Masternak pobił Chorwata. Teraz czas na...?

Sporty walki
Masternak pobił Chorwata. Teraz czas na...?
Mateusz Masternak wygrał 32. walkę/ fot. Polsat Sport

Tej walki nie można było przegrać. Mateusz Masternak (32-1, 23 KO) walczył w duńskim Esjbergu ze Stjepanem Vugdeliją (8-3, 7 KO). Choć walka zaczęła się pół godziny po północy Polak nie wyglądał na śpiącego. Ale znokautować Chorwata nie dał rady. Wygrał na punkty. Teraz czekamy na czerwcowy pojedynek "Mastera", który zapewnia, że jego kolejny przeciwnik "będzie klasy Grigorija Drozda".

Po porażce z Grigorijem Drozdem w walce o mistrzostwo Europy Masternak musi udowodnić, że należy do czołówki wagi cruiser. Miedzy innymi po to, by nie walczyć na galach o "dzikich" porach. Na początku lutego boksował z Sandro Siproszwilim w Frederikshavn jako... pierwszy, przy prawie pustych trybunach. Tym razem szefowie grupy Sauerland stwierdzili, że Polaka wystawią do boju jako ostatniego.

Swoje walki wygrali m.in. David Price (17-2, 15 KO), który znokautował w 3. rundzie Onreja Palę (33-5, 23 KOs), Andy Lee (32-2, 22 KO) na punkty z Frankem Haroche Hortą (34-13-5, 13 KO) czy mistrz Unii Europejskiej wagi półciężkiej Erik Skogland (20-0, 11 KO), który wygrał przez techniczny nokaut w 9. rundzie z Danilo D’Agata (12-2-1, 3 KO).

Masternak czekał, czekał i na ring wyszedł dopiero o godz. 0.30. I niestety na trybunach znowu było prawie pusto. Widać było, że Polak bardzo chce się pokazać, atakował, był bardzo aktywny, ale Vugdelija okazał się niezwykle twardym rywalem.

W trzeciej rundzie otrzymał cios, po którym wielu pięściarzy padłoby na ring. Masternak trafił potężnym lewym sierpowym, poprawił prawym prostym, ale Chorwat tylko przez moment był zamroczony. Utrzymał się na nogach i dotrwał do końca rundy. Nie tylko trzeciej. Momentami próbował nawet mocniej atakować. W momentach, gdy Masternak przestawał atakować seriami a zaczynał "polować" na nokaut.

- Bij bardziej na luzie, nie staraj się go trafić tylko jednym mocnym. Nic na siłę, swobodnie... - prosił przed ostatnią, 8. rundą trener Piotr Wilczewski.

W ostatniej rundzie Masternak wciąż trafiał - kilka razy bardzo mocno - ale nawet podbródkowe bomby nie złamały Chorwata. "Master" wygrał i teraz czeka na walkę, na którą jak mówi "czeka też cała pięściarska Polska". Nie mógł jeszcze zdradzić, z kim będzie walczyć w czerwcu, ale zapewnia, że będzie to przeciwnik klasą przypominający Grigorija Drozda. Czy "Master" jest już gotowy? Jeszcze nie, ale ma przed sobą co najmniej 10 tygodni. - Będę gotowy - zapewnia.

Miejmy nadzieję, że tak...


Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze