Miami: Radwańska w ćwierćfinale

Agnieszka Radwańska pokonała Ukrainkę Elinę Switolinę 7:6 (7-5), 5:7, 6:2 i po raz piąty z rzędu osiągnęła ćwierćfinał tenisowego turnieju WTA Tour w Miami (pula nagród 5,43 mln dolarów). Mecz trwał ponad dwie i pół godziny. O awans do czołowej czwórki zagra ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą.
Wcześniej w imprezie na wysepce Key Biscayne rozstawiona z numerem trzecim Polka wygrała w drugiej rundzie ze Szwajcarką Rominą Oprandi 6:0, 6:4 i w trzeciej z Rosjanką Jeleną Wiesniną 7:5, 6:3. W pierwszej miała tzw. wolny los.
Do pojedynku z 42. w światowym rankingu 19-letnią Ukrainką Radwańska wyszła z oklejonymi specjalnymi plastrami lewym kolanem i prawym barkiem. Początek gry mógł wskazywać, że nie jest w pełni sił.
25-letnia krakowianka przegrała już pierwszego gema przy swoim podaniu, później następnego i szybko zrobiło się 1:4. Wtedy doszło do jej całkowitej metamorfozy. Poprawiła serwis, m.in. popisała się dwoma asami, i w równie błyskawicznym tempie wyszła na 5:4.
Rozstrzygnięcie pierwszej partii nastąpiło jednak w tie-breaku. Dwa pierwsze punkty zdobyła 19-latka z Odessy, ale potem górę wzięły większe doświadczenie i regularność Polki. 7-5 i 1:0 po prawie godzinie gry.
Wydawało się, że druga partia może się rozpocząć podobnie do pierwszej. Switolina wygrała pierwszego gema, a w drugim była blisko przełamania serwisu rywalki, ale półfinalistka tegorocznego Australian Open wyszła z opresji i wyrównała, by po chwili objąć prowadzenie 2:1.
Polka nie poszła jednak za ciosem i zrobiło się 2:2. Kolejne gemy padały łupem tenisistki, która wprowadzała piłkę do gry. Tak było do 12., w którym krakowianka prowadziła 40:0, potem miała kilka okazji, by doprowadzić do tie-breaka, ale w końcu przegrała. 5:7. W końcówce seta pojedynku dała upust złości, uderzając mocno rakietą o kort.
Tenisistka z Krakowa po raz piąty z rzędu dotarła do ćwierćfinału tej imprezy. Na tym etapie zakończyła udział w 2010 i 2011 roku, dwa lata temu wygrała, a przed 12 miesiącami odpadła w półfinale.
Teraz o awans do czołowej czwórki zagra ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą (nr 10.), która wygrała z Amerykanką Venus Williams (29) 6:1, 5:7, 6:3. Przed dwoma miesiącami krakowianka uległa słowackiej zawodniczce 1:6, 2:6 w półfinale Australian Open w Melbourne. W finale zaś Cibulkova przegrała z Chinką Na Li.
- Tamten mecz nie ułożył się po mojej myśli. Mam nadzieję, że tym razem zagram dobre spotkanie - podkreśliła Polka.
Polka zapracowała już na premię w wysokości 98 130 dolarów i 215 pkt do rankingu WTA.
Do ćwierćfinału w Miami awansowały też rozstawiona z numerem pierwszym Serena Williams (USA), Na Li (2) oraz Rosjanka Maria Szarapowa (4) i Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Dunka Caroline Wozniacki (jej rodzice są Polakami) wygrała z Varvarą Lepchenko (USA) 6:0, 6:1, z kolei Czeszka Petra Kvitova zwyciężyła Serbkę Anę Ivanovic (12) 3:6, 6:0, 6:0.
Wynik meczu 1/8 finału:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Elina Switolina (Ukraina) 7:6 (7-5), 5:7, 6:2.
Do pojedynku z 42. w światowym rankingu 19-letnią Ukrainką Radwańska wyszła z oklejonymi specjalnymi plastrami lewym kolanem i prawym barkiem. Początek gry mógł wskazywać, że nie jest w pełni sił.
25-letnia krakowianka przegrała już pierwszego gema przy swoim podaniu, później następnego i szybko zrobiło się 1:4. Wtedy doszło do jej całkowitej metamorfozy. Poprawiła serwis, m.in. popisała się dwoma asami, i w równie błyskawicznym tempie wyszła na 5:4.
Rozstrzygnięcie pierwszej partii nastąpiło jednak w tie-breaku. Dwa pierwsze punkty zdobyła 19-latka z Odessy, ale potem górę wzięły większe doświadczenie i regularność Polki. 7-5 i 1:0 po prawie godzinie gry.
Wydawało się, że druga partia może się rozpocząć podobnie do pierwszej. Switolina wygrała pierwszego gema, a w drugim była blisko przełamania serwisu rywalki, ale półfinalistka tegorocznego Australian Open wyszła z opresji i wyrównała, by po chwili objąć prowadzenie 2:1.
Polka nie poszła jednak za ciosem i zrobiło się 2:2. Kolejne gemy padały łupem tenisistki, która wprowadzała piłkę do gry. Tak było do 12., w którym krakowianka prowadziła 40:0, potem miała kilka okazji, by doprowadzić do tie-breaka, ale w końcu przegrała. 5:7. W końcówce seta pojedynku dała upust złości, uderzając mocno rakietą o kort.
- Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Nie mam pojęcia, o czym mowa, poważnie - zaznaczyła z uśmiechem pytana o ten incydent na konferencji prasowej 25-letnia tenisistka.
Po pierwszym gemie, wygranym przez Ukrainkę, Radwańska poprosiła o przerwę medyczną. Przyniosła ona spodziewany skutek, bo wkrótce Polka objęła prowadzenie 3:1. Po raz drugi przełamała serwis przeciwniczki w siódmym gemie i wyszła na 5:2. Po chwili zakończyła pierwsze w karierze spotkanie ze Switoliną. 6:2 i 2:1 w setach po dwóch godzinach i 33 minutach gry.Tenisistka z Krakowa po raz piąty z rzędu dotarła do ćwierćfinału tej imprezy. Na tym etapie zakończyła udział w 2010 i 2011 roku, dwa lata temu wygrała, a przed 12 miesiącami odpadła w półfinale.
Teraz o awans do czołowej czwórki zagra ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą (nr 10.), która wygrała z Amerykanką Venus Williams (29) 6:1, 5:7, 6:3. Przed dwoma miesiącami krakowianka uległa słowackiej zawodniczce 1:6, 2:6 w półfinale Australian Open w Melbourne. W finale zaś Cibulkova przegrała z Chinką Na Li.
- Tamten mecz nie ułożył się po mojej myśli. Mam nadzieję, że tym razem zagram dobre spotkanie - podkreśliła Polka.
Polka zapracowała już na premię w wysokości 98 130 dolarów i 215 pkt do rankingu WTA.
Do ćwierćfinału w Miami awansowały też rozstawiona z numerem pierwszym Serena Williams (USA), Na Li (2) oraz Rosjanka Maria Szarapowa (4) i Niemka polskiego pochodzenia Angelique Kerber. Dunka Caroline Wozniacki (jej rodzice są Polakami) wygrała z Varvarą Lepchenko (USA) 6:0, 6:1, z kolei Czeszka Petra Kvitova zwyciężyła Serbkę Anę Ivanovic (12) 3:6, 6:0, 6:0.
Wynik meczu 1/8 finału:
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Elina Switolina (Ukraina) 7:6 (7-5), 5:7, 6:2.
Komentarze