Trener Panas odejdzie z Lotosu Trefl Gdańsk

Zgodnie z przedsezonowymi założeniami Lotos Trefl miał zająć w ekstraklasie miejsca co najmniej 6-7. Tymczasem drużyna, zgodnie z koncepcją trenera Panasa oparta tylko na polskich zawodnikach, nie zdołała zakwalifikować się do play off i ostatecznie uplasowała się na odległej 10. pozycji.

Co prawda Panas zadeklarował chęć pozostania w Gdańsku i podjęcia się budowy nowego zespołu, ale działacze nie skorzystali z tej możliwości. Zarząd Lotosu Trefl postanowił nie przedłużyć umowy.

- Radosław Panas nie będzie już pracował z pierwszym zespołem. W okresie roztrenowania zajęcia poprowadzi jego asystent Wojciech Serafin. Na razie trwają rozmowy z potencjalnymi następcami Panasa. W grę wchodzą zarówno krajowi jak i zagraniczni szkoleniowcy - powiedział rzecznik prasowy klubu Michał Rudnicki.

Już wcześniej z gdańskim zespołem pożegnali się podstawowy rozgrywający Grzegorz Łomacz i rezerwowy atakujący Paweł Mikołajczak. Kontrakty tych zawodników obowiązywały do 31 marca, ale miały klauzulę automatycznego przedłużenia w przypadku awansu do play off. Tak się jednak nie stało i w Lotosie Trefl podjęto decyzję o nie podpisywaniu z tym duetem nowych umów. Łomacz i Mikołajczak nie wzięli już udziału w meczach o miejsca 10-12 z BBTS Bielsko-Biała.

- Niebawem rozpoczną się rozmowy z innymi naszymi siatkarzami i po ich zakończeniu będziemy wiedzieli, kto zostanie w Lotosie Trefl. Natomiast w czerwcu powinniśmy poznać kompletny zespół, jaki będzie rywalizował w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Tym razem nie zamierzamy ograniczać się do krajowych zawodników. Planujemy zakontraktować dwóch bądź nawet trzech obcokrajowców - podkreślił Rudnicki.