Lech Piasecki: Niech nasze kolarstwo rośnie w siłę!

Inne
Lech Piasecki: Niech nasze kolarstwo rośnie w siłę!
fot. CyfraSport

W niedzielę 6. kwietnia w Sobótce, poza oficjalnym rozpoczęciem sezonu kolarskiego w Polsce, odbyło się niezwykłe wydarzenie – odsłonięcie tablic „Alei Sław Kolarstwa”. - To wielka przyjemność znaleźć się w takim miejscu. Idea jest piękna. Wszystko wskazuje na to, że będzie to kontynuowane przez lata. Mistrzów kolarskich, i byłych, i obecnych, mamy wielu - mówi Polsatsport.pl Lech Piasecki, jeden z uhonorowanych zawodników.

Projekt Alei Gwiazd przewiduje, aby w czasie corocznych wyścigów na rozpoczęcie sezonu były odsłaniane tablice sławnych kolarzy. W tym roku będą dwie takie okoliczności: Ślężański Mnich i mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym.

Do lepszego poznania osiągnięć i postaci wybitnych kolarzy przyczyni się odmienna forma prezentacji tablic. Na tablicach będzie  zdjęcie gwiazdy kolarskiej z opisem jego najważniejszych wyników w karierze. Tablice będą umieszczone na wielkich granitowych skałach.

Jednym z wyróżnionych byłych zawodników został Lech Piasecki - zwycięzca Wyścigu Pokoju oraz 5. etapów Giro d'Italia - który nie ukrywał swojej radości i wielkiego podekscytowania faktem, że znalazł się w takim miejscu

- To wielka przyjemność znaleźć się w takim miejscu, w takiej alei, która co roku odsłania coś nowego. Idea jest piękna. Wykonanie także, gdyż wszystko jest widoczne, nawet z daleka. Wszystko wskazuje na to, że będzie to kontynuowane przez lata. Mistrzów kolarskich – i byłych, i obecnych – mamy wielu. Nowe pokolenie rośnie, więc tych kamieni na pewno będzie sporo.

Mistrz świata amatorów i torowy mistrz świata zawodowców optymistycznie zapatruje się na przyszłość polskiego kolarstwa. Za wzór podaje Michała Kwiatkowskiego. Uważa także, że przyszły rok może być przełomowy i dla zawodników, i dla zespołów.

- Początek sezonu jest fajny dla Polaków. Michał Kwiatkowski, który ściga się w wyścigach Pro Tour, wygrał już poważne wyścigi. Pozostali też spisywali się nieźle, ale to dopiero początek. Wszyscy mają jeszcze czas, by się pokazać. Myślę, że kolejny rok będzie przełomowy. Wtedy Polacy powinni być bardziej widoczni w peletonie na świecie. Mam nadzieję, że wtedy polskie drużyny będą wygrywały wyścigi. Niech nasze kolarstwo rośnie w siłę!

Piasecki jest także zadowolony z wyboru miejsca, gdzie powstała Aleja Sław. Twierdzi, że lepszego po prostu wybrać się nie dało.

- Sobótka od zawsze była kolarską stolicą Polski. Tutaj odbywały się wyścigi rangi mistrzowskiej, na rozpoczęcie i zakończenie sezonu. Tutaj przebywaliśmy wielokrotnie na zgrupowaniach przed ważnymi imprezami. To jest miejsce, gdzie wszyscy związani z kolarstwem chętnie przyjeżdżają.
Karolina Owczarz, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze