Było blisko. Energa Czarni znowu nie zdobyli Hali Mistrzów

Koszykówka
Było blisko. Energa Czarni znowu nie zdobyli Hali Mistrzów
Anwil znowu pokonał zespół ze Słupska /fot. PAP

Energa Czarni Słupsk, pod dowództwem Andreja Urlepa, znowu przegrali we Włocławku. W pojedynku o miejsca 1-6 Tauron Basket Ligi Anwil, prowadzony przez Miliję Bogicevicia, był lepszy tylko nieznacznie, bo jednym punktem (78:77).

Na rozpoczęcie rywalizacji w II rundzie Anwil nie sprostał u siebie mistrzowi Polski z Zielonej Góry - w starciu ze Stelmetem było 68:77. Energa Czarni też przegrali, też u siebie, z Rosą Radom - 76:83, po dogrywce.  

Ekipa z Włocławka przegrywała wtedy przez całe spotkanie. I to często wyżej, niż te dziewięć punktów na koniec. Koszykarze ze Słupska w pierwszej kwarcie rozbili rywali z Radomia 22:8, ale zawalili drugą połowę. Teraz miejsca na taką dekoncentrację nie było, na porażkę żadna z drużyn nie mogła sobie w niedzielę pozwolić.

Teraz bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej

Trener Anwilu ma problem. Sam przyznaje, że to jego problem największy - zespół musi sobie radzić bez Deividasa Dulkysa, gwiazdy już nie klubu, a całej TBL. Litwin odszedł do ligi tureckiej. - Bez niego jest nam trudniej. Będziemy musieli kontrolować rytm gry. Bedziemy musieli zachowywać spokój, w ataku i w obronie - zapowiadał Bogicević przed pojedynkiem z Energą Czarnymi.

Co na temat braku Dulkysa w szeregach rywala miał do powiedzenia trener słupskiej? - Wiadomo, że był jednym z ich najważniejszych zawodników. Ale poradzą sobie, jego brak nie będzie tak bardzo odczuwalny. My chcemy dziś wygrać i odrobić straty poniesione w meczu z Rosą - mówił Urlep.

Kiedy Anwil i Energa Czarni mierzyli się w tym sezonie w TBL wcześniej, dwa razy górą byli gracze z Włocławka - na wyjeździe 71:64, u siebie 82:76. Dulkys zdobył w tym ostatnim spotkaniu 22. punkty. Dla rywali 16., plus dziewięć zbiórek, zgromadził Roderick Trice. A w trzecim pojedynku, w ramach Intermarche Basket Cup, także triumfował Anwil.  

Przyjezdni stali zatem przed trudnym zadaniem. A Bogicević jeszcze zapowiadał, że bardzo liczy na wsparcie kibiców. - Potrzebujemy go teraz bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej - stwierdził.

Ostatnia sekunda, rzut w obręcz

Wsparcie było, ale dla Energi Czarnych nie miało to znaczenia. Jej koszykarze na początku mocno bronili i zdobywali punkty po szybkich atakach. Nie popełniali przy tym błędów, a to wystarczyło, by nieznacznie prowadzić. Bogicević poprosił o czas, nie zamierzał pozwolić rywalom na większe prowadzenie. I przed końcem pierwszej kwarty prawie ich dopadli. Było tak, jak miało być - walka o każdą piłkę, nawet w parterze. Dramaturgia. Od drugiej kwarty liderem został Anwil, jednak przewagi większej od czterech, a co najwyżej sześciu punktów, nie potrafił uzyskać.

Po rzucie za trzy Mateusza Kostrzewskiego zrobiło się punktów osiem. Po akcjach Jordana Callahana i Seida Hajricia - już 12. (70:58). A do końca brakowało pięciu minut. Urlep mobilizował swoich graczy, nie było mowy, by zrezygnowali. Nie dali rady, Anwil na to nie pozwolił, choć na 14 s przed końcem zrobiło się tylko 74:77, a na 7 s - 77:78. Po błędzie pięciu sekund przy wyrzucaniu piłki z autu Energa Czarni dostali jeszcze szansę. Trice trafił w obręcz. - Na szczęście spudłował. Nawaliła komunikacja między nami. I skuteczność - tłumaczył Callahan.

W innych niedzielnych meczach o miejsca 1-6 Stelmet pokonał na wyjeździe Trefla Sopot - po dogrywce było 89:88 - a Rosa na własnym boisku ograła PGE Turów Zgorzelec 82:80.

O miejsca 1-6

Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 78:77 (20:22, 18:10, 19:22, 21:23)

Anwil Włocławek:
Jordan Callahan 19, Danilo Mijatovic 19, Mateusz Kostrzewski 14, Michał Sokołowski 7, Seid Hajric 6, Paul Graham 6, Piotr Pamuła 5, Mikołaj Witliński 2

Energa Czarni Słupsk:
Roderick Trice 16, Jarosław Mokros 16, Garrett Stutz 13, Jordan Hulls 9, Michał Nowakowski 7, Derrick Zimmerman 6, Joseph Taylor 5, Tomasz Śnieg 3, Mateusz Jarmakowicz 2, Karol Gruszecki 0

Trefl Sopot - Stelmet Zielona Góra 88:89 po dogrywce (18:24, 21:9, 20:24, 18:20, 11:12)

Trefl Sopot:
Lance Jeter 25, Adam Waczyński 17, Simas Buterlevicius 10, Paweł Leończyk 9, Marcin Stefański 8, Yemi Gadri-Nicholson 6, Milan Majstorovic 5, Sarunas Vasiliauskas 4, Michał Michalak 4, David Brembly 0

Stelmet Zielona Góra: Vladimir Dragicevic 24, Łukasz Koszarek 24, Przemysław Zamojski 16, Craig Brackins 15, Aaron Cel 3, Christian Eyenga 3, Kamil Chanas 2, Adam Hrycaniuk 2, Mantas Cesnauskis 0, Marcin Sroka 0

Rosa Radom - PGE Turów Zgorzelec 82:80 (19:17, 21:25, 24:23, 18:15)

Rosa Radom:
Korian Locious 19, Jakub Dłoniak 15, Robert Witka 11, Kamil Łączyński 10, Kirk Archibeque 10, Piotr Kardaś 6, Łukasz Majewski 5, Kim Adams 4, Hubert Radke 2, Jakub Zalewski 0, Damian Jeszke 0

PGE Turów Zgorzelec: J.P Prince 21, Mike Taylor 19, Michał Chyliński 11, Piotr Stelmach 9, Filip Dylewicz 7, Damian Kulig 5, Tony Taylor 4, Jakub Karolak 2, Ivan Zigeranovic 2, Nemanja Jaramaz 0


Rafał Kazimierczak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze