Kołtoń: Mueller to prawdziwa moc na Mundialu! A nie Messi, czy Ronaldo

Piłka nożna
Kołtoń: Mueller to prawdziwa moc na Mundialu! A nie Messi, czy Ronaldo
Thomas Mueller: 7 meczów na Mundialu - 8 goli! / fot. PAP

Thomas Mueller: 7 meczów na Mundialu - 8 goli! Leo Messi: 9 spotkań w finałach MŚ - 2 bramki... Cristiano Ronaldo: 11 występów na Mundialach i tylko 2 gole... Messi i Cristiano Ronaldo naznaczyli erę w futbolu, jednak raczej klubowym. Prawdziwą siłą na Mundialu jest Mueller.

Tyleż dzięki kolegom, którzy stoją obok niego, co dzięki charakterowi, który spowodował, że zaszedł na sam szczyt. Mueller nie jest graczem efektownym, ale niezwykle efektywnym. Już wylądował na 21. miejscu listy najlepszych strzelców MŚ wszech czasów!

W przypadku Muellera warto wrócić do debaty, którą toczyli Niemcy, czy Joachim Loew nie zabiera za mało napastników na finały w Brazylii, a przypomnijmy, że - nominalnie - zabrał tylko jednego! Jednego jedynego prawdziwego snajpera z krwi i kości - doświadczonego Miroslava Klose, który jednak w minionym sezonie miał sporo problemów ze zdrowiem. Loew nie chciał ani Mario Gomeza, który miał ciężką kontuzję w ostatnim sezonie, ani Maxiego Kruse, który naruszył kodeks niemieckiej kadry i do hotelu zaprosił kobietę (nie jest powiedziane, czy lekkich obyczajów). Na ostatnie zgrupowanie obok Klose pojechał Kevin Volland, ale selekcjonerów Niemców nie miał do niego przekonania i skreślił snajpera Hoffenheim. Nawet gdy wypadł Marco Reus - już po powołaniu ostatecznej 23-osobowej kadry - dowołał obrońcę Shkodrana Mustafiego, a nie Vollanda...

"Fałszywa dziewiątka", czy raczej "ruchliwy napastnik"?


Loew uznał, że na pozycji wysuniętego napastnika może grać Klose, ale też Mueller, czy nawet Łukasz Podolski, a w towarzyskich spotkaniach próbował Mesuta Oezila i Mario Goetzego. Dwaj ostatni określani są mianem "fałszywej dziewiątki", co nie znaczy, że przy dobrej grze kombinacyjnej nie mieliby okazji i nie strzelali bramek. Ostatecznie jednak Loew przeciwko Portugalii postawił na Muellera, a ten pokazał, jak się strzela bramki. Pokazał również Leo Messiemu i Cristiano Ronaldo... Portugalczyk grał koszmarnie słabo. Miał tylko 44 kontakty z piłką - najmniej ze wszystkich piłkarzy, którzy przebywali na murawie dziewięćdziesiąt minut. Znowu świat zamiast efektownych akcji CR 7 zobaczył charakterystyczny grymas na jego twarzy, gdy kolegom nie szło...

Jak sam Mueller odnosi się do kwestii "fałszywej dziewiątki"? "Jedyną fałszywą dziewiątką na świecie jest Messi" - odparł as reprezentacji Niemiec. I dodał: "Innych można określić mianem ruchliwych napastników". I właśnie taka charakterystyka Muellera jest właściwa - ruchliwy napastnik! Warto przypomnieć, że w sezonie 2012/2013 - w którym Bayern wygrał wszystkie trofea - Mueller posadził na ławce Arjena Robbena. Jupp Heynckes wystawiał Muellera na prawym skrzydle, Toniego Kroosa w roli ofensywnego pomocnika, a Mario Mandzukica "na szpicy". Robben miał szczęście wiosną 2013 roku, że Kroos doznał kontuzji. Holender wskoczył na prawą stronę, ponieważ Mueller przesunięty został na miejsce numeru 10.



"Kontuzja Reusa? Nie mogło to spotkać Klose?"

Rekord bramek w finałach mistrzostw świata dzierży Ronaldo, który w 19 spotkaniach trzech turniejów 15 razy pokonał bramkarzy. Brazylijczyka goni Klose, który w dotychczasowych 19 mundialowych meczach 14 razy posłał piłkę do siatki. Ronaldo niedawno przybył do Fortalezy - gdzie odbędzie się mecz Niemców z Ghaną - i żartował: "Czy jest ktoś, kto potrafiłby rzucić urok na Klose?". Klose brakuje tylko jednej bramki do Ronaldo, ale kto wie, czy z czasem obu nie wyprzedzi właśnie Mueller! Że Ronaldo ma obsesję posiadania rekordu goli w finałach świadczy relacja, że kiedy dowiedział się o kontuzji Reusa podczas ostatniego sparingu przed Mundialem z Armenią, wykrzyczał: "Nie mogło to spotkać Klose?!". Żart o rzuceniu uroku jest ok, ale życzenie komuś kontuzji to już przykład obsesji, która trawi mistrza świata z 2002 roku...

Mueller dwanaście lat młodszy od Klose...

Klose ma już 36 lat, a Mueller zaledwie 24. Przed poprzednim Mundialem nie wierzył w niego nawet Uli Hoeness z Bayernu. Kiedy Loew powołał Muellera do kadry - przy dużym natężeniu meczów Bayernu - Hoeness kpił: "To już reprezentacja nie może sobie poradzić w jednym spotkaniu bez Muellera". Loew uznał, że nie może. W debiucie z Argentyną - w marcu 2010 roku - była porażka 0:1, ale już po kilku miesiącach Mueller był niezastąpiony. Pojechał na Mundial i strzelił 5 goli, a także zaliczył 3 bezpośrednie asysty. Bilans fenomenalny!  Mueller w RPA nie wystąpił w półfinale z powodu kartek. Z kolei w półfinale EURO 2012 wszedł tylko z ławki rezerwowych - taka była decyzja opiekuna kadry. Czy aby Niemcy zagrali w finale, musi pan zagrać w podstawowym składzie? - zapytali Muellera dziennikarze "Kickera" jeszcze przed turniejem w Brazylii. Napastnik odparł: "Z tego, co się orientuję, aby grać w finale, należy wcześniej rozstrzygnąć na swoją korzyść półfinał. Nie ma dwóch zdań - chciałbym brać w tym udział!".

Czy o powodzeniu zdecyduje "duch zespołu"? - padło pytanie. Mueller odparł racjonalnie: "Mistrzem świata zostaje się, wygrywając mecze. Naprawdę nie należy nadmiernie interpretować pewnych spraw". Niektórzy są skazani jednak na ławkę rezerwowych, co może wpłynąć na atmosferę - mówią dziennikarze, a Mueller znowu racjonalnie: "Przebywamy ze sobą kilka tygodni. Każdy może dostać szansę, aby się pokazać. Można rzecz jasna wejść z ławki i prezentować się niczym patałach - wtedy tracisz wizerunkowo, a nawet na wartości. Jednak możesz wejść i zdobyć rozstrzygającą bramkę, a wówczas jesteś królem świata". Na razie Mueller jest w drodze po drugą koronę króla strzelców Mundialu, a wielu dalej nie wierzy w jego niezwykłe walory...



Loew: "Jako trener sam nie wiem, jaką opcję wybierze Thomas"

Spróbuję je wytłumaczyć - Mueller to świetny technik, szybki i zacięty. Technika Muellera jest użytkowa - pozbawiona finezji, jak u Leo Messiego czy Brazylijczyka Neymara w dryblingu, albo Cristiano Ronaldo przy stałych fragmentach gry. Mueller jednak doskonale czuje przestrzeń boiska - zarówno samemu poruszając się po niej, jak i czytając ruchy partnerów. Kapitalnie wchodzi w linie rywali. Zaciętość i szybkość decydują, że najlepsi obrońcy świata mają z nim problemy, a niektórzy - jak Portugalczyk Pepe - nie wytrzymują nerwowo. Po spotkaniu z Portugalią dziennikarze dopytywali się Loewa o charakterystykę Muellera. Selekcjoner tak odpowiedział: "Jako trener sam nie wiem, jaką opcję na boisku wybierze Thomas. Na pewno niebanalną - z myślą o tym, aby błyskawicznie posłać piłkę do siatki".

Mueller od początku swojej przygody z Bayernem porównywany jest z najbardziej słynnym Muellerem w historii niemieckiego futbolu - Gerdem Muellerem. Ten ostatni w 62 spotkaniach w kadrze strzelił 68 bramek! Też bilans w finałach MŚ ma kapitalny - 13 meczów, 13 goli. Co ciekawe Thomas - strzelając swoją pierwszą bramkę w finałach MŚ 2010 z Australią - jakby skopiował trafienie Gerda z finału MŚ 1974 z Holandią. Teraz z Portugalią na 4:0 też strzelił bramkę "a la Gerd" - przyjął, upadł na tylną część ciała i dopiero wtedy oddał uderzenie. Naprawdę Gerd mógłby być dumny z Thomasa.

Mógłby pochwalić również przywiązanie Muellera do Bayernu. Na tydzień przed mistrzostwami w Brazylii Thomas przedłużył kontrakt do 2019 roku. Zapewne z 6-7 milionów euro gwarantowanych, skoczył na pułap 10 milionów za sezon. Jest wart tych pieniędzy, choć pewnie jeszcze większe mógł dostać w Manchesterze United, dokąd chciał go sprowadzić Louis Van Gaal... Mueller tłumaczy: "Tak naprawdę nie chciałem odchodzić. Przedłużenie kontraktu z klubem to sygnał, że klub liczy na mnie w dłuższej perspektywie. To było ważne dla mnie".

