Sio z awansem. Dramat WKS-u w doliczonym czasie!

Piłka nożna
Sio z  awansem. Dramat WKS-u w doliczonym czasie!
Samaras strzela karnego/ fot. PAP

Dramatyczny przebieg miało spotkanie grupy D. Kiedy wydawało się, że w meczu z Kostaryką zobaczymy zawodników WKS-u, fatalny błąd w doliczonym czasie popełnił obrońca "Słoni" - Sio. Próbę nerwów wytrzymał Samaras, który ustalił wynik na 2:1 i zagwarantował swojej drużynie awans do 1/8 finału.

Przed meczem w lepszej sytuacji znajdowali się piłkarze z Afryki. Iworyjczycy w dwóch spotkaniach zgromadzili trzy punkty i przy korzystnym wyniku drugiego spotkania do awansu wystarczał im remis. Grecy na Mundialu nie strzelili dotąd gola. Oprócz ofensywy szwankuje pewna dotąd formacja obronna. Zawodnicy Fernando Santosa stracili już na turnieju trzy bramki. Tylko zwycięstwo przedłużało ich nadzieję na awans.

Grecy nadal swoje

Pierwszy fragment spotkania można określić jednym słowem  - nuda. Oba zespoły ostrożnie przeprowadzały swoje akcje i większość ataków kończyła się w okolicach 30 metra od bramki przeciwnika. Tempo meczu próbowali rozruszać Afrykanie wśród których bardzo aktywny był Gervinho. Były gracz Arsenalu wraz z Drogbą próbował nękać bramkarza rywali. Jedynie próbował bowiem Grecy pokazali swój największy atut - żelazną defensywę. Ich formacja obronna  spisywała się bez zarzutu pomimo istnej plagi kontuzji. W 10 minucie boisko musiał opuścić Kone, a chwilę później urazu doznał bramkarz Karnezis.

Piłkarze Hellady dobrze kryli swoich rywali, bronili bardzo agresywnie, co nie pozwalało na skuteczne ataki zawodnikom Lamouchiego. Z minuty na minutę Mistrzowie Europy z 2004 roku zaczęli się rozkręcać. W 32. minucie jedna z kontr Europejczyków zakończyła się strzałem w poprzeczkę, a chwilę później groźnie z wolnego uderzał Karagounis. Ich konsekwentna gra przyniosła efekt w 41. minucie. Świetnie przeprowadzony kontratak wykończył wprowadzony za Kone - Samaras. Co ciekawe jest to dla niego debiut na Mundialu. Do końca pierwszej połowy Grecy pilnowali wyniku i do szatni schodzili prowadząc 1:0.


Tak z bramki cieszył się Samaris/ fot.PAP

Mistrzowie ostatniej akcji

Piłkarze WKS -u wyszli na drugą połowę bardzo zmotywowani. Podrażnieni Afrykanie od pierwszej minuty rzucili się do ataku chcąc jak najszybciej odrobić straty. Z naporu "Słoni" warty odnotowania jest groźny strzał Cheicka Tioté z 49. minuty. Jednak piłkarzom z Afryki do szczęścia cały czas brakowało decydującego podania. O to by ono nie padło dbała grecka defensywa. W drugiej połowie obrońcy Hellady wyraźnie się cofnęli i ze spokojem czekali na dalszy rozwój wypadków nastawiając się na grę z kontry. Z upływem minut nic na boisku się nie zmieniało, co wywierało na Iworyjczykach dodatkową presję. 

Odpowiedzialności nie potrafili udźwignąć zwłaszcza liderzy Drogba i Gervinho, których ataki były wyjątkowo bezproduktywne i samolubne. Podobnie jak w pierwszej odsłonie obaj zawodnicy jedynie próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Glykosa. Z kolei Grecy często przeprowadzali groźne kontry, których motorem napędowym był Holebas. Zawodnika Olimpiakosu mógł wyręczyć doświadczony Kaargunis. Jego strzał zatrzymał się jednak na poprzeczce. Ta akcja dodatkowo rozdrażniła Iworyjczyków którzy w końcu dopięli swego. W 74. minucie po składnej akcji całego zespołu piłkę do siatki skierował Wilfred Bony. Po stracie gola to Grecy ruszyli do gwałtownego ataku. Napór zawodników z Hellady przyniósł skutek w doliczonym czasie gry. W polu karnym nieodpowiedzialnie zachował się Sio i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Jedenastkę na bramkę zmienił Samaras i wprowadził Grecję do 1/8 finału!


Piłkarze dziękują niebiosom za awans/ fot.PAP

Grecja - WKS 2:1 Samaris 42., Samaras 93. k. Bony 74.

Grecja: Karnezis (24. Glykos) - Torosidis, Papasthathopoulos, Manolas, Holebas - Karagounis (78.Gekas), Yannis Maniatis, Lazaros Christodoulopoulos, Kone (12. Samaris) - Salpingidis, Samaras .

Wybrzeże Kości Słoniowej: Barry - Aurier, Kolo Toure, Bamba, Boka - Tiote (61. Bony), Die Serey, Yaya Toure, Kalou - Gervinho (83. Sio), Drogba (78. Diomande).

Sędzia: Carlos Vera (Ekwador)

Żółte kartki: Drogba, Kalou, Die Serey
Sebastian Ryndak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze