Koncert Legii. Wisła zdemolowana w stolicy

Piłka nożna
Koncert Legii. Wisła zdemolowana w stolicy
Marek Saganowski cieszy się ze zdobycia piątej bramki dla Legii/fot. PAP

Legia Warszawa przed własną publicznością upokorzyła krakowską Wisłę. Mistrzowie Polski pokonali ekipę Franciszka Smudy aż 5:0. Na listę strzelców wpisywali się w pierwszej odsłonie Michałowie Żyro i Kucharczyk, a także Tomasz Jodłowiec. Dzieła zniszczenia w drugiej połowie dokonali Dossa Junior i rezerwowy Marek Saganowski.

Franciszek Smuda nie zaskoczył składem, który wystawił na mecz z mistrzem Polski.  Popularny „Franz” nie mógł skorzystać z usług kapitana Wisły Arkadiusza Głowackiego i Łukasza Garguły. Zabrakło też narzekającego na ból pleców Gordana Bunozy. Tego samego nie można powiedzieć o Henningu Bergu. Norweski szkoleniowiec po raz kolejny zaskoczył i wystawił w składzie jednego, nieoczekiwanego zawodnika. Był nim Michał Kucharczyk, który ma wolną rękę w szukaniu nowego klubu.

Pech Stilicia. Błyskawiczna odpowiedź Żyry

Spotkanie nie bez powodu było nazywane meczem kolejki. Od pierwszego gwizdka arbitra obie drużyny postawiły na ofensywną piłkę i zaprezentowały kilka ciekawych zagrań. Aktywny w zespole gości był Wilde-Donald Guerrier, który raz za razem niepokoił defensywę gospodarzy.

W 19. minucie Semir Stilić był bliski trafienia po akcji wcześniej wspomnianego Wilda - Donalda Guerriera, który poradził sobie na lewej flance z Bartoszem Bereszyńskim i wyłożył piłkę do Bośniaka. Były zawodnik Lecha Poznań oddał mocny strzał, ale jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczkę bramki Dusana Kuciaka.

Niespełna minutę później błyskawiczną akcję przeprowadzili gospodarze. Długa piłka posłana w kierunku Michała Żyro otworzyła „Legionistom” drogę do bramki. 22-letni skrzydłowy mistrza Polski opanował futbolówkę i mocnym uderzeniem nie dał najmniejszych szans na swojemu imiennikowi Miśkiewiczowi na skuteczną interwencję.

Kucharczyk i Jodłowiec pozbawili Wisłę złudzeń

Równo kwadrans kibice Legii musieli czekać na drugą bramkę swoich pupili. W 35. minucie świetną piłkę w pole karne Wisły posłał Bartosz Bereszyński. Przewrotką próbował uderzyć ją Ondrej Duda, ta sztuka jednak mu się nie udała, ale futbolówka trafiła do niepilnowanego Michała Kucharczyk, który dopadł do bezpańskiej piłki i wpakował ją do siatki.

Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry „Wojskowi” zdobyli trzecią bramkę i pozbawili „Wiślaków” złudzeń. Tomasz Brzyski kapitalne dograł piłkę z rzutu rożnego do Tomasza Jodłowca, który pięknym strzałem głową pokonał po raz trzeci bezradnego Michała Miśkiewicza. Futbolówka wylądowała w samym okienku bramki. Do przerwy Legia znokautowała Wisłę!

Dossa Junior i "Sagan" wykończyli „Białą Gwiazdę”

Pierwszy kwadrans po wznowieniu gry przebiegał pod dyktando Legii. Piłkarze ze stolicy całkowicie zdominowali Wisłę co udokumentowali golem. Po blisko godzinie gry Michał Żyro wrzucił piłkę w pole karne, a Dossa Junior pięknym szczupakiem niczym rasowy snajper pokonał Michała Miśkiewicza. Chwilę wcześniej Michał Żyro był bliski zdobycia drugiego gola w tym meczu, ale powstrzymał go golkiper „Białej Gwiazdy”.