MUNDIALOWE FAKTY

Oto bilans Muellera w finałach mistrzostw świata na tle piłkarzy, którzy w ostatnich latach byli wybierani najlepszymi na świecie:

* Thomas MUELLER: 7 meczów - 8 bramek. MŚ 2010: Australia - 1 gol, Serbia, Ghana, Anglia - 2 gole, Argentyna - 1 bramka, Urugwaj - 1 bramka; MŚ 2014: Portugalia - 3 gole.
* Lionel MESSI: 9 spotkań - 2 gole. MŚ 2006: Serbia - 1 gol, Holandia, Meksyk; MŚ 2010: Nigeria, Korea, Grecja, Meksyk, Niemcy; MŚ 2014: Bośnia - 1 gol.
* CRISTIANO RONALDO: 11 meczów - 2 gole. MŚ 2006: Angola, Iran - 1 gol, Holandia, Anglia, Francja, Niemcy; MŚ 2010: Wybrzeże Kości Słoniowej, KRLD - 1 gol, Brazylia, Hiszpania; MŚ 2014: Niemcy.

Królowie strzelców w historii Mundiali:

* 1930:  STABILE (Argentyna ) - 8 goli
* 1934: CONEN (Niemcy), NEJDELY (Czechosłowacja), SCHIAVIO (Włochy) - po 4
* 1938: LEONIDAS (Brazylia) - 7
* 1950: ADEMIR (Brazylia) - 7
* 1954: KOCSIS (Węgry) - 11
* 1958: FONTAINE (Francja) - 13
* 1962: ALBERT (Węgry), GARRINCHA (Brazylia), IWANOW (Związek Sowiecki), JERKOVIĆ (Jugosławia), L. SANCHEZ (Chile), VAVA (Brazylia) - po 5
* 1966: EUSEBIO (Portugalia) - 9
* 1970: G. MUELLER (Niemcy) - 10
* 1974: LATO (Polska) - 7
* 1978: KEMPES (Argentyna) - 6
* 1982: ROSSI (Włochy) - 6
* 1986: LINEKER (Anglia) - 6
* 1990: SCHILLACI (Włochy) - 6
* 1994: SALENKO (Rosja), STOICZKOW (Bułgaria) - po 6
* 1998: SUKER (Chorwacja) - 6
* 2002: RONALDO (Brazylia) - 8
* 2006: KLOSE (Nemcy) - 5
* 2010: T. MUELLER (Niemcy), FORLAN (Urugwaj), SNEIJDER (Holandia), VILLA (HISZPANIA) - po 5

Uwaga "Złoty but" FIFA za Mundial 2010 przypadł Muellerowi, ponieważ przy równej liczbie bramek decydowała liczba asyst.

Najlepsi strzelcy w historii finałów mistrzostw świata:


* RONALDO (Brazylia, 1998, 2002, 2006) - 15 bramek
* G. MUELLER (Niemcy, 1970, 1974), KLOSE (Niemcy, 2002, 2006, 2010) - po 14
* FONTAINE (Francja, 1958) - 13
* PELE (Brazylia, 1958, 1962, 1966, 1970) - 12
* KOCSIS (Węgry, 1954), KLINSMANN (Niemcy, 1990, 1994, 1998) - po 11
* RAHN (Niemcy, 1954, 1958), CUBILLAS (Peru, 1974, 1978), LATO (Polska, 1974, 1978, 1982), LINEKER (Anglia, 1986, 1990), BATISTUTA (Argentyna, 1994, 1998, 2002) - po 10
* VAVA (Brazylia, 1958, 1962), EUSEBIO (Portugalia, 1966), JAIRZINHO (Brazylia, 1970, 1974), SEELER (Niemcy, 1958, 1962, 1966, 1970), ROSSI (Włochy, 1978, 1982), RUMMENIGGE (Niemcy, 1978, 1982, 1986), BAGGIO (Włochy, 1990, 1994, 1998), VIERI (Włochy, 1998, 2002) - po 9
* STABILE (Argentyna, 1930), LEONIDAS (Brazylia, 1934, 1938), MIGUEZ (Urugwaj, 1950, 1954), MARADONA (1982, 1986, 1990), VOELLER (Niemcy, 1986, 1990, 1994), RIVALDO (Brazylia, 1998, 2002), VILLA (Hiszpania, 2006, 2010), T. MUELLER (Niemcy, 2010, 2014) - po 8

PS. Statystyki zaczerpnąłem z "Herosów Złotej Nike" Andrzeja Gowarzewskiego, która właśnie jest w księgarniach. Zestawienia znakomitego historyka futbolu z Katowic różnią się od tych prezentowanych choćby w "2014 FIFA World Cup, Tournament Guide", a więc oficjalnego programu FIFA przygotowanego na finały Mundialu w Brazylii. Prace Gowarzewskiego są jednak najbardziej wiarygodne w skali świata. Polecam całą serię książek Gowarzewskiego z okazji XX finałów MŚ - poza "Herosi Złotej Nike" są "Futbolowa wojna światów", "Mundiale z akredytacją" oraz "Piłkarska America - w blasku mistrzostw świata", a w tym roku ukaże się jeszcze tom "Brasil 2014", który będzie również - jak zapowiada autor - mundialową księgą rekordów wszech czasów.
Roman Kołtoń, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze