Testy antydopingowe będą badane w Szwajcarii

Szef komisji medycznej Światowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) Belg Michel D' Hooghe negatywnie ocenia system przeprowadzania testów antydopingowych podczas mistrzostw świata w Brazylii, które rozpoczną się 12 czerwca meczem Brazylia-Chorwacja.
Wszystkie testy nie będą prowadzone w Brazylii, gdyż miejscowe laboratorium nadal nie posiada akredytacji Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Po pobraniu próbek mają one być, jeszcze tego samego dnia, przewożone do Lozanny w Szwajcarii, dopiero tam otwierane i badane.
FIFA planuje wykonanie podczas mistrzostw świata około tysiąca badań antydopingowych. Koszt transportu lotniczego próbek dojdzie do 250 tysięcy euro.
"Będziemy mieli wiele poważnych problemów. Nie jestem przekonany, że na czas zdążymy z przebadaniem próbek i zawiadomieniem o ich wyniku. A to będzie przecież decydowało, czy zawodnik będzie mógł wystąpić w kolejnym spotkaniu, czy też nie" - powiedział D' Hooghe.
Belg dodał, że podczas mistrzostw może dochodzić do sytuacji, gdy w meczu wystąpi nieuprawniony zawodnik.
"Trzeba się liczyć z tym, że potrzeba będzie minimum 24 godzin na rozpoczęcie badania od pobrania próbki. Sam transport na lotnisko i przelot nad Atlantykiem zajmie prawie 20 godzin, a z Manaus jeszcze więcej. A samo laboratorium w Lozannie będzie musiało być w pogotowiu przez całą dobę. To będzie zapewne wymagało zatrudnienia na czas turnieju dodatkowych specjalistów, przez co koszty badań będą jeszcze wyższe" - zaznaczył Belg.
Działacz FIFA dodał jednak, że pomimo problemów, testy będą prowadzone podczas turnieju w Brazylii bez żadnych ograniczeń.
"Walka z dopingiem jest naszym priorytetem" - wyjaśnił.
FIFA planuje wykonanie podczas mistrzostw świata około tysiąca badań antydopingowych. Koszt transportu lotniczego próbek dojdzie do 250 tysięcy euro.
"Będziemy mieli wiele poważnych problemów. Nie jestem przekonany, że na czas zdążymy z przebadaniem próbek i zawiadomieniem o ich wyniku. A to będzie przecież decydowało, czy zawodnik będzie mógł wystąpić w kolejnym spotkaniu, czy też nie" - powiedział D' Hooghe.
Belg dodał, że podczas mistrzostw może dochodzić do sytuacji, gdy w meczu wystąpi nieuprawniony zawodnik.
"Trzeba się liczyć z tym, że potrzeba będzie minimum 24 godzin na rozpoczęcie badania od pobrania próbki. Sam transport na lotnisko i przelot nad Atlantykiem zajmie prawie 20 godzin, a z Manaus jeszcze więcej. A samo laboratorium w Lozannie będzie musiało być w pogotowiu przez całą dobę. To będzie zapewne wymagało zatrudnienia na czas turnieju dodatkowych specjalistów, przez co koszty badań będą jeszcze wyższe" - zaznaczył Belg.
Działacz FIFA dodał jednak, że pomimo problemów, testy będą prowadzone podczas turnieju w Brazylii bez żadnych ograniczeń.
"Walka z dopingiem jest naszym priorytetem" - wyjaśnił.
Komentarze