New York Rangers ciągle w grze

Zimowe
New York Rangers ciągle w grze
Hokeiści New York ciągle walczą o Puchar Stanleya / fot. nhl

W środowym meczu finału ligi NHL hokeiści New York Rangers pokonali we własnej hali Los Angeles Kings 2:1. Znacznie bliżej zdobycia Pucharu Stanleya wciąż są jednak "Królowie", którzy w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 3-1.

W dwóch pierwszych meczach finału Kings odrabiali dwubramkowe straty, a zwycięstwa odnosili dopiero po dogrywkach. Środowe spotkanie także zaczęło się od dwóch goli dla New York Rangers. W pierwszej tercji prowadzenie dał im Benoit Pouliot, a w kolejnej podwyższył Martin St. Louis.

W tym momencie "Królowie" rozpoczęli prawdziwy szturm na bramkę strzeżoną przez Henrika Lundqvista. Już po 139 sekundach Dustin Brown zdobył kontaktowego gola, ale szwedzki bramkarz nie pozwolił na więcej przyjezdnym z "Miasta Aniołów".

Lundqvist w ostatnich 30 minutach obronił 26 strzałów, a w całym meczu 40. Dla porównania jego vis a vis Jonathan Quick w ostatniej tercji interweniował tylko raz.

- Za wszelką cenę staraliśmy się uniknąć sytuacji, w której rywale w naszej hali cieszą się ze zdobycia pucharu. Mdli mnie na samą myśl o tym - przyznał Lundqvist.

Biorąc pod uwagę statystykę, szanse Rangers na zdobycie Pucharu Stanleya są jednak znikome. Tylko czterem drużynom w historii NHL udało się wygrać rywalizację w play off, którą zaczęły od trzech porażek. W finale zdarzyło się to tylko raz, za sprawą Toronto Maple Leafs w 1942 roku.

Kings są blisko drugiego tytułu mistrzowskiego, poprzedni wywalczyli dwa lata temu. Nowojorczycy natomiast mają na koncie cztery triumfy - w 1928, 1933, 1940 i 1994 roku.

Piąty mecz zostanie rozegrany w piątek w Los Angeles.
jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze