Porażka z Czarnogórą. Polki pod ścianą przed meczem z Czeszkami

Polskie piłkarki ręczne przegrały w Częstochowie z reprezentacją Czarnogóry 22:25 w meczu eliminacji mistrzostw Europy. Podopieczne Kima Rasmussena skomplikowały sobie sytuację w grupie: by awansować do finałów Polki muszą wygrać wyjazdowe spotkanie z Czeszkami co najmniej czterema bramkami.
Mecz w Częstochowie rozpoczął się po myśli piłkarek z Czarnogóry. W 2. minucie meczu Karolina Semeniuk-Olchawa zmarnowała rzut karny, a chwilę później Maria Jovanović otworzyła wynik meczu. Polki co prawda szybko odpowiedziały trafieniem Karoliny Kudłacz, ale kolejne akcje dały prowadzenie przyjezdnym (2:4, 4:5).
Dopiero w 19. minucie gry, po skutecznej akcji Aliny Wojtas Polki po raz pierwszy w tym spotkaniu objęły prowadzenie 7:6. Akcja Czarnogórek zakończyła się kapitalną interwencją Małgorzaty Gapskiej, a w odpowiedzi Karolina Siódmiak powiększyła przewagę biało-czerwonych. Polki nie zwalniały tempa, kolejne bramka Aliny Wojtas (10:7 - 24 minuta) i Kingi Grzyb (11:8 - 26 minuta) pozwoliły utrzymać przewagę. Końcówka tej partii to jednak błędy Polek, które rywalki zamieniły na bramki Kateriny Bulatović i Marii Jovanović. Po jednej z akcji trener biało-czerwonych Kim Rasmussen otrzymał żółtą kartkę za krytykowanie decyzji sędziów.
Druga część meczu również zaczęła się od niewykorzystanego rzutu karnego. Tym razem Małgorzata Gapska obroniła rzut Katariny Bulatović. Przyjezdne wyrównały stan meczu, ale trafienie z ostrego kąta Karoliny Zalewskiej oraz bramki Kingi Byzdry i Moniki Stachowskiej znów dały Polsce trzy bramki przewagi. Niestety, podopieczne Kima Rasmussena roztrwoniły tę zaliczkę. Na niecały kwadrans przed końcem gry przegrywały już 16:18. Wyrównała Majda Mehmedović, Marija Jovanović dała przewagę przyjezdnym, a Katarina Bulatović podwyższyła wynik.
Niemoc strzelecką Polek przerwała dopiero Kinga Byzdra, Polki nie były jednak w stanie doprowadzić do wyrównania i w 49. minucie trener Kim Rasmussen po raz trzeci w tym spotkaniu poprosił o czas. Wyrównującą bramkę zdobyła w 52. minucie Alina Wojtas, gdy Polki grały w przewadze. Końcówka meczu należała do podopiecznych Dragana Adżića, które zdobyły trzy kolejne bramki, a przy stanie 20:23, na trzy minuty przed końcem Alina Wojtas nie trafiła z rzutu karnego. W ostatnich sekundach gospodynie zmniejszyły rozmiary porażki na 22:25.
Wicemistrzynie olimpijskie z Londynu wygrały piąte spotkanie w tych eliminacjach. Już wcześniej zapewniły sobie awans do turnieju finałowego, którego w grudniu organizatorem będą Węgry i Chorwacja. Po porażce z Czarnogórą Polki muszą wygrać na wyjeździe z reprezentacją Czech, wyżej, niż przegrały z Czeszkami w pierwszym spotkaniu, które zakończyło się wynikiem 19:22.
Polska - Czarnogóra 22:25 (11:10)
Polska: Małgorzata Gapska, Izabela Czarna – Monika Stachowska 1, Karolina Siódmiak 3, Joanna Gadzina, Marta Gęga, Kinga Grzyb 2, Karolina Kudłacz 4, Katarzyna Janiszewska, Klaudia Pielesz, Joanna Drabik, Karolina Zalewska 1, Alina Wojtas 6, Karolina Semeniuk-Olchawa, Patrycja Kulwińska, Kinga Byzdra 5.
Czarnogóra: Olivera Vukcevic, Ana Rajkovic – Biljana Pavicevic 4, Jelena Despotovic 1, Marija Jovanovic 7, Anea Klikovac, Ema Ramusovic 2, Djurdjiana Malovic, Bobana Klikovac, Olivera Vukcevic, Djurdjiana Jaukovic, Katarina Bulatovic 8, Majda Mehmedovic 3.
Kary: Polska - 6; Czarnogóra - 8 minut. Sędziowie: Cristina Nastase, Simona Raluca Stancu. Widzów: 6 385.
Wyniki środowych spotkań i tabela 3. grupy: Polska - Czarnogóra 22:25 (11:10) Portugalia - Czechy 23:33 (9:14) 1. Czarnogóra 5 5 0 0 112-128 10 2. Czechy 5 3 0 2 111-135 6 3. Polska 5 2 0 3 110-115 4 4. Portugalia 5 0 0 5 150-105 0
Komentarze