Dogrywka CF: Sawicki o siedzibie PZPN i Lidze Narodów, Tomaszewski o eliminacjach Euro 2016
W niedzielnej Dogrywce CF Maciej Sawicki przybliżył szczegóły nowego projektu zmian UEFA. Sekretarz generalny PZPN wyjaśnił na czym ma polegać tzw. Liga Narodów, opowiedział także o nowej siedzibie polskiej federancji. W dalszej części Wojciech Kowalczyk i drugi gość specjalny Jan Tomaszewski dyskutowali o eliminacjach Euro 2016 oraz obsadzie bramki reprezentacji Polski.
Internetowa Dogrywka CF rozpoczęła się od wyjaśnienia szczegółów rewolucyjnych zmian wprowadzonych przez UEFA. – Na Euro 2020 awansują zwycięzcy grup i zespoły z drugich miejsc. Mając dwadzieścia miejsc gwarantujących grę w mistrzostwach Europy zostają jeszcze cztery wolne miejsca – rozpoczął dyskusję prowadzący Roman Kołtoń.
– Te cztery dodatkowe miejsca będą przeznaczone dla każdego zwycięzcy Ligi Narodów. Rywalizacja będzie toczona zgodnie z rankingiem. Będą dwie drogi, żeby zakwalifikować się na Euro 2020: tradycyjna i nowa, poprzez uczestnictwo właśnie w Lidze Narodów. Istotny jest fakt, że będzie sześć grup po sześć zespołów i cztery grupy, w których zagra pięć drużyn. Pięć reprezentacji rozegra osiem spotkań, a nie dziesięć, jak to jest teraz. Te dwa wolne terminy będą po to, aby rozegrać spotkania towarzyskie z prestiżowymi rywalami, np. z Brazylią czy z Argentyną – szczegółowo opowiadał Maciej Sawicki.
– Reasumując w mistrzostwach Europy zagrają zwycięzcy grup i zespoły z drugich miejsc. Natomiast cztery drużyny dostaną się do turnieju finałowego za pośrednictwem nowej idei UEFA, czyli Ligi Narodów – podsumował gospodarz CF Roman Kołtoń.
Nasi kibice są wszędzie
W Dogrywce nie zabrakło również barwnych wypowiedzi naszego stałego eksperta – Wojciecha Kowalczyka. Były reprezentant Polski w swoim stylu nawiązał do aktualnej sytuacji w naszej drużynie narodowej: – Dla Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego ostatnim dzwonkiem, żeby zagrać na wielkiej imprezie, są najbliższe Mistrzostwa Europy we Francji. Jeżeli w 2016 roku nasza reprezentacja nie zakwalifikuje się do tego turnieju, to ci zawodnicy nie zasmakują reprezentacyjnej piłki na najwyższym poziomie – uważa Wojciech Kowalczyk.
– Szukając optymizmu należy dopatrywać się go w nadchodzących eliminacjach. Grając ostatni mecz towarzyski z Irlandią w Dublinie połowa obiektu Aviva Stadium była wypełniona naszymi kibicami. Podejrzewam, że w Glasgow na Hampden Park również będzie biało-czerwono – zgodził się z „Kowalem” Maciej Sawicki.
– Ja jestem olbrzymim optymistą, ale martwi mnie, że od czterech lat nie mamy trzonu kadry. Robert Lewandowski od tego czasu nie wie kto będzie operował za jego plecami, a Artur Boruc czy Wojciech Szczęsny nie wiedzą kto zagra w obronie. Jeżeli selekcjoner Adam Nawałka nie będzie powielał błędów swoich poprzedników, i od meczu z Gibraltarem skupi się na 25 piłkarzach, i ci gracze będą występowali przez całe eliminacje, to gra naszej reprezentacji będzie wyglądała znacznie lepiej. W piłce znaczącą rolę odgrywa zgranie. Zawodnicy muszą znać pewne schematy, a dublerzy mają obowiązek się w nich odnajdywać. Trzeba grać ustabilizowanym składem – zaznaczył drugi gość specjalny niedzielnego CF Jan Tomaszewski.
Co dalej z siedzibą?
Michał Fijałkowski ze Skoczkowa za pośrednictwem naszego portalu zapytał Macieja Sawickiego: "Jak wygląda sytuacja prac nad powstawaniem nowej siedziby PZPN?"
– Siedziba PZPN w Wilanowie nigdy nie powstanie. Jesteśmy po rozmowach z Ministerstwem Sportu i Ministerstwem Skarbu. Pewnych rzeczy administracyjnych nie da się przeskoczyć. Przedstawiliśmy swoje oczekiwania jasno. Chcemy kupić budynek, który przylega do Stadionu Narodowego, po cenie rynkowej. Żeby tak się stało, pewne decyzje Ministerstwa Sportu i Skarbu muszą być podjęte. Jesteśmy przygotowani i czekamy na decyzję, ale jeżeli okaże się z różnych przyczyn, że nas tam nie chcą, to będziemy musieli znaleźć sobie inne miejsce na siedzibę. Mamy jeden z najpiękniejszych obiektów w Europie i chcemy, jako związek, się z nim utożsamiać – odpowiedział wyczerpująco na pytanie naszego Czytelnika sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Maciej Sawicki.
– Te cztery dodatkowe miejsca będą przeznaczone dla każdego zwycięzcy Ligi Narodów. Rywalizacja będzie toczona zgodnie z rankingiem. Będą dwie drogi, żeby zakwalifikować się na Euro 2020: tradycyjna i nowa, poprzez uczestnictwo właśnie w Lidze Narodów. Istotny jest fakt, że będzie sześć grup po sześć zespołów i cztery grupy, w których zagra pięć drużyn. Pięć reprezentacji rozegra osiem spotkań, a nie dziesięć, jak to jest teraz. Te dwa wolne terminy będą po to, aby rozegrać spotkania towarzyskie z prestiżowymi rywalami, np. z Brazylią czy z Argentyną – szczegółowo opowiadał Maciej Sawicki.
– Reasumując w mistrzostwach Europy zagrają zwycięzcy grup i zespoły z drugich miejsc. Natomiast cztery drużyny dostaną się do turnieju finałowego za pośrednictwem nowej idei UEFA, czyli Ligi Narodów – podsumował gospodarz CF Roman Kołtoń.
Nasi kibice są wszędzie
W Dogrywce nie zabrakło również barwnych wypowiedzi naszego stałego eksperta – Wojciecha Kowalczyka. Były reprezentant Polski w swoim stylu nawiązał do aktualnej sytuacji w naszej drużynie narodowej: – Dla Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego ostatnim dzwonkiem, żeby zagrać na wielkiej imprezie, są najbliższe Mistrzostwa Europy we Francji. Jeżeli w 2016 roku nasza reprezentacja nie zakwalifikuje się do tego turnieju, to ci zawodnicy nie zasmakują reprezentacyjnej piłki na najwyższym poziomie – uważa Wojciech Kowalczyk.
– Szukając optymizmu należy dopatrywać się go w nadchodzących eliminacjach. Grając ostatni mecz towarzyski z Irlandią w Dublinie połowa obiektu Aviva Stadium była wypełniona naszymi kibicami. Podejrzewam, że w Glasgow na Hampden Park również będzie biało-czerwono – zgodził się z „Kowalem” Maciej Sawicki.
– Ja jestem olbrzymim optymistą, ale martwi mnie, że od czterech lat nie mamy trzonu kadry. Robert Lewandowski od tego czasu nie wie kto będzie operował za jego plecami, a Artur Boruc czy Wojciech Szczęsny nie wiedzą kto zagra w obronie. Jeżeli selekcjoner Adam Nawałka nie będzie powielał błędów swoich poprzedników, i od meczu z Gibraltarem skupi się na 25 piłkarzach, i ci gracze będą występowali przez całe eliminacje, to gra naszej reprezentacji będzie wyglądała znacznie lepiej. W piłce znaczącą rolę odgrywa zgranie. Zawodnicy muszą znać pewne schematy, a dublerzy mają obowiązek się w nich odnajdywać. Trzeba grać ustabilizowanym składem – zaznaczył drugi gość specjalny niedzielnego CF Jan Tomaszewski.
Co dalej z siedzibą?
Michał Fijałkowski ze Skoczkowa za pośrednictwem naszego portalu zapytał Macieja Sawickiego: "Jak wygląda sytuacja prac nad powstawaniem nowej siedziby PZPN?"
– Siedziba PZPN w Wilanowie nigdy nie powstanie. Jesteśmy po rozmowach z Ministerstwem Sportu i Ministerstwem Skarbu. Pewnych rzeczy administracyjnych nie da się przeskoczyć. Przedstawiliśmy swoje oczekiwania jasno. Chcemy kupić budynek, który przylega do Stadionu Narodowego, po cenie rynkowej. Żeby tak się stało, pewne decyzje Ministerstwa Sportu i Skarbu muszą być podjęte. Jesteśmy przygotowani i czekamy na decyzję, ale jeżeli okaże się z różnych przyczyn, że nas tam nie chcą, to będziemy musieli znaleźć sobie inne miejsce na siedzibę. Mamy jeden z najpiękniejszych obiektów w Europie i chcemy, jako związek, się z nim utożsamiać – odpowiedział wyczerpująco na pytanie naszego Czytelnika sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Maciej Sawicki.
Komentarze