Niemcy vs. Ghana, czyli pojedynek braci Boatengów

Piłkarze Niemiec, liderzy grupy G mistrzostw świata w Brazylii, zmierzą się w sobotnim meczu z zajmującą trzecią lokatą Ghaną. Jest wielce prawdopodobnie, że dojdzie do drugiego w historii imprezy pojedynku braci Boatengów - Jerome'a z Kevinem-Princem.
Pierwszy raz stanęli naprzeciw siebie w poprzednich mistrzostwach świata w 2010 roku w RPA. Niemcy pokonały wtedy w Johannesburgu Ghanę 1:0, dzięki bramce zdobytej w 60 minucie przez Mesuta Oezila. Kevin-Prince zagrał cały mecz, natomiast jego przyrodniego brata (obaj mają tego samego ojca i różne matki - PAP) Jerome'a w 79 minucie zmienił Marcell Jansen.
Niemcy w swoim pierwszym spotkaniu brazylijskiego mundialu rozgromili Portugalię 4:0, a obrońca Jerome zagrał cały mecz. Napastnik Kevin-Prince w przegranym meczu Ghany z USA 1:2 pojawił się na murawie w 59 minucie zastępując Jordana Ayewa.
- Nadszedł czas abym zagrał w Fortalezie przeciwko bratu"- powiedział Kevin-Prince. W ostatnim czasie jego stosunki z trenerem narodowej jedenastki Jamesem Kwesi Appiahem nie były najlepsze. Piłkarz nie wypowiada się w ogóle na temat pracy szkoleniowca, aby nie zamknąć sobie drogi do jedenastki, która wybiegnie na boisko.
- W drugim meczu nastąpią zmiany w składzie, bowiem Niemcy są zupełnie innym przeciwnikiem niż USA. Trener ma "strategię" na to spotkanie - powiedział rzecznik prasowy reprezentacji Ghany.
Szkoleniowiec zapewne nie zdecyduje się, aby Kevin-Prince, znający piłkarskie realia Bundesligi, pozostał poza składem w tym tak ważnym meczu Ghany.
- Obojętnie jakim wynikiem zakończy się mecz, to ja będę zwycięzcą. Najważniejsze, aby żaden z synów nie doznał kontuzji - powiedział Prince Boateng senior.
Kciuki za braci będzie trzymał także 31-letni George Boateng.
- Dla mnie najważniejsze jest aby Niemcy awansowały do dalszej fazy mistrzostw. Chcę rozegrać dobry mecz i pomagać kolegom, a jak przyjdzie taka potrzeba, to zatrzymam brata - powiedział Jerome.
Jesienią Jerome wygrał rywalizację z bratem, bowiem Bayern zwyciężył Schalke 04 Gelsenkirchen 4:0
Komentarze