Czas rewanżu i bratobójczych pojedynków

Sporty walki
Czas rewanżu i bratobójczych pojedynków
Rekowski i McCall spotkają się w ringu już po raz drugi! / fot. ringpolska.pl

Ubiegłoroczna gala boksu w Legionowie okazała się wielkim sukcesem, jednak organizatorzy dołożyli wszelkich starań, aby i w tym roku zachować równie wysoki poziom sportowy. Już dziś zobaczymy sześć bratobójczych pojedynków oraz próbę rewanżu Marcina Rekowskiego na byłym mistrzu świata – Oliverze McCall’u. Transmisja gali w Polsacie Sport od godz. 19.30.

Roman Bugaj vs Patryk Kowoll

Gale w Legionowie otworzy Roman Bugaj, który znany jest przede wszystkim z ról w wielu polskich filmach. Tym razem nie wystąpi jednak jako aktor, tylko zaprezentuje swoje umiejętności pięściarskie. Oczywiście nie po raz pierwszy, ponieważ przygodę z boksem zawodowym rozpoczął ponad 15 lat temu. Od tego czasu stoczył 25 pojedynków, a po raz ostatni mogliśmy go oglądać w ringu 4 czerwca 2005 roku, kiedy to przegrał przez techniczny nokaut z byłym mistrzem świata Enzo Maccarinellim. Łącznie krakowianin wygrał 16 potyczek, osiem przegrał, a jedną zremisował.

Po dziewięciu latach przerwy Bugajowi przyjdzie zmierzyć się z rodakiem – Patrykiem Kowollem. Pięściarz z Tarnowskich Gór ma zaledwie 22 lata i 13 stoczonych pojedynków, jednak jego dotychczasowa kariera nie była usłana pasmem sukcesów. Kowoll zaledwie dwie walki wygrał, a jedenaście przegrał.

Michał Żeromiński vs Dawid Kwiatkowski

W kolejnej odsłonie zobaczymy inny bardzo ciekawy bratobójczy pojedynek. Umiejętności skonfrontują Michał Żeromiński i Dawid Kwiatkowski. Pięściarze stoczyli praktycznie tyle samo zawodowych pojedynków, jednak z ringów amatorskich zdecydowanie większe doświadczenie wyniósł ten pierwszy.

Żeromiński to wielokrotny medalista mistrzostw Polski oraz reprezentant kraju na ważnych imprezach międzynarodowych. Pierwszy profesjonalny pojedynek stoczył 17 lutego 2012 roku. Od tego czasu stoczył jeszcze siedem walk. Od rywala okazał się słabszy tylko raz, a jego pogromcą był były mistrz Europy – Rafał Jackiewicz.

Kwiatkowski natomiast ma za sobą 53 potyczki amatorskie i dziewięć zawodowych. Profesjonalną karierę rozpoczął miesiąc później niż Żeromiński. Pierwsze pięć starć bez problemu wygrał, jednak w szóstym niespodziewanie przegrał z Andrei’em Staliarchuk’iem. Od tego czasu stoczył jeszcze trzy walki – wszystkie zwycięskie.

Albert Sosnowski vs Włodzimierz Letr

W trzeciej walce jako pierwszy do ringu wyjdzie doświadczony amator, który w Legionowie stoczy dopiero czwarty profesjonalny pojedynek. Włodzimierz Letr to do niedawna jeden z czołowych pięściarzy amatorskich. Zawodnik z Obornik cztery razy stawał na najwyższym stopniu mistrzostw Polski. Letr, który przyjechał do kraju nad Wisłą 10 lat temu, pół roku temu zdecydował się rozpocząć karierę zawodową. Niestety debiut nie okazał się dla niego szczęśliwy. 16 listopada 2013 roku Białorusin Artsiom Czarniakiewicz pokonał Polaka przez techniczny nokaut. W drugiej walce zdołał zatrzeć te złe wspomnienia i już w pierwszej rundzie znokautował w Wałczu Ihara Karavaeu, jednak dobra passa nie trwała długo, bo już w kolejnej potyczce, to on padł na deski już w dwunastej sekundzie. Jego pogromcą był Agit Kabayel.

Teraz przed Letrem jeszcze cięższe zadanie, ponieważ w sobotę zmierzy się z byłym mistrzem Europy i pretendentem do tytułu mistrza świata – Albertem Sosnowskim. „Dragon” mistrzem Starego Kontynentu został w  2009 roku, kiedy to pokonał Paolo Vidoza. Po tym sukcesie stanął przed ogromną szansą. 29 maja 2009 roku skrzyżował rękawice z Witalijem Kliczką i swoją dobrą postawą zadziwił chyba wszystkich. Walczył bardzo dzielnie, jednak w dziesiątej rundzie przekonał się o piekielnej sile ciosu Ukraińca i padł na deski. Od tego czasu jego kariera nie wyglądała już tak kolorowo. Stoczył jeszcze sześć pojedynków, z czego zaledwie dwa wygrał. Sosnowski w sobotę zamierza jednak przerwać tę złą passę.

Kamil Szeremeta vs Łukasz Wawrzyczek

W tej walce mieliśmy zobaczyć konfrontację młodości z doświadczeniem, ponieważ w ringu naprzeciw siebie mieli stanąć Kamil Szeremeta i Rafał Jackiewicz. Niestety były mistrz Europy w ostatniej walce nabawił się kontuzji i nie jest w stanie w sobotę wystąpić w Legionowie. Organizatorzy gali znaleźli jednak za niego godne zastępstwo i ostatecznie z Szermetą rękawice skrzyżuje Łukasz Wawrzyczek, jednak pięściarz z Białegostoku nie był zadowolony z decyzji Jackiewicza.

- Moim zdaniem kontuzja Jackiewicza nie wyglądała tak strasznie. Według mnie tutaj chodzi o coś innego. Jackiewicz kolejny raz przekonał się, że nie jest już tym zawodnikiem co pięć lat temu i obawiał się, że nie wygra ze mną. Moim zdaniem Jackiewicz stchórzył - skomentował w rozmowie z ringpolska.pl decyzję Szeremeta.

24-latek  ma na koncie zaledwie sześć zawodowych pojedynków, jednak nigdy z ringu nie schodził pokonany. Ostatnio można było go oglądać na gali w Arłamowie, gdzie w trzeciej rundzie pokonał Ivo Gogosevica.

Wawrzyczek natomiast jest zdecydowanie bardziej doświadczonym pięściarzem. Ma na koncie 23 walki. Dwie z nich zakończyły się remisem i tyle samo porażką porażką. Najpierw 30-latka pokonał w 2007 roku w Dublinie George Katsimpas. Później pięściarza z Oświęcimia nie opuszcza dobra passa, jednak 9 listopada ubiegłego roku przerwał ją Maciej Sulęcki. Po starciu o mistrzostwo Rzeczypospolitej Polskiej Wawrzyczek stoczył jeszcze jedną walkę, którą bez większego problemu wygrał. Jako amator zdobył młodzieżowe mistrzostwo Polski , wicemistrzostwo seniorów i drużynowe mistrzostwo kraju. Był również w ścisłej kadrze olimpijskiej na igrzyska w Atenach i Pekinie.

Artur Binkowski vs Michał Cieślak

W piątej walce swoje umiejętności zaprezentuje Michał Cieślak, który ma stoczone zaledwie cztery zawodowe walki, jednak ma za sobą bogatą przeszłość amatorską. Radomianin to ubiegłoroczny mistrz Polski młodzieżowców. Ponadto zdobył też srebro na krajowym podwórku wśród seniorów w kategorii do 91 kilogramów. Był również sparingpartnerem Andrzeja Gołoty, przed walką z Przemysławem Saletą. Ostatnio kibice mogli oglądać na gali w Radomiu, gdzie pokonał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie Ferenca Zsaleka.

Tym razem rywalem Cieślaka będzie zdecydowanie bardziej doświadczony Art Binkowski, który w sobotę wejdzie do ringu po raz 24. Dotychczas wygrał 16 walk, cztery przegrał i trzy zremisował. 38-letniego pięściarza, który na olimpiadzie w Sydney dotarł do ćwierćfinału, kibice nad Wisłą poznali przede wszystkim za sprawą pojedynku z Krzysztofem Zimnochom. Pięściarze spotkali się 19 października ubiegłego roku. Wówczas w Wieliczce lepszy okazał się zawodnik z Białegostoku.
 
Paweł Głażewski vs Maciej Miszkiń

Na ten pojedynek w wadze półciężkiej z pewnością czekają wszyscy kibice pięściarstwa w Polsce. W ringu spotkają się Paweł Głażewski oraz Maciej Miszkiń. Ten pierwszy ma na koncie 23 walki i tylko dwie porażki. Pokonał go m.in. legendarny Roy Jones Junior, i to niesłusznie. Ci, którzy oglądali ten pojedynek pamiętają doskonale, jak mający już dawno najlepsze czasy za sobą Jones poleciał na deski po firmowym, lewym sierpowym pięściarza z Białegostoku.
 
Z kolei Miszkiń przygodę z boksem zawodowym rozpoczął pięć lat temu i w pierwszych piętnastu pojedynkach dobra passa go nie opuszczała. Później pojawiła się kontuzja i pięściarz z Sokółki wrócił na ring, po ponad rocznej przerwie, 23 listopada. W Jastrzębiu Zdrój zaskoczył go zaledwie 18-letni Vincent Feigenbutz, który posłał Polaka na deski już w pierwszej rundzie.

Pięściarze przed tym starciem nie szczędzili sobie ostrych słów, więc w sobotę emocji w ringu z pewnością nie zabraknie.

Marcin Rekowski vs Oliver McCall

Po sześciu emocjonujących pojedynkach nadejdzie czas na wielki rewanż. Rękawice po raz drugi skrzyżują Marcin Rekowski i Oliver McCall. Pięściarze po raz pierwszy spotkali się w ringu 1 lutego. Kibice w Opolu oglądali osiem rund zaciętego pojedynku, po których sędziowie jako zwycięzcę wskazali Polaka. Niestety chwilę później okazało się, że werdykt został źle odczytany i ostatecznie starcie wygrał „Atomowy Byk”...

Amerykanin po raz pierwszy do ringu wychodził kiedy Rekowski miał zaledwie siedem lat. Mistrzem WBC został prawie 20 lat temu, pokonując przez techniczny nokaut w drugiej rundzie legendarnego Lennoxa Lewisa. Łącznie do ringu wychodził 72 razy, a aż 57 rywali musiało uznać jego wyższość. Przegrał tylko 13 pojedynków. Po pokonaniu Lewisa tylko raz obronił tytuł. W drugiej obronie przegrał, po jednogłośnej decyzji sędziów, z Frankiem Bruno.

Rekowski jest już trzecim Polakiem, z którym zmierzy się McCall. W 2005 roku zmierzył się bowiem z Przemysławem Saletą, posyłając "Chemka" w 4. rundzie na deski. Później, 18 maja 2013 roku przegrał na punkty z Krzysztofem Zimnochem.

Rekowski zadebiutował na zawodowym ringu 18 maja 2012 roku. Od tego czasu stoczył 14 pojedynków, z których tylko jeden przegrał. Na tej samej gali, na której Zimnoch wygrał z „Atomowym Bykiem”, pięściarz z Kościerzyna pokonał młodszego z McCallów - syna Olivera, Elijaha. Po lutowej porażce Rekowski walczył jeszcze z Mateuszem Malujdą, którego znokautował w trzeciej rundzie.

Karolina Owczarz, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze