Jacek Gmoch: Poczekajmy z koronowaniem Holandii

Piłka nożna
Jacek Gmoch: Poczekajmy z koronowaniem Holandii
Arjen Robben na mistrzostwach świata błyszczy / fot. PAP/EPA

Holandia grała bardzo zachowawczo w tym meczu, z Dirkiem Kuytem który zabezpieczał lewą stronę, bo bardzo się bali Alexisa Sancheza. To miało wpływ na ofensywę. Bałaganu trochę na boisku było. W Chile nie było widać tej pasji, co w meczu z Hiszpanią.

Wielkie znaczenie miały zmiany w Holandii. To jest turniej, to jest już trzeci mecz i trzeba dbać o to, żeby rozkładać siły. Louisowi van Gaalowi wyszły zmiany jak trenerowi Belgów Marcowi Wilmotsowi. Każdy, kto wchodził na boisko, dawał Holandii większą wartość. I jeszcze ten kontratak w stylu holenderskim. Asysta Arjena Robbena była fantastyczna.

To był mecz bez wielkiego napięcia, ale jeśli chodzi o Holandię, to dla niej najważniejsze jest, żeby nie grać z Brazylią. W takiej sytuacji ściany zawsze pomagają gospodarzom. Mecz wyrachowany. Doświadczenia z poprzednich imprez miały wpływ na styl gry Holendrów. Kiedyś grali pięknie i odpadali. Teraz wyglądało to nieładnie i nie po holendersku, ale cele zostały osiągnięte.

Na razie poczekajmy z koronowaniem Holandii, bo chociaż wygrali trzy razy, to ciężko im było w drugim meczu z Australią. Trzeba jednak pamiętać, że zawsze w trakcie turnieju jest jakiś mecz kryzysowy, może Holendrom przytrafił się akurat z Australią? Widać, że Holandia ma mocną ławkę rezerwowych, praca jest rozłożona na wielu ludzi. To świadczy, że Holandia może mieć przed sobą przyszłość. W tym meczu przecież za żółte kartki nie grał Robin van Persie. To, co może im przeszkodzić, to linia obrony, która nie jest najlepsza. Grają tam młodzi zawodnicy, którzy radzą sobie z górnymi piłkami, ale nie są najlepsi technicznie.

Robben jest bardzo mocny fizycznie. Jego rajdy są niebywale niebezpieczne i skuteczne. Z Australią zrobił dwa rajdy. Jeden mu nie wyszedł, ale jak przyjmie piłkę i jest twarzą do bramki, to jest szalenie niebezpieczny. Ma świetne panowanie nad piłką i niesamowite zdrowie. Robben pokazuje, że będzie czołową postacią MŚ, jeżeli wytrzyma kondycyjnie. Trzeba rozkładać akcenty na całą drużynę, bo inaczej się najlepszych wykończy. Robben nie musi siedzieć na ławce rezerwowych, żeby odpocząć, bo jak idzie zawodnikowi, to trzeba uważać, żeby go nie wybić z uderzenia. Cała sztuka, to zrobić takie zmiany, żeby nie przeszkodzić drużynie.
Jacek Gmoch, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze