Makowski o powołaniach: Musimy zmierzać w kierunku odmłodzenia

Wprowadzam wiele młodych zawodniczek do kadry. One mają przed sobą ogromną przyszłość – mówi Piotr Makowski. Trener kadry, w obszernej rozmowie z Polsatsport.pl, skomentował wybór zawodniczek powołanych do reprezentacji Polski na sezon 2014.
Polsatsport.pl:
Dziś ogłosiłeś listę powołanych zawodniczek. Jak budowałeś ten skład? Co było wspólnym mianownikiem, który ma te dziewczyny złączyć i poprowadzić do zwycięstw?
Piotr Makowski: Jak zwykle nie była to sprawa łatwa. Przeprowadziłem wiele rozmów. Oczywiście musimy zmierzać w takim kierunku, żeby do kadry wprowadzać młode zawodniczki. Na początku sezonu mamy kwalifikacje do mistrzostw Europy, później ligę europejską i World Grand Prix z turniejem półfinałowym u nas w kraju. W związku z tym możemy sobie pozwolić na wprowadzenie młodych i zobaczyć jak będą grały.
Dla wielu najważniejszy wydaje się pierwszy turniej. Niektóre dziewczyny będą się przecież widzieć po raz pierwszy.
- Sprawa jest skomplikowana. Mamy ligi polską i włoską, które wciąż trwają. Chcemy się jednak przygotować jak najlepiej przed turniejami w Szwajcarii i Bydgoszczy, żeby zakwalifikować się do mistrzostw Europy.
Kolejnych problemów nie trzeba szukać daleko. Dzisiaj rozmawialiśmy z kilkoma dziewczynami z Polic i Wrocławia i jest tam wiele kontuzji. Dużo było odzewów, że możemy porozmawiać dopiero za miesiąc lub dwa?
- Rozmawiałem wieloma zawodniczkami i te kontuzje są dosyć poważne. Kadra składa się z 22 osób i może będą jakieś zmiany, ale z pewnością nie za wielkie. Właśnie w takiej konfiguracji zamierzamy pracować w tym roku.
Jeżeli mógłbyś powiedzieć kilka słów właśnie o tej konfiguracji. Na pozycję rozgrywającej: Paulina Bałdyga,Emilia Kajzer, Izabela Bełcik, Joanna Wołosz.
- Myślę, że przyszedł czas, aby Asia Wołosz była tą, która prowadzi grę i na pewno młodsze rozgrywające będą przy niej się uczyły. Jest też szansa, że pojawi się Iza Bełcik, która będzie spinała tę młodą kadrę.
Atakujące: Izabela Kowalińska, Malwina Smarzek, Katarzyna Zaroślińska. Dochodzą też słuchy, że pojawić się może Magdalena Damaske.
- Magda, z powodu kontuzji, może odpaść z kadry, jednak są przed nią wielkie perspektywy. Natomiast Iza Kowalińska była z nami zimą i prezentowała się świetnie. Nie ma za sobą całego rozegranego sezonu i w związku tym nie jest wyeksploatowana. Paulina Smażek to zawodniczka młodego pokolenia. Ona ma wielkie możliwości grania, ale to dopiero musi pokazać na boisku. Z Kasią Zaroślińską wyjaśniliśmy sobie parę rzeczy z ubiegłego roku. Mam nadzieję, że uda jej się wyleczyć kontuzję.
Przyjmujące: Magdalena Damaske, Klaudia Kaczorowska, Natalia Kurnikowska, Daria Paszek, Elżbieta Skowrońska, Julia Twardowska, Aleksandra Wójcik. Wiele tych nazwisk kibicom może nic nie mówić.
- Jeżeli przejrzymy rozgrywki samych półfinałów Orlen Ligi i spojrzymy na pozycje przyjmujących, to zobaczymy zawodniczki zagraniczne lub na przykład Gosię Glinkę czy Kasię Mroczkowską. One możliwe, że mają już karierę za sobą. Stąd taki pomysł.
Ania Barańska powiedziała, że jeśli tylko zdrowie jej pozwoli, to chętnie wystąpi w reprezentacji. Czy znajdziesz tam da niej miejsce?
- W tej chwili już powołaliśmy kadrę i nie jestem w stanie powiedzieć, czy będziemy cokolwiek zmieniać. Ania ma określone problemy zdrowotne i tu pytanie do jej lekarzy, czy zdoła wyleczyć kontuzję. Na tę chwilę będziemy grać młodymi zawodniczkami.
Środkowe: Agnieszka Bednarek-Kasza, Agnieszka Kąkolewska, Katarzyna Połeć, Kornelia Moskwa, Maja Tokarska. Tutaj chyba najmniej niespodzianek.
- Pewien skład na tej pozycji się wykrystalizował. Na tej pozycji bardzo dużo w ubiegłym roku grały Agnieszka Kąkolewska, Maja Tokarska oraz Kasia Połeć. Do tego dochodzi Kornelia Moskwa, która jest bardzo przyszłościową zawodniczką. Zobaczymy jakie będzie miała możliwości grania z nami, bo ma jeszcze swoje kwalifikacje do mistrzostw juniorskich. W związku z tym Agnieszka Bednarek-Kasza, która zadeklarowała, że jak jej zdrowie pozwoli, to z nami w tym turnieju kwalifikacyjnym zagra.
Libero: Agata Durajczyk, Anna Korabiec, Dorota Medyńska. Czyli znów zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany.
- Agata Durajczyk i Dorota Medyńska grały w ubiegłym roku w reprezentacji, tyle że w tej uniwersjadowej. Dorota była z nami na mistrzostwach Europy i Grand Prix. Chcemy odmłodzić zawodniczki na tej pozycji. Ania Korabiec to jest libero, która ma wielką przyszłość.
Czyli stawiamy na młodość. Ale biorąc te młodość pod uwagę, nie szkoda takich zawodniczek jak Patrycja Polak, Ania Grejman, które prezentowały się dobrze? Przeszły do mocniejszych klubów i nie za wiele teraz grają…
- Nie mnie to oceniać. Trzymam kciuki za te dziewczyny, tak jak i za te, które były w ubiegłym roku z kadrą. One dawały z siebie wszystko. Byłem bardzo zadowolony z ich pracy. Teraz mam pewien obraz, w którym kierunku powinniśmy zmierzać. Przed nikim drzwi reprezentacji nie są zamknięte.
Nie boisz się, że te zawodniczki mają za sobą za mało gry?
- Z tych młodszych zawodniczek większość rozegrała cały sezon ligowy. Mam nadzieję, że sobie poradzimy. Na pewno boisko zweryfikuje nasze plany.
Jak będą wyglądać te przygotowania?
- Zaczynamy 28 kwietnia badaniami w Warszawie. Później spotykamy się w Szczyrku. Te dziewczyny, które zakończyły już ligę na pewno się tam pojawią. Na resztę będziemy tak czekali. Rozegramy mecze sparingowe ze Słowacją i jedziemy do Szwajcarii, a później do Bydgoszczy.
Piotr Makowski: Jak zwykle nie była to sprawa łatwa. Przeprowadziłem wiele rozmów. Oczywiście musimy zmierzać w takim kierunku, żeby do kadry wprowadzać młode zawodniczki. Na początku sezonu mamy kwalifikacje do mistrzostw Europy, później ligę europejską i World Grand Prix z turniejem półfinałowym u nas w kraju. W związku z tym możemy sobie pozwolić na wprowadzenie młodych i zobaczyć jak będą grały.
Dla wielu najważniejszy wydaje się pierwszy turniej. Niektóre dziewczyny będą się przecież widzieć po raz pierwszy.
- Sprawa jest skomplikowana. Mamy ligi polską i włoską, które wciąż trwają. Chcemy się jednak przygotować jak najlepiej przed turniejami w Szwajcarii i Bydgoszczy, żeby zakwalifikować się do mistrzostw Europy.
Kolejnych problemów nie trzeba szukać daleko. Dzisiaj rozmawialiśmy z kilkoma dziewczynami z Polic i Wrocławia i jest tam wiele kontuzji. Dużo było odzewów, że możemy porozmawiać dopiero za miesiąc lub dwa?
- Rozmawiałem wieloma zawodniczkami i te kontuzje są dosyć poważne. Kadra składa się z 22 osób i może będą jakieś zmiany, ale z pewnością nie za wielkie. Właśnie w takiej konfiguracji zamierzamy pracować w tym roku.
Jeżeli mógłbyś powiedzieć kilka słów właśnie o tej konfiguracji. Na pozycję rozgrywającej: Paulina Bałdyga,Emilia Kajzer, Izabela Bełcik, Joanna Wołosz.
- Myślę, że przyszedł czas, aby Asia Wołosz była tą, która prowadzi grę i na pewno młodsze rozgrywające będą przy niej się uczyły. Jest też szansa, że pojawi się Iza Bełcik, która będzie spinała tę młodą kadrę.
Atakujące: Izabela Kowalińska, Malwina Smarzek, Katarzyna Zaroślińska. Dochodzą też słuchy, że pojawić się może Magdalena Damaske.
- Magda, z powodu kontuzji, może odpaść z kadry, jednak są przed nią wielkie perspektywy. Natomiast Iza Kowalińska była z nami zimą i prezentowała się świetnie. Nie ma za sobą całego rozegranego sezonu i w związku tym nie jest wyeksploatowana. Paulina Smażek to zawodniczka młodego pokolenia. Ona ma wielkie możliwości grania, ale to dopiero musi pokazać na boisku. Z Kasią Zaroślińską wyjaśniliśmy sobie parę rzeczy z ubiegłego roku. Mam nadzieję, że uda jej się wyleczyć kontuzję.
Przyjmujące: Magdalena Damaske, Klaudia Kaczorowska, Natalia Kurnikowska, Daria Paszek, Elżbieta Skowrońska, Julia Twardowska, Aleksandra Wójcik. Wiele tych nazwisk kibicom może nic nie mówić.
- Jeżeli przejrzymy rozgrywki samych półfinałów Orlen Ligi i spojrzymy na pozycje przyjmujących, to zobaczymy zawodniczki zagraniczne lub na przykład Gosię Glinkę czy Kasię Mroczkowską. One możliwe, że mają już karierę za sobą. Stąd taki pomysł.
Ania Barańska powiedziała, że jeśli tylko zdrowie jej pozwoli, to chętnie wystąpi w reprezentacji. Czy znajdziesz tam da niej miejsce?
- W tej chwili już powołaliśmy kadrę i nie jestem w stanie powiedzieć, czy będziemy cokolwiek zmieniać. Ania ma określone problemy zdrowotne i tu pytanie do jej lekarzy, czy zdoła wyleczyć kontuzję. Na tę chwilę będziemy grać młodymi zawodniczkami.
Środkowe: Agnieszka Bednarek-Kasza, Agnieszka Kąkolewska, Katarzyna Połeć, Kornelia Moskwa, Maja Tokarska. Tutaj chyba najmniej niespodzianek.
- Pewien skład na tej pozycji się wykrystalizował. Na tej pozycji bardzo dużo w ubiegłym roku grały Agnieszka Kąkolewska, Maja Tokarska oraz Kasia Połeć. Do tego dochodzi Kornelia Moskwa, która jest bardzo przyszłościową zawodniczką. Zobaczymy jakie będzie miała możliwości grania z nami, bo ma jeszcze swoje kwalifikacje do mistrzostw juniorskich. W związku z tym Agnieszka Bednarek-Kasza, która zadeklarowała, że jak jej zdrowie pozwoli, to z nami w tym turnieju kwalifikacyjnym zagra.
Libero: Agata Durajczyk, Anna Korabiec, Dorota Medyńska. Czyli znów zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany.
- Agata Durajczyk i Dorota Medyńska grały w ubiegłym roku w reprezentacji, tyle że w tej uniwersjadowej. Dorota była z nami na mistrzostwach Europy i Grand Prix. Chcemy odmłodzić zawodniczki na tej pozycji. Ania Korabiec to jest libero, która ma wielką przyszłość.
Czyli stawiamy na młodość. Ale biorąc te młodość pod uwagę, nie szkoda takich zawodniczek jak Patrycja Polak, Ania Grejman, które prezentowały się dobrze? Przeszły do mocniejszych klubów i nie za wiele teraz grają…
- Nie mnie to oceniać. Trzymam kciuki za te dziewczyny, tak jak i za te, które były w ubiegłym roku z kadrą. One dawały z siebie wszystko. Byłem bardzo zadowolony z ich pracy. Teraz mam pewien obraz, w którym kierunku powinniśmy zmierzać. Przed nikim drzwi reprezentacji nie są zamknięte.
Nie boisz się, że te zawodniczki mają za sobą za mało gry?
- Z tych młodszych zawodniczek większość rozegrała cały sezon ligowy. Mam nadzieję, że sobie poradzimy. Na pewno boisko zweryfikuje nasze plany.
Jak będą wyglądać te przygotowania?
- Zaczynamy 28 kwietnia badaniami w Warszawie. Później spotykamy się w Szczyrku. Te dziewczyny, które zakończyły już ligę na pewno się tam pojawią. Na resztę będziemy tak czekali. Rozegramy mecze sparingowe ze Słowacją i jedziemy do Szwajcarii, a później do Bydgoszczy.
Komentarze