Azoty jadą do Kielc, Górnik do Płocka. W półfinałach bez szans na niespodzianki?

Piłka ręczna
Azoty jadą do Kielc, Górnik do Płocka. W półfinałach bez szans na niespodzianki?
Kolejne starcie Wisła - Vive już w finale Superligi? Bardzo możliwe... / fot.Cyfrasport

Teoretycznie nie powinno się przesądzać o wyniku rywalizacji jeszcze przed jej rozpoczęciem. Teoretycznie sport kocha sensacje, a faworyci nie zawsze wygrywają. Teoretycznie... W praktyce nie można sobie wyobrazić innego finału Superligi niż Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock. Co oczywiście nie oznacza, że w rozpoczynających się w sobotę półfinałach zabraknie emocji.

Sportowej wyższości Wisły nad Górnikiem Zabrze i Vive nad Azotami Puławy dowodzić nie będziemy, bo zadanie to zbyt banalne. Dla zobrazowania skali nieprawdopodobieństwa finału innego niż Vive - Wisła posłużymy się statystyką.

W XXI wieku zabrzanie nie wygrali

Żeby zagrać o złoto trzeba w rywalizacji półfinałowej pokonać rywala trzykrotnie; w ciągu maksymalnie dziesięciu dni - bo w takim przedziale zaplanowano wszystkie półfinałowe terminy. Tymczasem Azoty Puławy ostatni raz wygrały z Vive w ...2007 roku. A zabrzanie z płocczanami? W XXI wieku ani razu! To jakim cudem mieliby teraz wygrać trzy razy?

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że Vive i Wisła są poza zasięgiem. To zespoły europejskiej czołówki. Dla nas wielkim sukcesem byłoby trzecie miejsce - tę kwestię w ostatnich latach trener Azotów Bogdan Kowalczyk powtarzał wielokrotnie. I wielokrotnie mu się za to obrywało. Za minimalizm, za brak wiary, za sianie defetyzmu we własnych szeregach. Ale, odrzucając emocje, przyjrzyjmy się faktom.

Rzucał Lasoń, bronił młody Wyszomirski

W ostatnich sześciu sezonach Superligi Azoty grały z Vive piętnaście razy. Po dwa razy w każdym sezonie zasadniczym i jeszcze trzykrotnie w play-off w roku 2010. Z tych piętnastu spotkań Vive wygrało piętnaście. Zazwyczaj bardzo wysoko. Ostatnie zwycięstwo puławian miało miejsce w grudniu 2007 roku. Dosyć dawno...

Wtedy, w 16. kolejce sezonu, Azoty po pasjonującym meczu wygrały z Vive 32:31. Zwycięską bramkę dla gospodarzy zdobył na kilka sekund przed końcem Remigiusz Lasoń, a bohaterem był młodziutki, ledwie 19-letni bramkarz Azotów ...Piotr Wyszomirski. Działo się to, tak na dobrą sprawę, w innej epoce. Dość przypomnieć, że po fazie zasadniczej Azoty uplasowały się na miejscu trzecim w tabeli, czyli o oczko wyżej (!) od Vive. Pierwsza lokata przypadła Zagłębiu Lubin.

Dla ostatnich nieprzekonanych mamy składy z tamtego meczu. Zapinamy pasy i ruszamy w podróż do przeszłości:

15 grudnia 2007. Azoty Puławy - Vive Kielce 32:31 (17:18)

AZOTY: Balicki Grzegorz 8 bramek, Buchwald Bogumił 2, Koshovy Valentyn 0, Kurowski Marcin 7, Lasoń Remigiusz 2, Mazur Grzegorz 0, Nowakowski Robert 6, Płaczkowski Sebastian 0, Popławski Łukasz 0, Sieczka Paweł 3, Szyba Michał 4, Wyszomirski Piotr 0.
trener Gienadij Kamielin    
        
VIVE: Bartczak Michał 2, Bernacki Rafał 0, Ilin Vladimir 0, Jachlewski Mateusz 4, Konitz Bartosz 6, Kubiszewski Marek 0, Nikulenkau Dzmitri 1, Podsiadło Paweł 7, Rosiński Tomasz 7, Usachov Mikhail 2, Żółtak Daniel 2.
trener Aleksander Malinowski

Jak Jurasik Zabrze pogrążył

O ile przypominanie ostatniego zwycięstwa Azotów nad Vive to zadanie dla historyków, o tyle poszukiwanie śladów ostatniej wygranej zabrzan nad Wisłą Płock to już wyzwanie dla archeologów. Trzeba się bowiem cofnąć aż do czasów gdy Pogoń Zabrze, bo tak się wówczas ten klub nazywał, zdobywała mistrzostwa Polski - czyli do przełomu lat 80. i 90.

W XXI wieku zabrzanie w lidze ani razu z Wisłą nie wygrali, choć próbowali czternastokrotnie. Najbliżej byli dwukrotnie: w lutym tego roku, kiedy przegrali u siebie zaledwie 29:32 i ponad dekadę wcześniej, kiedy okazali się gorsi od Wisły tylko o dwa trafienia.

Tamten mecz z listopada 2002 roku jest o tyle ciekawy, że najwięcej bramek dla zabrzan rzucił wtedy młody-zdolny Tomasz Rosiński, a Wisłę do wygranej poprowadził Mariusz Jurasik, dziś lider ekipy Górnika.

A oto pełna lista ligowych potyczek drużyn z Zabrza i Płocka w trzecim tysiącleciu:

2002/2003
Wisła Płock - MOSiR Zabrze 24:17
MOSiR Zabrze - Wisła Płock 25:27
2003/2004
MOSiR Zabrze - Wisła Płock 16:26
Wisła Płock - MOSiR Zabrze 42:14
2004/2005
MOSiR Zabrze - Wisła Płock 20:32
Wisła Płock - MOSiR Zabrze 27:18
2009/2010
Wisła Płock - NMC POWEN Zabrze 31:21
NMC POWEN Zabrze - Wisła Płock 23:30
2011/2012
Orlen Wisła Płock - NMC POWEN Zabrze 32:26
NMC POWEN Zabrze - Orlen Wisła Płock 24:30
2012/2013
NMC POWEN Zabrze - Orlen Wisła Płock 26:32
Orlen Wisła Płock - NMC POWEN Zabrze 33:29
2013/2014
Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze 30:22
Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock 29:32

Czy z tej wyliczanki wynika, że Azoty i Górnik nie mają najmniejszych szans? Pewnie nie, chociaż...

Górnik pajacować nie będzie

O ile w Puławach od dawna głośno mówią o walce o brąz, o tyle w Zabrzu nikt nie rezygnuje z marzeń o finale. Trener Górnika Patrik Liljestrand na pojawiające się sugestie, że może warto oszczędzać siły na rywalizację o trzecie miejsce, stanowczo odpowiedział na oficjalnej stronie śląskiego klubu.

- Gdybym postanowił przyjąć taki wariant, to byłaby katastrofa. Zawsze wymagam od siebie i moich zawodników maksymalnego zaangażowania. W Niemczech czy Szwecji takie kalkulowanie po prostu wywołałoby skandal. Nie mówiąc o tym, jaką szkodę tak obliczona taktyka wyrządziłaby wielką szkodę Górnikowi Zabrze i całej polskiej piłce ręcznej. Cztery tysiące ludzi zasiądzie na trybunach w Płocku, a dalsze dziesiątki tysięcy obejrzy ten mecz w telewizji. Chcemy im pokazać dobry handball, a nie pajacować na parkiecie - zapewnia Liljestrand.

A propos tysięcy telewidzów... Dwa pierwsze mecze Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze pokaże Polsat Sport. W sobotę o 18.00, dzień później o 20.00. Vive z Azotami również zagra w sobotę (g. 17.00) i niedzielę (17.00).
Szymon Rojek, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze