Sobota z tenisem. Obsada komentatorów na Niceę i Strasbourg

Tenis
Sobota z tenisem. Obsada komentatorów na Niceę i Strasbourg
Ernests Gulbis / fot. PAP/EPA

Sobota w grupie Polsat to dwie wielkie porcje solidnego tenisa. Najpierw na kort w Nicei, by rozegrać finałowe starcie, wyjdą panowie: Ernests Gulbis i Federico Delbonis. Gdy oni skończą, to w Strasbourgu do boju ruszą panie: Silvia Soler-Espinosa i Monica Puig.

Puig, 56 rakieta świata, gra oburęcznym bekhendem, trenuje ją Antonio van Grichen, który przejął schedę po Alainie de Vosie. Mama Astrid namówiła córkę do gry w tenisa. Monica we wrześniu ukończy 21 lat. Wciąż nie może uwierzyć, że przed rokiem dotarła do czwartej rundy Wimbledonu. W Rzymie tenisistka z San Juan przebijała się przez eliminacje, a w turnieju głównym pokonała Słowaczkę Danielę Hantuchovą. W tym sezonie Monica posłała 46 asów, popełniła 52 podwójne błędy serwisowe. Jeszcze nigdy nie zagrała w finale turnieju WTA...
 
W finale zmierzy się z Hiszpanką Silvia Soler-Espinosa. Tenisistka z Elche jest najniżej notowana spośród półfinalistek. Przegrała pierwszego seta z Christiną McHale, w drugim secie została przełamana przy stanie 3-4, a mimo to wyszła zwycięsko z pojedynku z Amerykanką. Christina prowadziła już 5-3 w drugim secie, miała swój serwis, ale nie utrzymała podania. Silvia, grająca cudownym wolejem, wyrównała na 5-5. W tiebreaku Amerykanka prowadziła już 5-1, ale po zmianie stron stanęła. Przy stanie 6-5 McHale miała meczbola i popełniła podwójny błąd serwisowy... Chyba za bardzo myślała o drugim finale w karierze (pierwszy przegrała w Acapulco z Dominiką Cibulkovą). Usztywniona McHale walczyła jeszcze w trzecim secie, ale Hiszpanka korzystając z resztek "paliwa" zamknęła mecz. To wielki sukces 27-letniej Soler-Espinosy. Zagra po raz pierwszy w finale singla WTA (w deblu grała już w brazylijskim Florianopolis z Francescą Schiavone). Skąd znajdzie siły na finał, skoro gra 7 dni w tenisa bez grama wytchnienia? W pierwszym finale da z siebie wszystko. To ambitna tenisistka.
 
Panowie grają w Nicei. Niepokorny Ernests Gulbis odebrał ochotę do gry Albertowi Montanesowi. Albert nie obroni zatem tytułu w Nicei. Łotysz wie, że cała Jurmala będzie trzymać za niego kciuki, łącznie z aktorami teatru dramatycznego. Gulbis wygrał w tym roku turniej w Marsylii, ale ma apetyt na kolejne zwycięstwo. 19 rakieta świata, ogromne ambicje, szalone tempo życia, wspaniałe sportowe tradycje (dziadek i tata grali w koszykówkę, a brat gra w golfa). Gulbis zdobył 5 tytułów, ale nigdy nie wygrał jeszcze turnieju na mączce... Finał w Nicei będzie niezwykłym widowiskiem, skoro gra Gulbis z Delbonisem...
 
Obsada komentatorska (wszystkie mecze na Polsat Sport Extra):

Nie przed godz. 14.30. Finał panów: Ernests Gulbis - Federico Delbonis, komentuje Filip Gawęcki.
Godz. 17.00. Finał pań: Silvia Soler-Espinosa - Monica Puig, komentuje Paweł Motylewski.
Tomasz Lorek, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze