Jaka ekstraklasa w przyszłym sezonie? Ujawniamy szczegóły rozgrywek
Mecz między pierwszą a drugą drużyną po rundzie zasadniczej odbędzie się w przyszłym sezonie już w 31. kolejce. Nowy sezon wystartuje już 18 lipca, a skończy się rekordowo późno bo dopiero 7 czerwca. Zniknąć mają kolejki rozgrywane w środku tygodnia - te i inne szczegóły ujawnił w Cafe Futbol prezes rady nadzorczej Ekstraklasy Maciej Wandzel.
Wieńczący sezon ekstraklasy mecz pomiędzy Legią Warszawa i Lechem Poznań rozgrywany był o przysłowiową pietruszkę. Legia zapewniła sobie tytuł dużo wcześniej. Lech również był już pewny wicemistrzostwa. Aby uniknąć podobnej sytuacji w przyszłym sezonie Ekstraklasa SA postanowiła, że mecz pomiędzy najlepszymi zespołami po rundzie zasadniczej będzie rozgrywany nie w ostatniej kolejce rundy mistrzowskiej, ale w pierwszej.
- W kwestii kalendarza rozgrywek wyciągnęliśmy pewne wnioski na przyszły sezon i to wszystko będzie teraz wyglądało dużo lepiej. Nie będzie tych upiornych kolejek w środku tygodnia i paru innych rzeczy, które sobie zafundowaliśmy - wyjaśniał bez ogródek Wandzel. - Pozostałe cele, które sobie wyznaczyliśmy, po prostu się sprawdziły, zarówno jeśli chodzi o uatrakcyjnienie rozgrywek, jak i poziom sportowy - skwitował.
Podsumował też pierwszy rok funkcjonowania reformy rozgrywek. - Irytuje mnie to, że ludzie mówią, że za tą reformą stoją cele biznesowe czy marketingowe, a nie sportowe. Została stworzona po to, żeby Ekstraklasa pod względem sportowym miała rozwijać się do przodu - dodawał prezes rady nadzorczej.
Wojciech Kowalczyk stwierdził, że jeden sezon to za mało na podniesienie poziomu sportowego ligi. - Ostatnie kolejki były rozstrzygnięte już wcześniej. Jest mistrz, są spadkowicze. To wszystko nie miało na celu podniesienia poziomu sportowego, ale zapewnienie gry w 30 kolejkach do końca - mówił ekspert Polsatu Sport. - Żeby nie było wakacji w marcu i kwietniu - wtórował mu Roman Kołtoń.
Rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy w przyszłym sezonie wystartują 18 lipca, a zakończą się 7 czerwca 2015 roku. Ekstraklasa dostała specjalną zgodę z UEFA na to by rozgrywki kończyły się tak późno.
Roman Kołtoń poruszył także problem atrakcyjności rozgrywek i podziału punktów. - Zbigniew Boniek uparł się, że poprze roeformę, tylko w przypadku podziału punktów. Ale powiem szczerze - i myślę, że na to liczyliście też - że przez ten podział będzie jeszcze bardziej atrakcyjna do samego końca, ale tak się nie stało.
Więcej w załączonym materiale video.
- W kwestii kalendarza rozgrywek wyciągnęliśmy pewne wnioski na przyszły sezon i to wszystko będzie teraz wyglądało dużo lepiej. Nie będzie tych upiornych kolejek w środku tygodnia i paru innych rzeczy, które sobie zafundowaliśmy - wyjaśniał bez ogródek Wandzel. - Pozostałe cele, które sobie wyznaczyliśmy, po prostu się sprawdziły, zarówno jeśli chodzi o uatrakcyjnienie rozgrywek, jak i poziom sportowy - skwitował.
Podsumował też pierwszy rok funkcjonowania reformy rozgrywek. - Irytuje mnie to, że ludzie mówią, że za tą reformą stoją cele biznesowe czy marketingowe, a nie sportowe. Została stworzona po to, żeby Ekstraklasa pod względem sportowym miała rozwijać się do przodu - dodawał prezes rady nadzorczej.
Wojciech Kowalczyk stwierdził, że jeden sezon to za mało na podniesienie poziomu sportowego ligi. - Ostatnie kolejki były rozstrzygnięte już wcześniej. Jest mistrz, są spadkowicze. To wszystko nie miało na celu podniesienia poziomu sportowego, ale zapewnienie gry w 30 kolejkach do końca - mówił ekspert Polsatu Sport. - Żeby nie było wakacji w marcu i kwietniu - wtórował mu Roman Kołtoń.
Rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy w przyszłym sezonie wystartują 18 lipca, a zakończą się 7 czerwca 2015 roku. Ekstraklasa dostała specjalną zgodę z UEFA na to by rozgrywki kończyły się tak późno.
Roman Kołtoń poruszył także problem atrakcyjności rozgrywek i podziału punktów. - Zbigniew Boniek uparł się, że poprze roeformę, tylko w przypadku podziału punktów. Ale powiem szczerze - i myślę, że na to liczyliście też - że przez ten podział będzie jeszcze bardziej atrakcyjna do samego końca, ale tak się nie stało.
Więcej w załączonym materiale video.
Komentarze