Andrzej Gołota: Ja legendą? Bez wygłupów!

Sporty walki
Andrzej Gołota: Ja legendą? Bez wygłupów!
Andrzej Gołota podczas spotkania z więźniami /fot. PAP

Nie udało się zdobyć pasa mistrza świata, jednak wiele osób uważa, że jest pan legendą boksu. - Uspokój się! Ja legendą? Bez wygłupów! Nie róbcie ze mnie żywego pomnika - przekonuje Andrzej Gołota.

Gołota razem z żoną, panią Mariolą, odwiedzili Polskę. Gościli na gali boksu organizowanej przez Marcina Najmana. Pięściarz, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", wspomina lata swojej kariery. I komentuje inne wydarzenia.

O MMA. - W moim wieku odkrywać coś nowego, tajniki MMA, to tak jakby starego psa uczyć nowych trików. Chociaż może gdybym strzelił rywala w zęby, nieraz bym wygrał.

O wizycie w więzieniu. - Spore przeżycie. Powiedziałem więźniom, że nie powinni tam być, a każdy dzień za kratami jest dniem straconym.

O kandydowaniu Tomasza Adamka do Europarlamentu. - Według mnie trzeba mieć trochę wprawy, by startować do Brukseli. Zanim zostaniesz europosłem, może zacznij coś robić w gminie, powiecie, by mieć jakieś podstawy do pracy na wyższym szczeblu.

O tym, czy wróci jeszcze do boksu, czy jednak ogłosi zakończenie kariery. - Tu nie ma co ogłaszać, skoro nie potrafię wygrać nawet z Saletą czy Adamkiem.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym".


RK, Przegląd Sportowy

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze