Tadeusz Fogiel: Messi w Paryżu? Tak samo jak Zidane, Wenger czy Simeone!

Piłka nożna
Tadeusz Fogiel: Messi w Paryżu? Tak samo jak Zidane, Wenger czy Simeone!
Laurent Blanc zastanawia się, którą drogą pójść / fot. PAP

W sobotę na Stade de France PSG powalczy z Lyonem o Puchar Ligi Francuskiej. Uznane firmy przyciągnęły godne zainteresowanie – na paryskim gigancie nie ma już wolnego miejsca. A przecież jeszcze kilka miesięcy temu o finale rzeczonego pucharu nikt nawet nie myślał. Turniej ten na ogół nie wzbudza dyskusji. Mało kto o nim pamięta. Sam prestiż wymienionych drużyn to jednak nie wszystko – kibice będą świadkami wielkiej batalii. Batalii o… posadę Laurenta Blanca!

Paryżanie ostatnio drastycznie obniżyli loty. Ich przyszłość nie maluje się już w jasnych barwach. Szejkom nagle ktoś skradł - warte miliardy euro – różowe okulary i teraz… ewentualna przegrana z Lyonem może skutkować odejściem ich szkoleniowca! Nie jest to jednak ich despotyczna przepowiednia, a… decyzja samego trenera!

Blanc kilka dni temu dostał propozycję nowego kontraktu, jednak stwierdził: najpierw wyniki, potem decyzje. Honor olbrzymi, ale gdyby paryżanie rzeczywiście przegrali, wtedy i tak najpewniej nikt nie brałby jego zdania pod uwagę. Wszak prezes PSG, Nasser Al-Khelaifi, już po porażce 0:1 w Lyonie, miał dość markotną minę, był bardzo zamknięty i nawet nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Na drugi dzień udał się do Dohy, skąd wróci dopiero na finał LM... Czy Blanc czasem nie gra na zwłokę?

Pojawiły się już nawet pierwsze nazwiska jego ewentualnych następców! Mówi się o Zinedinie Zidanie i Arsenie Wengerze - który nie przedłużył kontraktu z Arsenalem - a ostatnio do gry włączono nawet Diego Simeone! Wraca również temat Leo Messiego, który nie może pogodzić się z wysoką pozycją Neymara i daje tego wyraz swoją postawą na boisku. Czy w Paryżu szykuje się kolejna rewolucja?

Brak Ibrahimovicia, motoru napędowego ofensywy, determinuje wszak radykalne działania... L'Equipe napisało, że Zlatan osierocił swoich kolegów. 70 procent ankietowanych w sondażu francuskiej gazety, stwierdziło, że kontuzja Ibry rozbiła zespół. Można to dostrzec również w statystykach: tuż po absencji Szweda, PSG - po raz pierwszy od 28. meczów - przegrało dwa spotkania z rzędu... Do tego Cavani, który wielokrotnie deklarował chęć gry w środku ataku, gdy tylko dostał szansę, zawiódł. Gdyby Urugwajczyk wykorzystał te cztery „setki” - po dwie z Lyonem i Chelsea - sytuacja Paryża byłaby dziś zupełnie inna.

Podsumowując: czy Blanc zostanie w Paryżu, czy nie, wyrobił sobie już taką pozycję – w PSG, jak i trenując reprezentację Francji – że braku ofert na pewno nie uświadczy. Z drugiej strony – szkoda by było, gdyby nie dokończył dzieła w Paryżu, bo, naprawdę, katarski projekt wykracza poza wszelkie granice. Francuz raczej nigdzie indziej nie będzie miał takich perspektyw. Nie wyszło z Ligą Mistrzów? Trudno, wyjdzie za rok. Ćwierćfinał to i tak dużo. Ma teraz czas, żeby doszlifować skład… No ale wszystko rozstrzygnie się na Stade de France.
Tadeusz Fogiel z Paryża, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze