Legia chce rewanżu za porażkę w Bydgoszczy

Piłka nożna
Legia chce rewanżu za porażkę w Bydgoszczy
Helio Pinto i Wahan Geworgian/fot.cyfrasport.eu

Piłkarz Legii Michał Żyro zapowiedział, że w niedzielę warszawska drużyna zechce się zrewanżować Zawiszy za jesienną porażkę 1:3 w Bydgoszczy. Trener lidera Henning Berg zwrócił z kolei uwagę na dobrą defensywę i wysoką pozycję beniaminka w tabeli ekstraklasy.

Norweski szkoleniowiec prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać w spotkaniu 29. kolejki z dobrze spisującego się w tym sezonie Tomasza Jodłowca, który doznał urazu mięśnia czworogłowego. Szansę gry może otrzymać Helio Pinto, który do tej pory nie znajdował uznania w oczach trenera.

"Konkurencja w drużynie jest bardzo duża. Już mówiłem, że cały czas myślę o Pinto, ale jeszcze nie wiem, czy zdecyduję się wystawić go w podstawowym składzie" - przyznał Berg na piątkowej konferencji prasowej.

Problemy ze stawem skokowym ma natomiast najlepszy strzelec Legii w tym sezonie (11 goli) Miroslav Radovic, ale powinien być gotowy do gry.

Zawisza z dorobkiem 42 punktów zajmuje szóste miejsce w tabeli i tylko trzy traci do trzeciej Wisły Kraków.

"To dobry zespół, który świetnie radzi sobie po awansie do ekstraklasy. Wysoka pozycja w tabeli i awans do półfinału Pucharu Polski dodaje mu skrzydeł" - ocenił Norweg.

Kontuzja mięśnia przywodziciela wykluczyła ze składu Zawiszy najskuteczniejszego pomocnika tej drużyny Michała Masłowskiego, który był powoływany przez selekcjonera Adama Nawałkę do reprezentacji Polski.

"To bardzo dobry zawodnik, który rozgrywa świetny sezon. Jest jednak częścią swojego zespołu i w pojedynkę niczego nie osiągnąłby. Zawisza to silna fizycznie drużyna, która traci mało bramek. To może być zaskoczeniem biorąc pod uwagę, że jest beniaminkiem. W tym sezonie bydgoski zespół stracił przecież mniej goli niż Lech Poznań" - zauważył szkoleniowiec Legii.

Pytany o ocenę spotkania z Lechem Poznań (1:0) w poprzedniej kolejce, odparł, że "takie mecze trzeba po prostu wygrywać".

"Byliśmy szczęśliwi z tego zwycięstwa. Jestem bardzo zadowolony z postępów i potencjału mojego zespołu. Nie widziałem jeszcze drużyny, która rozegrałaby 90 minut na perfekcyjnym poziomie. Można zagrać dobrze, a tylko zremisować jak z Wisłą Kraków" - dodał Berg.

Jesienią Legia przegrała w Bydgoszczy 1:3 i teraz postara się o rewanż.

"Wówczas zlekceważyliśmy przeciwnika. Ta runda jest jednak zupełnie inna - doszli nowi zawodnicy i mamy innego trenera. Będziemy zmotywowani na 120 procent. Wiemy, że to ostatni mecz na własnym boisku w rundzie zasadniczej, dlatego chcemy się jak najlepiej zaprezentować" - przyznał Żyro.

Berg znalazł inną pozycję dla wychowanka Akademii Piłkarskiej. Wcześniej występował on na lewej pomocy, ale teraz gra po przeciwnej stronie boiska.

"Na pewno jest lepiej niż przed urazem, ponieważ teraz w mojej grze jest więcej powtarzalności. Zmieniły się moje boiskowe zadania, bo gram po prawej stronie. Wyszło mi to na korzyść, bo dobrze odnajduję się na nowej pozycji i w nowej taktyce. Teraz najważniejsze to ustabilizować formę" - zaznaczył Żyro.

Problemem Legii w ostatnich meczach jest kiepska gra w drugich połowach.

"Rozmawialiśmy o tym z trenerem i wiemy jak to powinno wyglądać. W gronie piłkarzy zastanawialiśmy się nad tym od meczu z Wisłą Kraków. Nie chodzi o statystyki biegowe, bo one nie są adekwatne do naszej gry. Nie czujemy się gorzej, jeśli chodzi o aspekt fizyczny. To bardziej problem psychiki. Jednak faktem jest, że drugie połowy to nasza pięta Achillesowa" - zakończył Żyro.

Trener Zawiszy Ryszard Tarasiewicz obejrzy mecz z trybun. Szkoleniowiec został ukarany dwoma meczami dyskwalifikacji za niewłaściwe zachowanie w spotkaniu z Wisłą Kraków. W poprzedniej kolejce nie mógł zasiąść na ławce trenerskiej w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław.

Początek meczu Legia - Zawisza w niedzielę o godz. 18.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze