Baranowicz: Uniknąć głupich błędów

Siatkówka
Baranowicz: Uniknąć głupich błędów
Michele Baranowicz wystawia piłkę Matteo Piano / fot. japantimes.co.jp

Po piątkowym meczu nie powinniśmy być źli, ale raczej dumni ze swojej postawy, bo to był przecież pierwszy pojedynek, który rozegraliśmy w takim składzie przeciwko mocnej drużynie i na tak trudnym terenie, jakim jest katowicki Spodek – mówi rozgrywający reprezentacji Włoch Michele Baranowicz.

Uważam, że rozegraliśmy dobre spotkanie. Jedyne czego możemy żałować, to wypuszczonej szansy w trzecim secie, w którym mieliśmy już ośmiopunktową przewagę, a mimo to pozwoliliśmy naszym rywalom odwrócić losy tej partii. Taka jest jednak siatkówka i nie ma sensu wracać do tego, co było. Musimy pracować nad tym, żeby w przyszłości nie powtarzać takich błędów i grać skuteczniej, oby już w niedzielnym meczu w Łodzi. Musimy bardziej skoncentrować się w końcówkach setów, które w Spodku w większości przegraliśmy. Mam nadzieję, że unikniemy takich najprostszych, wręcz głupich błędów, które przydarzały nam się właśnie w kluczowych momentach meczu – stwierdza Baranowicz, który kilka razy w Katowicach wdawał się w dyskusje z sędziami.

To nie było nic szczególnego. Moim zdaniem sędzia podjął kilka zaskakujących decyzji. Dziwne sytuacje miały również miejsce przy wideo weryfikacji. Najbardziej kuriozalna sytuacja wydarzyła się w piątym secie, kiedy Mariusz Wlazły ewidentnie przekroczył linię ataku, a sędziowie przy challenge’u tego dziwnym trafem tego nie zauważyli. Rozumiem, że sędziowanie nie jest łatwe i zdarzają się trudne sytuacje do oceny, ale korzystając z challenge’u powinno być łatwiej – kończy były rozgrywający Asseco Resovii.

Spotkanie zakończyło Polska - Włochy zakończyło się triumfem Polaków 3:2 i była to pierwsza przegrana Włochów w tym sezonie Ligi Światowej.
mrut, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze