Kolejny skalp Atletico. Do mistrzostwa brakuje już tylko dwóch zwycięstw
Do mistrzostwa podopiecznym Diego Simeone brakuje już tylko zwycięstw nad Levante i Malagą. Gdy im się uda – z Barceloną zagrają jedynie o prestiż. Dziś odprawili z kwitkiem Valencię. Strzelcem jedynego gola: Raul Garcia.
Już w drugiej minucie Thibauta Courtoisa postraszył Paco Alcacer, a jego zmarnowana szansa o mało nie zemściła się 10 minut później, kiedy do głosu doszedł David Villa. Były napastnik Valencii huknął jak z armaty i gdyby dopisało mu szczęście – bylibyśmy świadkami pięknej bramki. Chybił jednak o centymetry.
Diego Costa obudził się dopiero 10 minut przed przerwą. Tym razem wcielił się w rolę asystenta – pobiegł prawym skrzydłem, mimo agresywnego pressingu, utrzymał się przy piłce i wrzucił w pole karne do wbiegającego Koke. 22-latek uderzył błyskawicznie, ale tak nieczysto, że Vicente Guaita nawet nie ruszył się z miejsca.
Jedyna bramka tego meczu padła w 43. minucie. Guaita wyszedł do wysokiego podania, zupełnie zapominając o nacierających rywalach. Jeden z nich, Raul Garcia, strzałem głową niemal wybił mu piłkę z rąk i po chwili umieścił ją w siatce. Obrońcy momentalnie ruszyli do bramkarza z pretensjami.
Golkiper „Nietoperzy” popełnił jeszcze kilka błędów, ale co rusz atakujący Costa musiał obejść się smakiem. Marnował akcję za akcją, a gdy był już naprawdę blisko – niespodziewanie błysnął Guaita. Hiszpan brazylijskiego pochodzenia stanął z nim sam na sam i gdy już składał się do strzału, bramkarz rzucił się mu niczym kłoda pod nogi.
W 92. minucie za ostry faul z boiska wyleciał Juanfran, a po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni.
VALENCIA - ATLETICO Madryt 0:1 (0:1)
Bramki: 43 Garcia. Sędzia: Undiano Mallenco. Widzów: 40000.
VALENCIA: Guaita – Pereira, Costa, Mathieu, Gaya – Fuego, Parejo (53 Vargas) – Barragan (62 Feghouli), Jonas (82 Cartabia), Piatti – Alcacer.
ATLETICO: Courtois – Juanfran, Miranda, Godin, Filipe Luis – Garcia (69 Sosa, 90+3 Alderweireld)), Tiago, Gabi, Koke – Villa (59 Turan), Costa.
Żółte kartki: Jonas, Fuego, Vargas – Godin. 90+1.
Czerwona kartka: Juanfran.
Diego Costa obudził się dopiero 10 minut przed przerwą. Tym razem wcielił się w rolę asystenta – pobiegł prawym skrzydłem, mimo agresywnego pressingu, utrzymał się przy piłce i wrzucił w pole karne do wbiegającego Koke. 22-latek uderzył błyskawicznie, ale tak nieczysto, że Vicente Guaita nawet nie ruszył się z miejsca.
Jedyna bramka tego meczu padła w 43. minucie. Guaita wyszedł do wysokiego podania, zupełnie zapominając o nacierających rywalach. Jeden z nich, Raul Garcia, strzałem głową niemal wybił mu piłkę z rąk i po chwili umieścił ją w siatce. Obrońcy momentalnie ruszyli do bramkarza z pretensjami.
Golkiper „Nietoperzy” popełnił jeszcze kilka błędów, ale co rusz atakujący Costa musiał obejść się smakiem. Marnował akcję za akcją, a gdy był już naprawdę blisko – niespodziewanie błysnął Guaita. Hiszpan brazylijskiego pochodzenia stanął z nim sam na sam i gdy już składał się do strzału, bramkarz rzucił się mu niczym kłoda pod nogi.
W 92. minucie za ostry faul z boiska wyleciał Juanfran, a po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni.
VALENCIA - ATLETICO Madryt 0:1 (0:1)
Bramki: 43 Garcia. Sędzia: Undiano Mallenco. Widzów: 40000.
VALENCIA: Guaita – Pereira, Costa, Mathieu, Gaya – Fuego, Parejo (53 Vargas) – Barragan (62 Feghouli), Jonas (82 Cartabia), Piatti – Alcacer.
ATLETICO: Courtois – Juanfran, Miranda, Godin, Filipe Luis – Garcia (69 Sosa, 90+3 Alderweireld)), Tiago, Gabi, Koke – Villa (59 Turan), Costa.
Żółte kartki: Jonas, Fuego, Vargas – Godin. 90+1.
Czerwona kartka: Juanfran.
Komentarze