W 69. minucie Ondrej Duda odebrał piłkę Semirowi Stiliciowi blisko pola karnego. Następnie bez kłopotów minął Michała Czekaja i oddał strzał po ziemi. Uderzenie Słowaka okazało się minimalnie niecelne. Legia nie zamierzała spuszczać z tempa, natomiast Wisła z każdą minutą coraz bardziej traciła ochotę do gry. Kwadrans przed końcem meczu na placu gry pojawił się Marek Saganowski w miejsce Ondreja Dudy.

I zaledwie trzy minuty później popularny "Sagan" wpisał się na listę strzelców. Miroslav Radović zagrał bardzo wysoką piłkę, do której niespełna 36-letni Marek Saganowski wydawało się nie ma szans dojść. Napastnik Legii poszedł jednak do końca za akcją i uprzedził Michała Miśkiewiczem. Doświadczony snajper tylko trącił piłkę, która przeszła obok golkipera przyjezdnych i wtoczyła się do bramki.

Dzięki zwycięstwu stołeczny zespół ma osiem punktów przewagi nad Lechem Poznań, który w sobotę podejmie Górnika Zabrze.

Powiedzieli po meczu:

Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): „Legia po pierwszej bramce dominowała do końca meczu i zasłużenie wygrała. Nasi rywale chcieli wygrać i walczyli o to. Fakt, że rozdaliśmy rywalom tyle prezentów w obronie, nie zmieni faktu, że lubię grać przy Łazienkowskiej. Błędy, jakie zostały popełnione, nie powinny się zdarzyć na poziomie ekstraklasy. Podstawowi stoperzy mieli kontuzje i nie mogliśmy z nich skorzystać.

Co tydzień od nowa kompletujemy defensywę, a tak nie nie można grać o najwyższe cele. Wiosną cały czas mamy problemy kadrowe. Gdybyśmy mieli do dyspozycji tych graczy, co jesienią, gra Wisły wyglądałaby zupełnie inaczej. Legia od początku sezonu była faworytem w walce o mistrzostwo Polski. Ma szeroką kadrę i nawet plaga kontuzji nie wpływała na grę tego zespołu”.

Henning Berg (trener Legii Warszawa): „Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy. To był super mecz, który świetnie się oglądało nawet z ławki rezerwowych. Zagraliśmy wspaniałe spotkanie, a bramki padły po efektownych akcjach. To był zupełnie inny mecz niż ten z Lechią Gdańsk w poprzedniej kolejce. Zawodnicy ciężko trenowali i widać poprawę w grze zespołu.

Jesteśmy zadowoleni z postępów, ale musimy wznosić się na jeszcze wyższy poziom. To był najlepszy mecz Legii od kiedy jestem jej trenerem. Jednak wyścig o mistrzostwo Polski jeszcze się nie skończył. W tym meczu dałem szansę Michałowi Kucharczykowi, który w meczu z Lechią udanie zmienił Henrika Ojamę, na którego wcześniej stawiałem. Nie była to łatwa decyzja, ale okazała się trafna, bo Michał zagrał świetne spotkanie. W drużynie cały czas jest duża konkurencja i mam do dyspozycji równorzędnych graczy. Sytuacja z Danielem Łukasikiem, który nie znalazł się nawet w kadrze meczowej, jest trudna. To świetny zawodnik i nie było przyjemne informować go, że nie znajdzie się w kadrze meczowej na tak ważne spotkanie”.

Legia Warszawa - Wisła Kraków 5:0 (3:0)

Bramki: Żyro (20'), Kucharczyk (35'), Jodłowiec (44'), Dossa Junior (59'), Saganowski (78')

Legia: Kuciak - Bereszyński, Rzeźniczak, Junior, Brzyski - Żyro (69' Pinto), Vrdoljak, Jodłowiec, Kucharczyk (72' Ojamaa), Radović, Duda (75' Saganowski)

Wisła: Miśkiewicz -  Burliga, Czekaj, Nalepa (58' P.Brożek), Dudka, Stjepanović (72' Uryga), Chrapek, Sarki (62' Michał Szewczyk), Stilić, Guerrier, P.Brożek 

Żółte kartki: Junior - Nalepa

Sędzia: Bartosz Frankowski
Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze