Rewanż Mayweather - Maidana? A po co?

Sporty walki
Rewanż Mayweather - Maidana? A po co?
Floydo Myweathero Jr w sobotniej bitwie z Marcosem Maidaną/ fot. sho.com

Osiemnaście procent, czyli tylko dwudziestu ze 112 przepytywanych dziennikarzy piszących o boksie, nie dało Floydowi Myweatherowi Jr zwycięstwa w sobotniej bitwie z Marcosem Maidaną. To fakty, ale patrząc na reakcję przeciętnych kibiców, temperaturę medialnych komentarzy, można by dojść do wniosku, że „Money” wygrał cudem, że musi dać Argentyńczykowi rewanż.

Po pierwsze nic nie musi, a po drugie wątpię - nawet wbrew jego ringowym zapowiedziom, że taki rewanż już we wrześniu zobaczymy. Niżej podpisany zupełnie rewanżu nie potrzebuje, choć wiadomo, że dla wszystkich zainteresowanych jest to walka najłatwiejsza do zrobienia.

Promocja gotowa

„Robimy rewanż. Tylko następnym razem nie bij mnie tak często po jajach...” - mówił Mayweather do Maidany na konferencji prasowej w Las Vegas.

Richard Schaefer, dyrektor wykonawczy Golden Boy Promotions uśmiechał się nawet częściej niż zwykle, a Argentyńczyk już pewnie liczył na przynajmniej trzy miliony za następna walkę. 48 godzin po 36 minutach w Las Vegas emocje już trochę zmalały. Szanse na natychmiastowy rewanż też, choć można go zrobić bez większego wysiłku, też trochę mniejsze.

Telewizja Showtime, która wie, że ma jeszcze trzy walki z Floydem, Mayweather – Maidana 2 pokazałaby bardzo chętnie, bo nie ma nic łatwiejszego niż taka promocja. Wystarczy pokazać te momenty – a było ich mnóstwo – kiedy Floyd opiera się na linach, a „El Chino” wyprowadza jedno ze swoich 858 uderzeń. Do tego tabelka pokazująca, że Argentyńczyk miał 432 ciosy więcej, koniecznie bez wyjaśnienia, ile z nich doszło celu (o 9 mniej niż Mayweathera) i promocja gotowa. Praktykant w Showtime może to zmontować w ciągu dnia - koszty żadne.

Wielki Ali tweetuje

Pytanie czy to najlepsza walka, jaką Mayweather może pokazać kibicom, to już zupełnie inny temat. Do dyskusji włączył się nawet Muhammad Ali, za pomocą „tweetera” sugeruje, „że czas wreszcie na bitwę z  Manny Pacquiao”.  Amir Khan, w razie rewanżu największy przegrany gali w Las Vegas , nie bez racji apeluje, że skoro wygrał z Maidaną, to jego styl zrobi pojedynek z Floydem jeszcze ciekawszym dla kibiców. Sobotnia walka w MGM Grand był zresztą kolejnym dowodem na to, jak bezsensowne są spekulacje „pieściarz X wygrał z Y, więc A który wygrał z X jest lepszy od Y”. Na tej zasadzie najlepszym pięściarzem świata jest dziś Devon Alexander, bo nie miał żadnych problemów z Maidaną, a Khan, postrzegany szybkościowo jako lepszy od Floyda, nie chciał z nim walczyć. Style robią walkę, ekipa Garcia/Ariza zrobiła w ciągu 12 miesięcy z „El Chino” fizyczną bestię, więc rewanż wyglądałby pewnie tak samo. I tak samo wygrałby Mayweather Jr. - bez nieszczerze brzmiącego dodawania, że „walka tak wyglądała jak wyglądała, bo chciałem coś dać kibicom”.

Khan, podobnie jak Pacquiao, finansowo dla Showtime i samego Floyda, praktycznie gwarantowałby większą kasę niż rewanż z Maidaną, ale na przeszkodzie pieniędzy płynących na konto Mayweathera nie tylko z USA ale także z Wielkiej Brytanii, stoi Ramadan.

„Rywale dostosowują się do moich dat, a nie odwrotnie. Wyjątków nie ma” - powiedział przed walką z Robertem Guerrero najlepszy pięściarz świata, więc szanse, że przeniesie gale poza 27 września są minimalne. 

Floyd twierdzi także, że „z nikim innym niż Schaefer interesów robić nie będzie”, więc ostatnia odwilż w stosunkach pomiędzy Oscarem De La Hoyą, a promotorem Pacmana Boba Aruma, też może go nie przekonać. Są młodzi i gniewni, jak Keith Thurman (23-0,21 KO) czy Shawn Porter (24-0, 15 KO) z którymi chciałbym zobaczyć Floyda bardziej niż z Pacquiao, ale nie mają jeszcze nazwisk gwarantujących wielkie pieniądze z PPV. Albo mogą być zbyt wymagający - co dla Floyda ważniejsze, pozostawiam opinii kibiców. Na decyzję trzeba będzie poczekać do końca czerwca bo Pretty Boy teraz chce odpocząć.   
Przemek Garczarczyk z USA, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze