Lillard bohaterem Blazers

Koszykówka
Lillard bohaterem Blazers
Na ustach wszystkich kibiców Blazers jest Damian Lillard, którego rzut za trzy przesądził o zwycięstwie gospodarzy/fot. PAP/EPA

Portland Trail Blazers zapewniło sobie występ w półfinale Konferencji Zachodniej ligi NBA. W piątkowym meczu Blazers pokonali u siebie Houston Rockets 99:98, a całą rywalizację play off wygrali 4-2. Na ustach kibiców Trail Blazers jest obecnie Damian Lillard, którego rzut za trzy punkty równo z końcową syreną przesądził o zwycięstwie gospodarzy.

Rockets wyszli na prowadzenie, po akcji Chandlera Parsonsa, zaledwie 0,9 s wcześniej. Trener ekipy z Portland Terry Stotts przyznał, że spotkanie nie mogło mieć bardziej dramatycznego przebiegu. Radości z ostatniej akcji nie ukrywał też Lillard.

"To był z pewnością - jak dotychczas - najważniejszy rzut w moim życiu" - podkreślił bohater.

23-letni rozgrywający jest pierwszym od 17 lat koszykarzem NBA, którego trafienie "za trzy" równo z końcową syreną przesądziło o awansie do kolejnej rundy play off. Poprzednio autorem takiego zagrania był John Stockton z Utah Jazz, także w rywalizacji z "Rakietami".

Lillard zgromadził w całym spotkaniu 25 pkt, z czego 18 zdobył rzutami z dystansu. 30 pkt dodał LaMarcus Aldridge, który dodatkowo zanotował 13 zbiórek. Najskuteczniejszy w zespole rywali był James Harden - 34 pkt.

Z porażką, która zakończyła nadzieje na awans, długo nie mógł się pogodzić drugi z czołowych zawodników Rockets w tym spotkaniu Dwight Howard.

"To boli. Dajesz z siebie wszystko, a ktoś wbija ci nóż w serce w taki sposób. To trudne do przełknięcia" - podkreślił zdobywca 26 pkt.

Drużyna z Portland w drugiej rundzie play zagra po raz pierwszy od 2000 roku. W tym sezonie pewne występów w tej fazie są na razie jeszcze tylko dwie ekipy z Konferencji Wschodniej - Washington Wizards, której koszykarzem jest Marcin Gortat, oraz broniący tytułu zawodnicy Miami Heat.

W kolejnej rundzie zespół Trail Blazers zmierzy się ze zwycięzcą pary Dallas Mavericks - San Antonio Spurs. Do rozstrzygnięcia tej rywalizacji potrzebny będzie siódmy pojedynek, bowiem w piątek "Mavs" wygrali u siebie 113:111, doprowadzając do remisu 3-3 w serii.

Ubiegłoroczni finaliści i najlepsza ekipa niedawno zakończonego sezonu zasadniczego dopiero drugi raz w bieżących rozgrywkach doznała porażki, prowadząc na początku ostatniej kwarty.

Najwięcej punktów dla gospodarzy uzyskał Monta Ellis - 29, a dla Spurs Tony Parker - 22.

Decydujące o awansie spotkanie odbędzie się w niedzielę w San Antonio.

Tego samego dnia rozstrzygnie się walka na Wschodzie między Brooklyn Nets i Toronto Raptors. Zespół z Nowego Jorku triumfował we własnej hali w piątek 97:83. Gospodarzem siódmego meczu będą jednak rywale.

Pierwsza faza play off w tym sezonie wyróżnia się zaciętością. Aż w pięciu z ośmiu par do wyłonienia zwycięzcy potrzebna jest maksymalna liczba siedmiu spotkań.

Wyniki piątkowych meczów 1. rundy play off - ćwierćfinałów konferencji - w lidze koszykówki NBA:

Konferencja Wschodnia:

Brooklyn Nets - Toronto Raptors             97:83
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-3)

Konferencja Zachodnia:

Dallas Mavericks - San Antonio Spurs       113:111
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 3-3)

Portland Trail Blazers - Houston Rockets    99:98
(stan rywalizacji play off do czterech zwycięstw: 4-2 Trail Blazers)
A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze