który pogubił się przy odbiorze piłki zagrywanej przez Cesca Fabregasa. Była to 67 bramka Leo Messiego w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Po wyjściu na prowadzenie Katalończycy w pełni kontrolowali wydarzenia boiskowe. Gospodarze grali na luzie i wykreowali jeszcze kilka okazji strzeleckich. W 78. minucie drugą żółtą kartką został ukarany Pablo Zabaleta i goście musieli radzić sobie w "dziesiątkę".

W 89. minucie po rzucie rożnym powstało ogromne zamieszanie w polu karny Barcelony. Piłka przypadkowo trafiła do Vincenta Kompanego, a Belg skierował ją z najbliższej odległości do bramki. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem do ataku zerwali się gracze z Camp Nou. Andreas Iniesta wymanewrował formację obronną Manchesteru City i podał piłkę do Daniego Alvesa. Brazylijski obrońca z lekkimi problemami zdobył zwycięską bramkę dla swojej drużyny.

FC Barcelona – Manchester City 2:1 (0:0)

Bramki: Messi (67’), Alves (90+1') - Kompany (89')

Barcelona: Valdes – Alves, Pique, Mascherano, Alba – Xavi, Busquets, Iniesta, Fabregas (86' Roberto) – Neymar (80’ Sanchez), Messi

Man. City: Hart – Zabaleta, Kompany, Lescott, Kolarov – Fernandinho, Milner, Silva (72’ Negredo), Nasri (75’ Navas), Toure – Aguero (46’ Dżeko)

Żółte kartki: Fabregas – Fernandinho, Kolarov, Zabaleta, Kompany

Czerwona kartka: Zabaleta (za dwie żółte)

Sędzia: Stephane Lannoy (Francja)
Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze