Manchester City podtrzymuje nadzieje. Pewne zwycięstwo z West Bromwich

Drużyna z Etihad Stadium zwyciężyła 3:1 i ciągle liczy się w walce o mistrzostwo Anglii. Kibiców martwi kontuzja Davida Silvy. Reprezentant Hiszpanii został zniesiony z boiska.
Takie mecze trzeba po prostu wygrywać, jeśli chce się walczyć o mistrzostwo Anglii. Tym bardziej, że Manchester City nie ma już miejsca na błędy. Sam skomplikował sobie sytuację, przegrywając w ostatniej kolejce 2:3 z Liverpoolem, a w środę remisując 2:2 z Sunderlandem w zaległym meczu Premier League.
Po wpadkach nie ma już śladu. Drużyna Manuela Pellegriniego, poza momentem, w którym dała sobie strzelić kontaktowego gola, zupełnie kontrolowała to spotkanie. Nawet bez Yaya Toure i Alvaro Negredo była wyraźnie lepsza od West Bromwich Albion.
Wszystkie gole padły jeszcze w pierwszej połowie. Strzelanie rozpoczął Pablo Zabaleta już w 3. minucie. Na 2:0 podwyższył Sergio Aguero (10. minuta), pięknym strzałem zza pola karnego. Chwilę nadziei gościom dał Graham Dorrans w 16. minucie, strzelając gola z woleja. Nadzieje zgasił Martin Demichelis (wybrany najlepszym zawodnikiem meczu). On nie uderzał pięknie, ale skutecznie, z bliska wepchnął piłkę do siatki.
W niegroźnej sytuacji kontuzji doznał David Silva. Reprezentant Hiszpanii walczył o piłkę przy linii bocznej, a kiedy delikatnie został zahaczony przez rywala, padł na murawę, trzymając się za kostkę. Z boiska został zniesiony.
Po wpadkach nie ma już śladu. Drużyna Manuela Pellegriniego, poza momentem, w którym dała sobie strzelić kontaktowego gola, zupełnie kontrolowała to spotkanie. Nawet bez Yaya Toure i Alvaro Negredo była wyraźnie lepsza od West Bromwich Albion.
Wszystkie gole padły jeszcze w pierwszej połowie. Strzelanie rozpoczął Pablo Zabaleta już w 3. minucie. Na 2:0 podwyższył Sergio Aguero (10. minuta), pięknym strzałem zza pola karnego. Chwilę nadziei gościom dał Graham Dorrans w 16. minucie, strzelając gola z woleja. Nadzieje zgasił Martin Demichelis (wybrany najlepszym zawodnikiem meczu). On nie uderzał pięknie, ale skutecznie, z bliska wepchnął piłkę do siatki.
W niegroźnej sytuacji kontuzji doznał David Silva. Reprezentant Hiszpanii walczył o piłkę przy linii bocznej, a kiedy delikatnie został zahaczony przez rywala, padł na murawę, trzymając się za kostkę. Z boiska został zniesiony.
Komentarze